Co o tym myslicie? Moja kolezana ma 5 miesiecznego synka i

zawsze jak ja zaprosze do siebie albo ona mnie to jest taki problem.Ja mam 15 miesieczna corke ,ktora wszedzie wchodzi ,piszczy no i chce malego dotykac.Zawsze ja kontroluje ,bo wiadomo ,ze takie dzieci sa ciekawskie i nieswiadomie moga zrobic krzywde np.wsadzaja palec w oko takiego malucha.Zawsze kiedy ona jest u mnie z malym albo ja u niej to jak jej dziecko sie rozplacze to ona panikuje i np.wychodzi ode mnie z domu po 15 minutach.Troche mnie to wkurza ,bo zachowanie mojej corki jest pokierowane jej wiekiem i jej nie zaknebluje tylko dlatego ,ze jej syn placze ,bo sie wystraszyl.Nawet ja cos sie glosniej powie w jego obecnosci to zaczyna plakac az sie zanosi.Zstanawiam sie czy ona nie przesadza.Maly musi sie przyzwyczajac to halasu to raz a dwa nawet przeszkadzalo jej u mnie ,ze wlaczony byl telewizor w ,ktorym lecialy bajki dla dzieci.Ona twierdzi ,ze nie bedzie jej dziecko odladac tv.Wnerwia mnie to.Poza tym nie pozwala sie bawic malemu na podlodze bo zimno mu bedzie ,kladzie go tylko 3 razy dziennie na brzuszku,bo placze.Mowilam jej ,ze takie chuchanie i dmuchanie na malego na zdrowie mu nie wyjdzie.

zamiast ją krytykować zajmij się wychowaniem swojego bachora. ja nie znoszę dzieciarów co ciągle piszczą i się wszędzie pchają :O sorry ale twoja córka ma 15 miesięcy jest już rozumna i powinna wiedzieć jak się zachować a nie zachowuje się jak małe dzieki zwierze wypuszczone z klatki - przy pełnej aprobacie głupiej mamusi co widzi u innych każde najdrobniejsze potknięcie a swoich GIGANTYCZNYCH błedów nie dostrzega.

małe dzikie zwierze miało byc

Po pierwsze moje dziecko to nie bachor no chyba ,ze tym masz bachory to rozumiem twoje podejscie. Po drugie nie wtracam jej sie w wychowanie tlumoku.Po drugie jak cie denerwuja jakies tematy to nie odpowiadj i tyle.Moje dziecko to nie dziki zwierz. Za to ty tak bo nie potrafisz normalnie pisac.Takze nie udzielaj sie.Zegnam.

ktora wszedzie wchodzi ,piszczy - a co to niby jest za zachowanie jak nie dzikiego zwierzaka? ja mam dobrze wychowane, normalne dzieci, a nie wrzeszczące bachory. ja dzieci wychowywałam, uczyłam co wolno a czego nie, a nie puściłam żeby biegały i wrzeszczały. a ty koleżankę krytykujesz i liczyłaś że zleci się stado ciotek takich jak ty co bedzie jechac po koleżance i obsmaruje jej doope razem z tobą. a tu zonk :O

a i radzę naukę, bo widać znaczne braki, po pierwsze, po drugie, a potem po trzecie, kurcze to chyba nie jest taki wyczyn nauczyć się liczyć do trzech?

moje zdanie jest takie: odnośnie jej dziecka - nie wtrącaj się, jej dziecko jej sprawa, nie chce go kłaść na podłodze, ma do tego prawo, co Cię to obchodzi, ja nie lubię jak ktoś wtrąca się w wychowanie a co najgorsze w żywienie mojego dziecka. a jeśli chodzi o Twoje dziecko - TO TWÓJ DOM, PRAWDA? przecież nie zamkniesz dziecka w łazience żeby czasem nie dotknęło synka Twojej znajomej, taki wiek i dziecko musi się wybiegać i wykrzyczeć, jak jej to przeszkadza to niech nie przychodzi i po sprawie, zobaczy za parę miesięcy jak to jest. Ty ją zapraszasz czy ona wpada z niezapowiedzianą wizytą do Ciebie?

