Termin minal a tu nic

Witam wszystkich :) Jestem w ciąży po raz pierwszy i jestem dokładnie 5 dni po terminie, jednak nie dzieje się nic co mogłoby zwiastować zbliżający poród :( Poza faktem, że tydzień temu lekarz zauważył rozwarcie na 1,5 palca. Brzuch nadal wysoko, zero skurczy, kompletnie nic :( wiem, że mam czas aż do 42 tygodnia na urodzenie maleństwa, jednak nie przestają opuszczać mnie różne obawy.. Czy któraś z Was miała podobnie ? Jak to wyglądało w Waszym przypadku ? :)

Mnie caly dzien przed porodem bolala czesc krzyżowo-ledzwiowa.

to może seks z mężem taki z zakończeniem czyli jak zakończy w Tobie Ci pomoże ? Bo mi właśnie 5 dni po terminie taki seks pomógł i dzień później urodziłam

hmm, nie ukrywam, że troszke bym się bała uprawiać seks w tym stadium :) myślałam nad tym, czy się porządnie nie zmęczyć, czy może to nie przyspieszy porodu, jednak nie wiem, czy nie zaszkodziłabym tym samym dziecku

urodziłam 6 dni po terminie - spokojnie, dziecko tam nie bedzie chciało siedzieć wiecznie ;)

Niech cię partner wybzyka to od razu urodzisz,przestań tu biadolić.Ciesz się spokojem bez dziecka:O

Po pierwsze mam nadzieje ze jestes pod kontrola lekarza i robisz ktg, a po drugie sprobuj naturalnych metod wywoalania porodu. Mi np pomogl masaz sutkow. Zastosowalam w kapieli i po godzinie mialam bolesne skurcze:-) dobry jest tez seks z koncem w srodku gdyz to wlasnie sperma ulatwia rozwarcie szyjki. Nikt tez nie kaze bzykac sie na ostro, mozna przeciez delikatnie:-) nie wiem jak u Ciebie ale u mnie w terminie porodu jesli ktls chce przyjmuja na patologie ciazy i dwa razy dziennie robia ktg:-)