doradźcie mi

Agusia777 lub fiku miku u czy ktoś z was może pogadać ze mną przez tel??? Chociaż parę minut......

Ona nie dorosła do dzieci i ślubu. Nie mówię, że masz odpuszczać, możesz walczyć, w tym sensie że powiesz, że ją kochasz, ale powiesz jej prawdę, że chcesz dojrzałego związku, z dojrzałą kobietą, że widizsz wspólną przyszłość, ale jeszcze nie teraz, że wszystko powinno przyjść z czasem... --- Jeżeli będzie sie upierała przy dziecku od zaraz to uciekaj, bo to oznacza, że ona nie chce dojrzałego, ba! normalnego związku, ona chce realizować swoje zachcianki jak nastolatka, a wymarzyła sobie meża i dziecko.

Fiku miku u ale wtedy rodzice jej wmawiają ze mi nie zależy a ona to łyka....chore prawda? ?

a co do okresu znajomości i ślubu, uważam, że nie ma reguły, jak ludzie są dorośli, znają sie i wiedzą czego chcą, to nie ma sensu odkładać. W twoim przypadku jednak nie są spełnione powyższe warunki.

święte słowa fiku mikuuu!!!! Z jednym sie nie zgadzam, uważam, ze zbyt dużo Was dzieli!!!

Fiku miku u dokładnie tak...ale najgorsze jak komuś tego nie można wytłumaczyć. ...fajnie czasem pogadać z kimś kto to rozumie...jeszcze chwila i ja bym zbzikowal

Słuchajcie jeśli się kogoś kocha to razem ustala wszystko ....dla mnie to jest dziwne ze rodzice chcą wszystkim dyrygowac

Winić rodzicow jest najłatwiej. CZy dajesz jej powody do powątpiewania w Ciebie? Generalnie widać, że dziewczyna jest słaba psychicznie, uzależniona od rodziców i sama nie wie czego chce. Gdyby wiedziała czego chce i tym czymś byłoby spędzenei życia z Toba jak deklaruje, to potwierdzałyby to jej czyny a jednak tak nie jest. Możesz próbować przekonywać, ona jest podatna na wpływy z tego co piszesz, ale gdy ktoś jest chorągiewką na wietrze ciężko planować wspólną przyszłość.

Ciężko mi będzie ale musze odpuścić. ..ona się nie zmieni...wcześniej myślałem sobie ze zachowuje się jak 15 latka. ..zazdrosna która nie daje mi iść do sklepu samemu ale wszystko tolerowane bo ja kocham...ja serio nad życie a jej tak się wydaje

chcą dobrze - są starsi, doświadczeni, razem się z nimi mieszka jak się nie odetnie pępowiny to kaplica

Fiku miku u mam taką konstrukcje ze nie chce kogoś zmuszac do czegoś. ..jeśli ktoś mi zaufa oddam mu to z 10 krotnie większą siłą. ...

super facet z Ciebie, ale naprawde - odpuść

Agusia777 dziękuję. ....czy poświęcasz mi chwile na słuchawce. ...??? Chociaż parę minut to dla mnie wqzne

Nie wiemy czy super. Nie wiemy co jest lepszym wyjściem, walczyć czy odpuścić.

fikuu mikuuu jest zapewne lepszą doradczynia ....a ja trzymam za Ciebie kciuki ....żebyż znalazł fajną kobietę ...

Każdy popełnia błędy ale ja staram się je naprawiać ona najwidoczniej nie potrafi

Ale fiku miku u tez nie pali się do rozmowy

Szkoda mi tego wszystkiego....

Jesteś bardzo surowy jak na zakochanego. Nie znam twojej sytuacji, ale od samego początku mam wrażenie, że przyszłeś sie tylko wyżalić i juz ją skreśliłeś, zwalając na nią całą winę za niepowodzenie. a niby to miłość cierpliwa jest, wybacza i takie tam

lda mnie lepiej odpuścić - za dużo ich dzieli .... ja mówię super, bo sama chciałabym spotkać faceta, który wiedzialby czego chce .... ja ze swojego wyciągnęłam to po 3 latach

po prostu jej rodzice nie uznają mieszkania wspólnego bez ślubu,to chyba dobra stara tradycja która chroni kobiety przed facetami którzy się pobawią i zostawią a tak jest często w tych czasach,a ona widząc że odmawiasz uznała że nie kochasz na tyle by się zaręczyć i za to dostałeś kopa,chcesz z nią mieszkac to się zaręcz i nie biadol chyba że nie masz pewności że to ta to czekaj ona jest rozdrazniona rodzicami którzy jej niejako udowodnili że nie traktujesz jej powaznie rodzice nadali za szybkie tempo podaj jej datę zaręczyn nawet odległą może pójdzie na to .jeśli nie masz pewności nie wolno Ci zrobić nic na siłę bo bedziesz żałowac

Tak na marginesie to nie mam ochoty teraz nikogo poznawać ja nadal ja kochammmmmmm..........Poprostu nie umiem się pogodzić z tym. ...

... a nawet jeśli się wyżalić .... to ok, czasami każdemu się przyda, ale faktycznie, znamy sprawę z jednej strony

Fiku miku zrobiłbym dla niej wszystko ale uważasz ze po słowach żebym spier....mam się odezwać myślisz ze mnie nie kusi...???? Tylko ze mój brat i moi najbliżsi z rodziny twierdzą że nie ma sensu ze ona mnie oszukał i tyle...

Ewidentnie wdiąć winy dziewczyny, ale wydaje mi się, że facet nie dał jej poczucia bezpieczeństwa, poczucia tego że traktuje ją poważnie, cieżko oceniać, radzić.

Agusia777 pisze tak jak było. ..ale dzięki ze myślicie że może się oczyszcza. Fakt na początku jak jej mega zależało potrafiłem się obrażać i wtedy ona pisała mi po parę sms zanim się odezwałem. .później się zmieniło bo stwierdziłem ze osobie na której tak mi zależy nie można tak robić. ..ale mamusia ja wciąż dojeżdżają ze wybrałaś ze postawiła na jedną kartę a jak on cię zostawi zostaniesz sama nie będziesz mieć rodziny...to chore

Wyślij jej życzenia świąteczne, pomimo kłótni, jest ci osoba bliską i dobrze jej życzysz. Odpocznij od niej, przemyśl czego chcesz, daj jej czas by zrobiła to samo i albo zapomnij albo działaj - sam musisz wiedzieć co jest dla Ciebei dobre.

Fiku miku u przyjmując ja u siebie w domu.dajac jej klucze tęsknić interesować się. Martwić wyjeżdżając po nią jak wracała z pracy nie dałem jej poczucia bezpieczeństwa? ?? Co ona mi dala wyświechtane slogany...

ja też już nie wiem co doradzac, ale pogadac możemy, co by smutno nie było ...

Ja ją kocham ją jej pragnę ale nie umiem aż tak się uciąć. ....zrozumcie mnie. ....czuje się jak zbity pies....ale jej pragnę. .....tylko czemu ja mam się kajac