Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Podejrzewam chorobę psychiczną u kolegi z grupy i mam jego adres

Polecane posty

Gość gość

zameldowania, on tam nie mieszka, być może mieszkają tam jego rodzice, nie wiem jaki ma z nimi kontakt, czy mogę napisać do nich list, w którym poproszę ich o numer i adres ich syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pchaj swojego nochala tam gdzie nikt cię nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisać sobie możesz ale nikt ci nie da gwarancji że w ogóle odpiszą lub nie każą ci spadać na drzewo:o po co ci ten kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muszę z nim koniecznie porozmawiać, obawiam się o jego życie, już kiedyś znałam samobójcę, gdybym wtedy wcześniej odważyla się on może by zył, teraz nowy chłopak ma takie imie jak tamten, tez jest wiosna, mówił na zajęciach o problemach,że czasem nie ma ochoty do życia, cholernie się o niego martwię :( czuje,że mogę mu pomóc, chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było do niego podbijać po zajęciach jak sie tak martwiłaś, może miał chwilową załamkę i już nie pamięta co wtedy wygadywał:P a może to ty masz problem?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, nie rób cyrków mała, facet cię nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, nie rób cyrków mała, facet cię nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niee, po zajęciach było w porządku, nie martwiłam się, on mówił to ogólnei w perspektywie czasowej, wtedy nie mial doła, chodził na zajęcia, poszedł z nami na piwo, wszystko było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to miał dość życia czy było całkiem ok? bo to troche sprzeczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie mozesz po prostu po zajęciach z nim pogadac? Listy bedzie dlugo szedł i nie wiadomo czy odpisza skad moga wiedziec czy masz dobre zamiary??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie chodzi na zajęcia i dlatego się martwię! jakby był to przecież nie denerwowałabym się, wtedy co o tym mówił to chodziło mu o to,że tak czasem miewa takie stany, akurat wówczas był w dobrej formie, ale być może teraz ma kryzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To porozmawiaj z kjego rodzicami ale na żywo . Liscikami nic nie załatwisz bo nikt Ci jego adresu nie poda nie widzac kim jestes , chyba ze na piszesz im w tym liscie ze ich syyn moęe miec powazny problem,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam jego rodziców, nie wiem kim są , a jeśli to menele? a jeśli zrobili albo zrobią mu krzywdę? a może oni się go wyrzekli? tylko czy wtedy nadal byłby tam zameldowany? a jeśli są chorzy na serce a ja im powiem o moich podejrzewaniach i się zmartwią nadaremnie nie chcę nikomu zaszkodzić, chcę mu uratować życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam z nim porozmawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma tylko jednego kolegę i ten kolega też nie przychodzi, do tego kolegi mam numer, ale nie mam tego numeru od niego, poza tym wkrótce zadzwonię do jego kolegi i zapytam o niego, o nich obu, dlaczego nie przychodzą, bo to mnie martwi, nikt z uczelni nie ma do nich kontaktu, wszyscy się śmieją tylko dlaczego ich nie ma a nikt nie zareaguje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z czego sie smieją ? A moze zrezygnowali...ale zadzwoń do tego kolegi jak masz numer i porozmawiaj z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogli zrezygnować na 5 roku, mam numer, ale co będzie jak mnie zapyta skad mam jego numer? co mu powiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powiedz prawde,naj wyzej powiedz prawdę z tym od kogo masz numer a co Ci zrobią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogę powiedzieć prawdy, konsekwecnej mogą być tragiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×