do dojrzalych osob, dajcie mlodym porady jak zyc, czego zalujecie, co byscie

zrobili inaczej? niech mlodzi nie powielaja Waszych bledow zyciowych

mniej myslec o sobie,( o tym, jak sie wyglada,jak się wypadnie), bardziej o innych, byc zyczliwszym i okazywac to, cieszyc sie zyciem. Nie przywiazywac wielkiej wagi do kariery sukcesow zawodowych, bo to i tak przemija. Dbac o przyjaciól i rodzinę.

stawiać siebie na pierwszym miejscu, realizować swoje plany, mieć pasje, jeśli zdarzy się spotkać dobrych ludzi, nie pozwolić im zniknąć, nie przejmować się opiniami innych, budować swoje poczucie własnej wartości, nie chować do nikogo urazy, wybaczać wszystko wszystkim, dbać o zdrowie

mam 60 lat. Idę na emeryturę. Załuję, że nie mogłam wyjechać z tego bantustanu jak wy teraz możecie. Nauczyłabym się na waszym miejscy perfekt angielskiego. Zdobyła dobry zawód np. stomatologa, pielęgniarki, weterynarza, programisty a mniej zdolni - rzeznika, piekarza. I wyjechała do normalnego kraju z miłym klimatem - np. Nowej Zelandii. I po paru latach miałabym dobre zycie dla siebie i przyszłość dzieci. To wam radzę.

Nie szukać ideału bo taki nie istnieje , nie bać się walczyć o miłośc i próbować , czasami nie wyznajemy komuś uczuć bo się boimy a ta osoba może czuć to samo

Nowa Zelandia, przepiękny kraj, przyjazny swoim obywatelom. Gdzieś czytałam, że tam trudno uzyskać obywatelstwo i nie bardzo sprzyjają emigrantom, ale pomarzyć można.

wyjechac z Polski , jesli nie macie wielkich znajomosci , kupy kasy to zdecydowanie

nie przywiązujcie się do ludzi, oni lubią odchodzić. nie róbcie sobie nadziei. zróbcie TO z miłości, z pewnym partnerem. nie bądźcie egoistami, bo wkrótce zostaniecie sami. walczcie o swoją przyszłość, bo w tych czasach nawet sprzątaczka będzie musiała być po studiach. walczcie o siebie i o innych. nie tnijcie się, nie marnujcie życia na smutek. życie jest często do kitu, ale wykorzystajcie bycie młodym. nie wpadajcie w nałogi takie jak np. alkohol, narkotyki. nie wchodźcie w złe towarzystwo, bo to do niczego was nie zaprowadzi. żyjcie pełnią życia, ale bez przesady. szanujcie innych, siebie, a najważniejsze to rodzinę.

Można do Norwegii, Kanady. Z dobrym zawodem i w Australii znajdziecie miejsce. Ale nie tu. Dzieci, szkoda was.

zadbać o zdrowie, dbać o związek, o rodzinę, zdobyć zawód przyszłościowy...

5 razy sie zastanowic zanim podejmiecie jakakolwiek decyzje. Ukonczyc dobre studia i robic duzo kursow - uczyc sie angielskiego! Myslec tylko i wylacznie o sobie bo nikt ci nie pomoze

Zwiedzać świat, zwiedzanie kształci i rozwija! Być życzliwym i myśleć optymistycznie!

mam teraz 53 lata, byłam bardzo szczupła i wstydziłam się swoich szczupłych nóg nie chodziłam w mini teraz żałuję także polecam odrzucić kompleksy, cieszyć się młodością zwiedzać, podróżować, nie ściskać kasy na stare lata bo potem się już nigdzie nie pojedzie

żyć i cieszyć się chwilą, jutro może was nie byc

ktoś jeszcze coś doda:)? mądre rady

Liczyc na siebie. Nie wiazac sie pochopnie, bo nigdy nie pozna sie dobrze innego czlowieka. Miec wiecej niz 1 dziecko, chociaz trudno wychowac . Nie bac sie rozwodu, czasem sa potrzebne.

nigdy sie nie załamywac i poddawac, zawsze do przodu

smieszne sa te wasze rady!

Nie bać się swoich opinii (być sobą), nigdy nie wyrzekać się swoich REALNYCH marzeń na rzecz innych, z miłości czy "co ludzie powiedzą" (dążyć do celu). Nie spieszyć się z zamążpójściem (co się odwlecze to nie uciecze). Myśleć najpierw o swoich potrzebach (jeśli je zaspokoisz, z ochotą zaspokoisz innych). Pokochać i zaakceptować siebie i swoje limity, a tym samym, zaakceptować je u innych na tyle, na ile akceptujemy swoje własne. Dociekać informacje zamiast "iść za stadem". Jeśli "stado" zechce skoczyć z mostu... to niech skacze. Ty się zastanów czy warto. Nic nasiłę. Nie wierzyć we wróżby, choroskopy itp pierdoły. Cieszyć się z każdego dnia, bo każdy dzień jest inny (zobacz otaczający Cię świat) . Spójrz na negatywy i zobacz że każdy negatyw ma pozytywną stronę (kopniaki uczą, wyciągaj wnioski!) Powodzenia :-)