to niech siedzi w domu jak chce mieć spokój a nie po ludziach chodzi, jak moja była w tym wieku to całe dni spędzałyśmy na powietrzu a nie po ludziach łaziłyśmy.

dziecko prawie półtora roku i ciągle biega i piszczy? a robiłaś jej jakieś badania? bo normalne to to nie jest. może ma jakieś zaburzenia? moja córka w tym wieku normalnie się już komunikowała, potrafiła usiąść na ponad godzinę i oglądać książeczki. owszem interesowała się wszystkim, ale oglądała, a nie koniecznie od razu musiała dotykać... to pewnie twoja wszystko wywala z szafek, robi wszędzie bajzel. nie znoszę tego typu dzieci, a w zasadzie rodziców bo to oni na to pozwalają :O makabra jak dla mnie.

Ale skoro nie potraficie się dogadać to ukróćcie spotkania lub spotykajcie się same,bez dzieciaków.

a nie możecie wyjść na spacer, usiąść na ławce, pójść na plac zabaw? jak mi coś przeszkadza u kogoś to po prostu do niego nie idę.

to po co ciągacie ze sobą te dzieci? nie rozumiem takich durnych bab :O dogadać się nie mogą bo dzieci przeszkadzają ale wleką za sobą te ogony :O debilki

Mogą przecież przywiązać w domu do kaloryfera.Pewnie ty debilko masz służbę, 5 nianiek, kamerdynera i ochmistrzynię - ale wiesz inni ludzie nie mają służby.

nie mam służby, ale dziecko w wieku 15 miesiecy może spokojnie iść na zoganizowane zajecia dla dzieci - tym bardziej sie to przyda jak jest adpobudliwe i niewyzyte...

Tak wszędzie są te zajęcia organizowane.Profesjonalne, darmowe i bez udziału matek....Na jakim świecie ty kobieto żyjesz? Większość znanych mi kobiet nawet do lekarza chodzi z dzieckiem.Bo nie mają go z kim zostawić....

moze i ona przesadza z maluchem ale twoj dzieciak nie lepszy, biega, piszczy, wsadza palce do oka, ja sie tam jej nie dziwie,ze wychodzi z dzieckiem, sorry ale to nie jest mile jak jakis bachor c***iszczy do ucha.

Umowienie sie na spacer to nie jest taka prosta sprawa.Kiedy mala ma drzemke to np.kolezanka karmi kiedy ja wychodze na spacer i dzwonie do niej to ona w tym momencie np.sprzata i gotuje bo maly spi.Nie mam z kim zostawic dziecka ,maz pracuje czasami sama sie wyrwe z domu jak on wroci z pracy.Mala nie jest wcale nadpobudliwa.Ja poprostu wszystko interesuje i to jest norma w tym wieku.Wiec nie rozumie tych komentarzy,ktore obrazaja mnie i moje dziecko.Ja tej dziewczynie wcale sie nie wtracam do zycia.Ona sama prosi o porady wiec jej doradzam ale nigdy nie nakazuje to nie jest w moim interesie.Chodzilo mi tylko o to ,ze nie moze ciagle uciekac ,bo maly zaczyna plakac.15 miesieczne dziecko owszem rozumie ale nie respektuje zakazow.Z reszta nie musze tego tlumaczyc ludziom ,ktorzy maja dzieci i nie robia z siebie swietych.

