Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Æðelgast

Najważniejsze w życiu to unikać toksycznych ludzi

Polecane posty

Gość gość
OOOOoo, tak ! tylko czasem człowiek chce pomóc takiej osobie, oni tak sprytnie potrafią odegrać tą rolę, ze chce się pomagać im, być. A potem wpakują Cię w poczucie winy za to wszystko, wyplują i pożegnają. Miałem w życiu dwa takie epizody, trzeciego nie będzie. Ich ofiarą to najczęściej uczuciowi ludzie. Przypomina mi to działanie sekty, tak trochę hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewre
Tacy ludzie to wampiry energetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie lepiej nauczyć się radzić sobie z ludźmi. Unikać tych przy których niszczymy zdrowie i nie potrafimy już nic zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość - W Księdze Przysłów Salomona jest napisane:"Lepiej jest spotkać niedźwiedzicę, której zabrano młode, niż głupca w jego szale". Kontakt z chorą jednostką zawsze odbierze ci zdrowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprowadzi do swojego poziomu a potem pokona doswiadczeniem autor ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, czasem taka osoba jeszcze po długim czasie od zerwania znajomości potrafi się zapytać, co tam słychać u ciebie. Trzeba odpowiadać, ze wszystko super, dziękuję ale zajęty jestem. To ich najbardziej boli, że wszystko ok. Jak odpiszesz, że Ci źle, ze masz problem z tym wszystkim to ci będą taaak pięknie udzielać wsparcia, że ojej :) przyjaciele do rany przyłóż. Robią ci wodę z mózgu pakują ci wielki problem, a potem wspaniałomyślnie ratują cię z niego haha. Ostatecznie jak się wycofujesz to jeszcze zagrają na najwyższych uczuciach, że same cierpią i jak mogłeś tak zostawić, pokazując ci jak w mękach podnoszą się z tego, żebyś czuł się jak ostatni ch*j hehe. Że jak nie ty to znaleźli się inni dobrzy ludzie pomagając. Baaardzo sprytne zdobywanie energi z kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest chyba szczyt egoizmu, wydaje się, że coś dają, a tak naprawdę NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno, ale to coś takiego, ze jest niby twoim przyjacielem, nawet miłością. Czujesz, że to ktoś bardzo ważny dla ciebie, taka bratnia dusza, ale nie wiesz czemu tak bardzo siada ci nastrój po przebywaniu z tą osobą. Najczęściej szukasz na początku winy w sobie. Ale to nie tak. Po spotkaniach czujesz się jak byś miał kaca hehe :) To tak jak byś miał uwierzyć, ze należy sikać przez słomkę, ale nie wiesz dlaczego lejesz sobie po nogach. Mówisz tej osobie delikatnie, że chyba jet coś nie tak, ale usłyszysz, przestań jak możesz mnie o to posądzać :) Takie dobre rady hehe. Jak się w porę nie wycofasz, zawsze ale to zawsze kończy się depresją, powali nawet konia. A co mówić o kimś kto miał gorsze chwile i myślał, ze spotkał przyjaciela ? Leżysz po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksyczna czyli roszczeniowa i zawsze z ciebie niezadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to przecież dla Twojego dobra, no daj spokój jak możesz być taki niewdzięczny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"toksyczna czyli roszczeniowa i zawsze z ciebie niezadowolona" bingo. Dodałby też wrfedny charakter i fałsz (zakamuflowane intencje). Np. kiedy ktoś ciebie umoralnia, kiedy nie zrobiłeś nic złego, "bo on/ona by to zrobiło inaczej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, nie zrobiłeś, ale już nawet przepraszasz dla świętego spokoju biorąc winę na siebie, żeby nie krzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, ja miałam taką przyjaciółkę, z którą bałam po pewnym czasie bałam się spotykać. Stale, wbrew mojej woli, zarzucała mnie swoimi problemami, chcąc skupić uwagę na sobie i otrzymać współczucie. Zabierała mi w ten sposób mnóstwo energii. W kontakcie z nią nie ma wzajemnego wspierania się. Nawet nie chciałam odbierać od niej telefonów. Przeczytałam kiedyś że wampiry energetyczne mają to do siebie, że chcą tylko brać. Często manipulują nami, np. przedstawiają swoją sytuację jako gorszą, niż w rzeczywistości, by bardziej zaangażować nas w pomaganie sobie. Zwykle są nieświadome, że robią coś złego. Ich działanie wynika z niezaspokojonych potrzeb, np. miłości, bycia ważnym. Co ważne - mogą z nas wysysać energię tylko wówczas, gdy im na to pozwolimy. Moja przyjaciółka taka była. