Czy odpuścić piękną szatynkę?

Więc to jest tak. Piszę dzisiaj sprawozdanie. Na początku nie wiedziałem, jak się do tego zabrać, więc byłem trochę rozbity. Potem ogarnąłem schemat, zarysowałem plan działania, a jutro i pojutrze rano napiszę je w wordzie:D. Dlatego teraz jestem skupiony...:D

Sprawozdanie piszesz, a na jaki temat? To ja może nie będę przeszkadzać, bo ci dobrze idzie widzę ... :)

Z fizyki, Mam policzyć moment bezwładności I, dla określonego położenia ciężarka na wahadle, następnie niepewność tego momentu ΔI. Oraz coś co nazywa się dekrementem tłumienia δ, oraz niepewność Δδ. Mam obliczyć podane wartości dla kilku przypadków (różnych położeń ciężarka, oraz z zastosowaniem tłumika, lub bez). Sprawozdanie ma zawierać wstęp teoretyczny, Tabele z wynikami, i wnioski...

Tzn moment bezwładności jest dla wahadła fizycznego, ale się zmienia wraz z położeniem ciężarka na nim. A w zależności od tego, czy tłumik był przesunięty, czy nie zmienia się dekrement tłumienia. Mam problem, bo popełniliśmy gafę podczas trwania laboratorium (nie zmierzyliśmy ciężarka, ani nie zmierzyliśmy amplitudy). Więc muszę improwizować w oparciu o moją pamięć i intuicję.:p

Ja bym to nazwała opracowaniem, a nie sprawozdaniem. Mam wrażenie że próbujesz mnie wkręcić, więc zapobiegawczo powiem ładnie dobranoc. Dobranoc. :)

W co wkręcić?:)

A to na laborkę na polibudzie?

fuj a kto by chcial nawet srac z prawikiem:O

Nieważne gdzie. Ważne, że dzisiaj w nocy mam to zrobić, bo nie wiem, czy mów wspólnik się wyrobi...

21.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość - Zazwyczaj sra się samemu. Nie wiem, jak ty, ale ja tej zasady się trzymam . . .

ty to sie raczej swojego dziewiczego k/u/t/a/s/a trzymasz

21.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość - Zazdrościsz mi okazji, czy jak?

Wkręcić w spiralę doświadczeń oczywiście. Boję się że opanuje mnie moment bezwładności, gdy znajdę się w położeniu ciężarka pod wpływem ucisku tłumika, a dekrement tłumienia, stłumi mój krzyk przerażenia. Dobranoc ;)

Dobranoc :)