Zaskórniki jak się pozbyć raz na zawsze

Mam je na nosie, czole i brodzie. Ostatnio miejscami pojawiają mi się na policzkach. Próbowałam wielu środków, maseczek, nawet tych domowej roboty i nic. Do dermatologa juz nie pójdę bo chciał mi przepisać jakieś leki ze skł anty a ja tego nie chcę brać, tak samo jak hormonów.Za rok ślub chciałabym do tego czasu mieć ładną twarz. Czy ktoś stosowałna zaskórniki Vizaxinum? Myślicie że mogłyby pomóc? One działają od wewnątrz. Pomoże ktoś?

Tutaj czytaj: www.laboratoriumurody.pl/forum/bardzo-uporczywe-zaskorniki,t12179.html www.laboratoriumurody.pl/forum/calkowite-usuniecie-zaskornikow,t11532.html Ogólne zasady pielęgnacji cery trądzikowej (bo trądzik zaskórnikowy to też trądzik) też się przydadzą: www.laboratoriumurody.pl/forum/tradzik-zwyczajny-porcja-teorii,t1069.html Wewnętrznie zastosuj się do tego: www.laboratoriumurody.pl/forum/tradzik-lojotok-a-dieta,t1012.html

Dzięki! A co myślisz o Vizaxinum?

Niestety strony nie działają :-(

To wejdź na stronę główną Laboratorium Urody i szukaj w kolejnych działach ("problemy skórne" i "dieta" - znajdziesz szybko, tam nie ma setek tematów), Kafe często psuje linki :( Tego visa coś tam możesz spróbować, ma laktoferynę i cynk, więc może trochę pomóc, ale samo cudów nie zdziała.

Ok, dziękuję Ci! Może tam coś znajdę, co mi pomoże!

A czy ktoś stosował Zorac? Coś takiego znalazłam ale opinie są podzielone. Podobno pomaga ale strasznie się po nim łuszczy skóra i występują piekące czerwone plamy... Chciałabym się pozbyć tych zaskórników przynajmniej z nosa. Tam jest ich najwięcej!!! :-(

Hej. Ja mam tak samo. Cały nos mam taki z rozszerzonymi porami. Nawet tona pudru nie pomaga ;/

A stosowałaś zieloną glinkę? Czasami "masaż" mięciutką szczoteczką pomaga...

Zieloną, szarą, żołtą, różową. Stosowałam już chyba prawie wszystko! Nawet maseczkę z sody oczyszcz. oraz maseczkę z żelatyny i nic! :-(

Do Poznania mam "trochę" daleko....

Oj ja bardzo długo się z tym cholerstwem męczyłam, dermatolog przepisał mi śmieszne tabletki i maści i żadnej poprawy. Moja koleżanka kosmetolog zaproponowała mi mikrodermabrazję i o dziwo pomogło. Zniknęły kompletnie, do zera. Ale dbałam o skórę później, używałam maseczki ziaja zielona glinka z mikrodermabrazją(to się tak tylko nazywa, taki chwyt marketingowy, to tylko taki zwykły peeling :) ) na przemian z maseczką nawilżającą, myłam twarz mydłem aleppo, albo tylko płynem micelarnym(ja się nie maluję na co dzień, więc tylko oczyszczam skórę z brudu nagromadzonego w ciągu dnia). Ale minął już rok i zaczęły wracać ;/ trzymam je w ryzach takim płynem afronis i oczyszczam tą maseczką z ziaji. Coś tam się pojawia ale to nie jest taka kaszka jaką miałam od zawsze. I ważna sprawa- nie dotykać skóry, naprawdę to pomaga. Na mikro na razie nie pójdę, bo mam popękane naczynka i boję się kolejnych a na zabieg zamknięcia naczynek na razie nie mam kasy, więc ratuje sie tym plynem i maseczka :) Jeśli wyjdą większe, będą bardziej widoczne, to zdecyduję się na kurację olejkiem pichtowym z naftą kosmetyczną, podobno super usuwa zaskórniki.

A jaki jest koszt tej mikrobrazji i czy jeden zabieg wystarczy?

U mnie w salonie mikrodermabrazja korundowa kosztuje na samą twarz 110zł plus dochodzi maseczka łagodząca i ewentualnie serum.

koszt mikrodermabrazji to różnie, zależy od miasta, salonu, od 90 do 150 zł. Jeden zabieg nie wystarczy, a nawet niewiele pomoże. Trzeba zrobić serię zabiegów, regularnie.