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem...no widzisz z kim ja się muszę męczyć, powinieneś mieć u mnie wielki dług wdzięczności za moje poświęcenie. Tak, ale ze mnie kawał drania, dzięki ze mi to uświadomiono...masakra do kwadratu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ich problemy są niebotyczne, wspierasz jak możesz, ocierasz łzy. A na drugi dzień widzisz jak ta osoba się świetnie bawi. Cieszysz się i mówisz jak to dobrze, że ci już lepiej :-) Usłyszysz...szkoda że nie dzięki tobie jest mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jeśli w głębi serca nie jesteśmy zainteresowani sprawami osób, które nas zagadują, często sygnalizujemy, że jest inaczej. Jak? Miłym uśmiechem, słowem, gestem. Wampiry są wyczulone na takie komunikaty. Wykorzystują je jako furtkę, by wniknąć w nasze życie i zalać nas swoimi emocjami. Bądźmy dla nich życzliwi, ale reakcje dostosowujmy do naszych bieżących potrzeb. Jeśli nie mamy siły ich słuchać, nie róbmy tego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to jak przebywanie z bliską osobą, która próbuje na wszelkie sposoby doprowadzić do łez, ja jej się to uda wtedy czerpie energię śmiejąc się i szydząc z niej, że płacze. Czerpie energie raniąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie ma na świecie nic gorszego niż związek z toksyczną osobą, którą kochamy. W końcu musisz odejść z pękające sercem. Ile razy dosłownie modliłem się, żeby ta osoba to dostrzegła. Wiecie co wymodliłem ? Ze to ja jestem toksyczny. I muszę się leczyć, bo ona nie jest mi w stanie już pomóc. Na prawdę ręce opadają. W każdym razie unikać jak ognia, niech sobie myślą co chcą, trudno. Nie brać tego do siebie tylko raczej współczuć tym osobom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masę łez, ale ta osoba posadza cię o to, że coś tym wymuszasz. Całkowicie myśląc powód twoich łez. Ściana totalna. Trzeba odejść bo stracisz zdrowie do zera. Jeśli sama nie chce iść na terapię to można zaproponować wspólną terapię, ale ta osoba najczęściej odmówi. I koniec bajki. Powodzenia w rozpoznawaniu wampirów itp :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"toksyczna czyli roszczeniowa i zawsze z ciebie niezadowolona" bingo. Dodałby też wrfedny charakter i fałsz (zakamuflowane intencje). Np. kiedy ktoś ciebie umoralnia, kiedy nie zrobiłeś nic złego, "bo on/ona by to zrobiło inaczej". to znaczy ze toksyczna dla nas osoba nie akceptuje nas takimi jakimi jestesmy, chce nas przerobic na swoją modłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze to mieć bezemocjonalnych rodziców i dzieci takich ludzi - jakim ja jestem - unikać ( choć trochę się wyrobiłem). Życie to przekazywanie, poszukiwanie, wyrażanie emocji, jak ktoś to robi słabo, albo w ogóle bo wstyd, albo strach go blokuje do wyrażenia czegolwiek to jest porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nietoksyczna osoba ma w sobie luz lekkość nie obciąża swoimi problemami i nie stosuje szantaży emocjonalnych produkuje własną energię i nie podłącza się pod innych przy takiej osobie się odpoczywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, produkuje własną energię - to jest ważne, a nie uwiesza się na Tobie, gorzej jak taką osobą jest twoja matka, bo uniknąć tego wieszania jest trudno i nawet sam to przejmuje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam taką samą ,meczyła mnie każdego dnia swoimi problemami nawet gdy prosiłam o tydzień spokoju wytrzymała dwa dni bez zaczepki a to dojrzała wiekowo baba ,bardzo zaborcza kobieta prześladowca mam uraz teraz unikam kobiet na wszelki wypadek bo nigdy nie wiadomo czy jakaś nie wczepi swoich macek i nie zacznie ssać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×