Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet mnie spławił ale zastanawiam się dlaczego zajęło mu aż 2 dni odpisanie

Polecane posty

Gość gość

że nie ma czasu... wiem, kiedy przeczytał wiadomość, dlaczego 2 dni się zastanawiał, jak zareagować? podobno jest mądry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widac nie jest taki madry jak sadzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ovechkin
nie wiedział co napisać i tyle jak ktoś jest dość wrazliwy to woli nic nie pisać niż powiedzieć prosto z mostu że nie podobasz mu się z wyglądu albo z charakteru albo powiedzieć że np jesteś nudna bo to nie jest takie proste. Wolał pzeczekać i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, czyli on jest ideałem, a ja jestem do d**y... powinnam go przeprosić, ze probowalam naruszyc jego doskonala przestrzen osobista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
wez go olej, co ?😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
łaskawca łaskawie Cię odrzucił i to jest bolesne, ale czasem lepiej jest nie dostać tego, co się chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o wy glupie k***iska :D kazdy facet przeżywa to co najmniej kilka razy w zyciu ale nigdy nie oskarza calego swiata i babke o cale zło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
generalnie olałam, tylko teraz mam jakiś kryzys od 15 minut, jeszcze ktoś pisze, że on na pewno jest wrażliwy i mu tak przykro musiało byc... nie powinnam mu była grozić młotkiem - to jest pewne, bo kiedyś rozmawialiśmy o zdradzie i ja powiedziałam, że jakby mnie ktoś zdradził, to bym zatłukła młotkiem ;) on to może wziął do siebie biedny wrażliwy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra - a teraz wracaj gdzie twoje miejsce - do garow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno jest pewne - nigdy więcej nie popatrzę na żadnego szwanca, niech będzie najwspanialszy.. widać ja jestem za mało mimo starań, mimo, że z wyglądu nie najgorsza i nie najgłupsza, pewnie są inne młodsze, takie którym doktoraty nie są do szczęścia potrzebne, o niebieskich oczętach i blond włosiu, niziutkie.... gdzie ja do takich pięknych kobiet, cichutkich, spokojniutkich, pokornych, pozostaje mi pogodzenie się z samotnością i git, dobrze było tyle lat, nie wiem, czemu myślałam, że może być inaczej i ze może być fajnie - ów wrażliwy mądry, piękny człowiek pokazał mi moje miejsce w szeregu - powinnam mu podziekować ze szczerego serca, bede sie za niego modlic, bo jest taki dobry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhahah- oczywiście cipo ! żaden!!! rozsądny i inteligentny facet nie weźmie sobie żadnej "wyyyyyyeeeedukowanej", pyskatej i wiecznie walczącej z nim o pozycję przywódcy - baby. natomiast pokocha i świata nie będzie widział poza spokojną, wierną i oddaną, posłuszną zwykłą dziewczyną. niby taka mundra jesteś a takich oczywistych prawd nie znasz :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i niech idzie z bogiem, sam jest wyedukowany, jak nie jest w stanie zwiazac sie z kims takim jak ja, to niech sie zwiaze ze sluzaca, ja nie zamierzam sie zmieniac dla nikogo nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawrócona feministka
Choćbyś i tytuł profesora miała to nie oznacza, że należy zaprzestać zabiegów, które naszym babkom znane były już od pokoleń! Prawdziwy facet, chce prawdziwej kobiety. A takie nie odbierają im pierwszeństwa w inicjatywie. Od pokoleń było tak, że to mężczyźni robili kroki ku znajomości ryzykując odrzuceniem. Kobietom zostawały delikatne sygnały, a w razie braku odzewu zawód, ale godny - bo dyskretny i nieujawniony! A teraz kobiety same biorą na siebie ryzyko inicjowania kontaktów to i niedyskretnego odrzucenia niejedna zaznała... dokładnie tak jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie zaluje - przynajmniej wiem, ze mnie nie chcial, nie zaluje, ze to zrobilam, myslalam, ze jest niesmialy, a on poprostu nie lubi kobiet przebojowych, silnych, no i powodzenia, krzyzyk na droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ja nie zamierzam sie zmieniac dla nikogo nigdy" I co ty kretynko wiesz o związkach? Na czym polega bycie razem z kimś? Nic dziwnego, że mądry facet pognał cię precz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego mnie obrażasz i tak go bronisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo zachowujesz się jak gówniara! Bycie z kimś "na poważnie" to kolosalna zmiana w zwyczajach, nawykach i ciągłe poszukiwanie kompromisu. Zwłaszcza, że normalny (inteligentny, rozsądny) facet w genach ma dążenie do przywództwa w stadzie i nie potrzebuje w domu mieć "rywalki" która i tak mu (oczywiście) ustępuje ale zamiast azylu i domowego ciepła, stworzy mu piekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
larry - pedale - podziel sie twoimi pedalskimi filozofiami na forum dla pederastow akceptowac to mozesz zachowanie kolegow w pracy a nie kogos w zwiazku (pedziu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doczytałam do "obopulnej" :D Zawrzyj jadaczkę bo wypluwasz brednie z pustej mózgownicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Larry dobrze mowi... owszem, minimalnie mozna sie zmienic, ale tylko minimalnie... moi znajomi dziwia sie, jak moglam sie zauroczyc tym facetem - jestesmy zupelnie inni, mi to nie przeszkadzalo, bo ja sie "zakochalam/zauroczyłam" i wlasnie zaczelam go akceptowac takiego jakim byl... cos mu zasugerowalam, on zakochany nie byl i poprostu sie zmyl, nie chcial kogos takiego jak ja, pewnie chce osoby podobnej do siebie - ma prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym cie sprawdzil:-) jak mie kochasz to sama dasz znac:-) jak nie to tego kifrata pol swiata:-) to dziala w 2 stronuy. Czekasz ty czeka on. Bez lachy ,mowi on bez lachy mowisz ty ,wiec. Calucie sie w zdjecia. Madralo:-) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bredzicie ciężko oboje. Takie właśnie akceptacje - buhahahah - to najprostszy sposób na to, że związek się nie uda - albo od razu, albo po krótkim czasie. (Czego właśnie doświadczyłaś, ale nadal uparcie bredzisz :O) Szczególnie dla faceta kobieta musi zmienić pewne rzeczy, bo on nigdy! ich nie zaakceptuje). Niby taka inteligentna jesteś,a najprostszych spraw nie rozumiesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów co mówi facet dopóki ci coś nie wyrośnie między nogami, skąd wiesz, bo przeczytałaś jakieś brednie na kafe, kobieta niczego nie musi zmieniać, niczego, facet też i ok ale widać nigdy tego nie doświadczyłaś :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty go zaczelas akceptowac ale on ciebie nie. i figa z makiem z wielkiej milosci do konca zycia. 🖐️ on oczekiwalby czegos wiecej ale skoro ty w kilku postach dalas tu popis feministycznego belkotu to on oczywiscie nie mogl tego "akceptowac" i bez zmiany nie osiagniesz nic nie tylko u niego ale i u zadnego faceta na poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×