3miesiące temu miałam mój pierwszy raz, facet się nie odzywa!

Zawsze twierdziłam, że mój pierwszy raz będzie z kimś wyjątkowym. No niestety.. prawie równo 3 miesiące temu straciłam dziewictwo na domówce u koleżanki. Chłopaka prawie w ogóle nie widziałam, twierdził, że źle do tego podchodzę, że to nic takiego, jest to tylko dla przyjemności i będzie fajnie.. i zrobiłam to. Do dziś ciągle się tym zadręczam, co jakiś czas myśle o nim i myśle.. ale boję się odezwać pierwsza. Pewnie myśli , że jestem szmatą. Wczoraj go widziałam. Szłam sama on szedł sam z na przeciwka. Widział mnie na 100 %, przeszedł 20 cm koło mnie, mnie zatkało, a on nie powiedział nawet głupiego ,, cześć"..

tak? ja nie mam kolezanek, nigdy nie mialam a przyjaciolke mam jedna

A czego ty się spodziewałaś robiąc to z obcym facetem poznanym na imprezie? Myślałaś że jak to z nim zrobisz, to on z tobą zostanie? Dałaś się użyć jak narzędzie i tyle... najlepiej o tym zapomnieć i następnym razem lepiej dobieraj sobie partnerów.

Nie liczyłam, że będziemy razem czy coś w tym stylu, ale mógł chociaż po wszystkim napisać do mnie chociaż ,, co u Ciebie?", albo coś w tym stylu.. Przed tą imprezą poznałam go raz i praiwe w ogóle z nim nie rozmawiałam, ale na imprezie cały czas spędzaliśmy ze sobą. Wydawał się być takim miłym facetem.. twierdził, żę ,,to" nic nie zmieni i nie muszę się tym przejmować, że będzie fajnie.

A ty głupia uwierzyłaś obcemu na słowo :) przynajmniej miałaś coś z tego seksu, czy trwało to 2 minuty i na tym koniec?

Nie liczyłam, że będziemy razem czy coś w tym stylu, ale mógł chociaż po wszystkim napisać do mnie chociaż ,, co u Ciebie?", albo coś w tym stylu.. Przed tą imprezą poznałam go raz i praiwe w ogóle z nim nie rozmawiałam, ale na imprezie cały czas spędzaliśmy ze sobą. Wydawał się być takim miłym facetem.. twierdził, żę ,,to" nic nie zmieni i nie muszę się tym przejmować, że będzie fajnie.

Nie, trwało dłużej, właściwie zrobiliśmy to 2 razy :) Ale było średnio, nie doszłam.. Myślę, że dlatego, ze się zestresowałam, albo dlategogo, że był to mój pierwszy raz sama nie wiem.. ogólnie był na początku bardzo delikatny, później już był trochę.. ,,ostrzej" . Ale i tak.. strasznie żałuję. Boję się , że jeśli znajdę faceta na którym na prawdę mi zależy to będzie głupio mi się do tego przyznać. A może powiem, że jestem dziewicą? W końcu to był tylko 1 raz może nie zauważy..

Kłamać nie radzę bo to czy dziewczyna jest dziewicą czy nie, da się wyczuć, a opowiadać ze szczegółami w jaki sposób straciłaś dziewictwo nie musisz, mało kto ma za sobą pierwszy raz z kimś wyjątkowym u większości był to "przypadek". Popełniłaś błąd i teraz masz moralniaka, może dzięki temu będziesz mądrzejsza w doborze partnerów i nie będziesz ulegać namowom obcych facetów, bo takim zależy tylko na zaliczeniu i nic poza tym.

pamietaj seksu z facetem się nie uprawia na imprezie pierwszego dnia , tak samo na 1 randce nie idzie się na całość - to kompletny szczyt debilizmu:O:O:O jak facet powie że Cie kocha to można dopiero isć z nim do łóżka, ale niech minie chociaż minimum 2-3 miesiące trwania waszej znajomości, przedtem facet musi się odrobinę postarać żeby udowodnił że naprawdę mu na tobie zależy nigdy nie idzie się do łóżka z facetem jak on jest tylko kolegą, dobre to dla wyposzczonych kobiet które są na 200% zdecydowane że na pewno nie chcą związku tylko seksu masz ptasi móżdżek autorko że tak szybko dałaś sie przelecieć, nie było między wami ŻADNYch deklaracji więc czego oczekuejsz od tego kolesia? NAWEt orgazmu nie miałaś, po co z nim poszłaś do łóżka?

niektóre kobiety są głupie jak but w tych sprawach pewnie to wynika ze skrajnej niepewności i niskiego poczucia własnej wartości :O:O:O Tak to jest jak gówniarstwo bierze sie za seks

Hehehe jak facet mówi po 2-3 miesiącach że kocha, to dziewczyna może być pewna że kłamie... co najwyżej może być dziewczyną zafascynowany, a to nie ma nic wspólnego z miłością i nie daje żadnej gwarancji. Z dobrym kolegą czy przyjacielem można iść do łóżka, pod warunkiem że między dwojgiem ludzi jest sympatia, zaufanie i szacunek.

no sory ale to twoją rolą sie było odezwac do niego , to ty rozłozyłaś nogi wypadalo zapytać jak mu było i czy mozesz sie ewentualnie poprawic , albo czy skoro było fajnie to jeszcze raz mu dogodzisz

no cóz facet był miły na tej imprezie, bo chciał cie w******* i tyle faceci lubia jednorazowy seksik i potrafią wcicnąc kazdą bajere aby go dostac

Napisałaś "Wydawał się być takim miłym facetem.. twierdził, żę ,,to" nic nie zmieni i nie muszę się tym przejmować, że będzie fajnie." I przecież Cię nie okłamał Nie gadaliście wcześniej, nie znaliście się wcześniej więc też seks nic nie zmienił Tak jak byliście obojętni przed tak i jesteście po i tyle

jest tyle innych ktore zabiegają , co myslałas ze jak bedziesz czekac to sie doczekasz ? uznał , ze go olałas a inne wykozystały okazje , czasy sie zmieniły obudz sie tumoku

ktoś tu chyba uważa że jest zabawny... żenada!

