Poznałam faceta, spotykamy się i on chyba najbardziej kocha alkohol

Zauważyłam, że najbardziej cieszy się z tych spotkań przy alkoholu, kiedy spotykamy się z jego kumplami i ich dziewczyna. Nic go nie cieszy tak, jak świadomość że się napije. Traktuje to jak sacrum i celebrację. On ma 27 lat, nie miał wcześniej dziewczyny, nie jest przyzwyczajony do bycia w związku, więc normalne dla niego było chodzenie na piwo i whisky z kumplami. Nie to, żeby pił bardzo często i w dużych ilościach, ale widać że to uwielbia i sprawia wrażenie, jakby uważał to za najbardziej błogie chwile w swoim życiu. Dać mu czas, żeby zmienił priorytety, czy dać sobie z nim spokój? To dobry i wrażliwy chłopak, ale niestety zawsze wszystko kręciło się wokół kumpli. Ciągle wypady, imprezy, wyjazdy.

a co myślisz suko że będziesz na 1 miejscu?

Musisz zrobic jak ci serce mówi , jeżeli go kochasz to musisz go zmienić aby czas ci tez poświęcał jak mu zależy na tobie.