pomocy.problem z psem.powazny.czy ktos podpowie.

Moj pies ma rane w okolicy pachwiny.Nie duza.Symetrycznie okragla.Tak jak od srutu z wiatrowki.Nie moze zasnac.Pewnie go boli.Dzwonilam do weterynarza ale dopiero jutro o 10 rano moge przyjechac z psem.Dzisiaj bylismy na spacerze nad woda i tam byly takie ostre trzciny.Moze cos sie wbilo robiac okragla dziurke i zlamalo sie w srodku?Albo,inna wersja ,pies uciekl dzisiaj do sasiada.Sasiad ma tez psa,owce i siatke z drutem kolczastym.Po tym jak psa zawolalam i wrocim to napisalam sms do sasiada czy moj pies czegos nie nawyczynial.Sasiad odpowiedzial ze nie i o.k.Teraz moje pytanie.Musimy czekac do rana pies jest wyraznie oslabiony lecz nie moze zasnac(pewnie go boli)czy moge mu podac tabletki przeciw bolowi dla ludzi?Musze czekac do rana na pomoc weterynaryjna,czy moze tak byc ze ta mala ranka spowoduje ze zapalenie bedzie juz bardzo duze do 10 rano?Prosze tylko o powazne odpowiedzi.

Nie podawaj zadnych tabletek. Jak chcesz teraz do lekarza to sa kliniki calodonowe, ale zaplacisz sporo. Przemyj rane i przykryj psa , moze poczuje sie bexpuecznirj.

Tu gdzie mieszkam nie ma klinik calodobowych.Pieniadze nie graja roli.Pies nadal nie spi.Zapewnilam mu spokuj i siedze obok niego by czul sie bezpieczny.Nigdy nie byl przykrywany wiec mysle ze teraz tez by sie czul zle gdybym robila cos do czego nie jest przyzwyczajony.Jak moge zlagodzic bol?

Uciekl pierszy raz.Sasiad jest mysliwym,ale musialby byc magikiem zeby trafic psa od zewnetrznej strony tylnej lapy w pachwine.Zreszta on zna mojego psa i wie ze nie jest agresywny jezeli nie jest na swoim terenie.Wiec mysle ze przyczyna jest inna.Pies nadal nie spi.Chcial na dwor.Caly czas probuje sie lizac po ranie.Jest slaby.Musialam mu pomoc zejsc ze schodow.Oby do 10 rano.

Młotkiem w łeb i znieczulenie gotowe

Zrob mu herbatke z miety i kanapke z szynka:-)

spakowany biedaczek do weterynarza jak sie czuje

Pies ma goraczke i jest slaby.Gdzies za godzine wyruszamy do weterynarza ktory przyjedzie do kliniki na 10.Nie spalam prawie wcale.Tak sie martwie:-(.

chyba zawołam księdza, bo juz chyba wybiła ostatnia godzina mojego pieska :(

Dostanie jakiś antybiotyk albo steroid, może coś od bólu i ew. opatrunek i będzie dobrze. Dużo zdrowia dla psiaka :)

napisz jak wrocisz

co z piesiem?

?????

coś mi się wydaje, że z pieskiem niewesoło :(

Pogrzeb Maciusia juz sie odbył :( Cała rodzina płakała :(

jakże mi smutno, ściskam cię mocno

to podszyw , jezeli mozesz, to napisz co sie stało