Pliniaa nie nadawaj temu znaczeni przecież liczą się te chwilę co będą. przeżyłaś ciekawą przygodne może nie do końca sympatyczną lecz teraz wiesz mniej więcej jak to wygląda. W sumie nie liczy się to czy miałaś 1 czy 35 mężczyzn tylko jak to jak odbierasz świat jak się porozumiewasz z innymi, myślę że nie warto być zgorzkniałym i zamkniętym w sobie. Na tym forum jest dużo takich zgorzkniałych ludzi co widzą tylko takie podejście do świata. Jeśli wybierzesz tego jedynego tak samo jak ty też on będzie miał swoją przeszłość lecz najważniejsza będzie wasza przyszłość. Jesteś teraz smutna i zaniepokojona to normalne czasem takie sytuację uczą nas cierpliwości spokoju ducha...

" W sumie nie liczy się to czy miałaś 1 czy 35 mężczyzn" x Chyba sobie kpisz? Żaden facet myślący o poważnym i stałym związku, nie zwiąże się z kobietą która miała zbyt wielu partnerów, tak samo jak kobiety powinny unikać takich facetów. Tacy ludzie nie nadają się do niczego stałego.

To jestem wyjątkiem.

"Chyba sobie kpisz? Żaden facet myślący o poważnym i stałym związku, nie zwiąże się z kobietą która miała zbyt wielu partnerów, tak samo jak kobiety powinny unikać takich facetów. Tacy ludzie nie nadają się do niczego stałego." Muszę się z tym zgodzić w 100%, ludzie mający dużą ilość partnerów seksualnych są bardzo niestali w uczuciach i sami nie wiedzą czego chcą, szybko się nudzą i nie potrafią się przywiązywać do innych.

tak lecz widzicie las a nie zauważacie pojedynczych drzew. Zupełnie jak by istniała wojna płci. Chodzi o to by się czuć ze sobą dobrze i mieć wspólne porozumienie to się nie buduje jednym seksem lecz na to potrzeba więcej czasu. Rozumiem że forsujecie pogląd że najlepszym jest wziąć ślub z pierwszą osobą poznaną

autorko chłopak wiedział że to Twój pierwszy raz? może myślał że masz ochotę na przygodę bez zobowiązań dlatego wolał się nie odzywać

"nie buduje jednym seksem lecz na to potrzeba więcej czasu" x No i o to mi właśnie chodziło... masz większe szansę na udany związek z kobietą która miała 3-4 partnerów, niż z taką co miała 30, dlaczego? Otóż dlatego że mniejsza ilość partnerów świadczy o jakichś zasadach, wartościach i o tym że nie seks w życiu jest najważniejszy, poza tym świadczy to o tym że dotychczasowe związki u takich osób trwały znacznie dłużej. Oczywiście od każdej reguły są wyjątki, ale to rzadkość.

Olej go, będzie inny lepszy facet dla ciebie. Dobrze że masz to doświadczenie za sobą, kobiety muszą uczyć się seksu, dotykać się poznawać. Kolejnym razem będziesz miała więcej przyjemności. Szkoda że nie straciłas z kimś z kim byś miała więcej stosunków..

Tak, aczkolwiek są osoby co ze wszystkiego rezygnują, poza tym nie można być zafiksowanym czasem każdy poszukuję swojej własnej drogi jesteśmy indywidualnościami. Wkurzają mnie te komentarze atakujące autorkę przecież powinniśmy spróbować jak najwięcej by wiedzieć o tym co lubimy i co jest dla nas dobre. Zawsze będziemy zmieniać zdanie i pozwólmy sobie na to

To nie prawda. Miałam wielu partnerów i po tym wiem czego chcę, a czego nie. Z moim obecnym uprawialam seks na pierwszym bliższym spotkaniu i teraz tworzymy cudowny związek :)

Owszem, ale jeśli ktoś w wieku lat 25 ma na koncie 20 partnerów, to chyba sam nie do końca wie jaka jest ta jego droga i co kilka miesięcy ją zmienia ;) Autorka popełniła błąd że zrobiła to w sumie z obcym gościem, który tak naprawdę miał ją w d***e i chodziło mu tylko o zaliczenie. Już lepiej wyszłaby na tym gdyby zrobiła to z jakimś dobrym kumplem, którego już dobrze zna, ten przynajmniej może bardziej by się postarał i nadal utrzymywałby z nią kontakt, wtedy nie miałaby moralniaka. Człowiek uczy się na błędach, zdarzyło i tyle, trzeba zapomnieć i nie robić z tego afery.

Mi najbardziej jest jej szkoda że miała raz seks, a teraz już nie ma :(( może to robić pewną awersje..

albo się nie przejmuj albo staraj się o niego jeśli Ci na nim zależy. Jak uznasz za słuszne. Może znajdziesz lepszego. zastanów się

O co ma się starać? O faceta który mijając ją udawał że jej nie zna? Musiałby być idiotką, żeby starać się o względy takiego pajaca, no ale autorka jest kobietą, a was kręcą tacy faceci ;)