Z reszta jestem ciekawa czy wasze dzieci nie piszcza,nie biegaja i nie dotykaja wszystkiego co je zainteresuje.

autorko masz dziwną znajomą.... skoro jej nie odpowiada to niech do Ciebie nie przychodzi i Ty też jej nie odwiedzaj.Zgadza , Twoje dziecko się rozwija i to, że jest *****iwe, głośne to tylko dowód na to, że wszystko z nim w porządku. Skoro sama napisałaś, że pilnujesz córki by nie zrobiła krzywdy dziecku znajomej to bardzo odpowiedzialne. Śmieszne z tym telewizorem, skoro jest u Ciebie nie powinna robić Ci dziwnych uwag, a jak powie tak następnym razem to ją do porządku doprowadź! Co do jej dziecka to potem znajoma będzie miała kłopot jak pójdzie np. na plac zabaw, tam jest głośno, dzieci się kłócą itp, i co jak bedzie plakal to nie bedzie na place zabaw chodzi, podobnie w żlobku, sklepie, gdziekolwiek ehhhh ja bym taka znajomosc ukrocila do minimum

Dodam,ze znajoma potrafi sie zaczac nawet modlic nad dzieckiem zeby nie plakalo.

No i mądra koleżanka,bo nie pozwoli sześciomiesięcznemu dziecku oglądać tv ! Nie wiem po co włączasz tv jak do Ciebie przychodzą goście-tak się nie postępuje a i Twoja córeczka też powinna oglądać tylko w wyznaczonych porach bajeczki stosowne dla niej.

to w czym widzisz problem, ogranicz spotkania do minimum i już

ość No i mądra koleżanka,bo nie pozwoli sześciomiesięcznemu dziecku oglądać tv ! Nie wiem po co włączasz tv jak do Ciebie przychodzą goście-tak się nie postępuje a i Twoja córeczka też powinna oglądać tylko w wyznaczonych porach bajeczki stosowne dla niej. przeciez ta kolezanka byla w domu u autorki wiec nierozumiem aluzji, skoro autorka pozwala na ogladanie swojej corce tv bajek to tylko i wylacznie jej sprawa zreszta wlaczenie bajki na powiedzmy 30 minut nie zaszkodzi.

a skąd wiecie jaka bajka leciala- zapewne stosowna do wieku i skąd wnioski, że szkodzi hahahha może była włączona na 15 minut i co????

Bajka leciala stosowna do wieku i zawsze jej wlaczam rano i po poludniu co w tym zlego ? Poza tym ja tez mimo woli ogladam tv bo sa programy ,ktore lubie.A co uwazacie ,ze powinnam wywalic telewizor z domu ?

autorko,przesadzasz i to bardzo.kazde dziecko jest inne a ty jako matka powinnas o tym wiedziec.Skad wiesz czy ona sie nie boi jak sie dziecko rozplacze bo bardzo trudne je uspokoic i sie dusi,a potem z nadmiaru wrazen(jak to jest wrazliwe dziecko)ma problemy z zasnieciem i kolo sie zamyka.jesli ona czuje ze musi wyjsc jak jest za glosno to znaczy ,ze ma racje,to jest matka i ona wie najlepiej!

i dodam,ze wcle mnie to jakos nie dziwi,ze tak malutkie dziecko boi sie 1.5 roczniaka,ktory biega halasuje zaczepia.Moze to bardzo spokojne i wrazliwe dziecko.a ciekawe co by ta twoja kolezanka powiedziala o tobie i o twojej corce....na prawde jestem ciekawa.Bo z tego co wnioskuje widzisz tylko swoja corke,ktora za wszystko usprawiedliwiasz a inne mamy przesadzaja taaaa,moze ty wlasnie przesadzasz?pomyslalas o tym?

A czytalyscie ,ze kontroluje mala zeby krzywdy nie zrobila ? 5 miesieczniak ma prawo sie bac.Ale uwazam,ze przesadna jest reakcja kolezanki.

Poza tym moje dziecko tez mialo 5 miesiecy i nie chowalam go przed halasem czy innymi dziecmi.

masz bachora to go wychowaj, widze ze nastala moda u małych dzieci na adhd bo matka nie umie go wychowac