Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilaq355

kłótnie z partnerem. Kto powinien przeprosić

Polecane posty

Gość lilaq355

Ostatnio nie czuję że on mnie kocha że się mu podobam i z tego powodu wywołuję kłótnie. Zaczynam mu tłumaczyć spokojnie ale brak zainteresowania tematem z jego strony powoduje że są ciągle spory. On moich racji po prostu nie rozumie. I koniec koców po każdej kłótni to ja przepraszam jego. Czy dobrze robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balsamuje zwloki
kto sie czubi ten sie lubi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamanna
W sumie orzeprosic powinien ten, kto klotnie sprowokowal. Ale jesli faceta nie obchodza twoje racje ani to, ze nie jestes szczesliwa w zwiazku, to ZA CO ty go przepraszasz? Za to, ze ci zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeprasza ten co czuje,ze chce,Ty czujesz to przepraszasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast przepraszać zastanów się nad odejściem, bo po co być z kimś kto nie okazuje ci zainteresowania, pewnie seks też macie marny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
ostatnio marny chociaż on twierdzi że nic się nie zmieniło. Jemu jest dobrze a ja tylko wymyślam żeby mi było źle i nie widzę ile on dla mnie robi. Bo to ode mnie zależy jak ja się czuje. Jesteśmy razem 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może coś zaczęło się już wypalać, często tak jest po 3-4 latach razem, czasem następuje poprawa z tym że trzeba tego chcieć, a z czasem jest tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
ja się nie zmieniłam. Wciąż go kocham wciąż chcę żeby było mu ze mną dobrze. Ale też mu nie nadskakuje bo nie ma po co. To dorosły człowiek sam gotuje czy sprząta. A on uważa że nie widzę że jest dobrze bo nie chce. Lubie się kłócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość binka123456
znając życie powinnaś przeprosić Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
a czemu tak uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może po prostu do siebie nie pasujecie i tyle, póki była fascynacja, to nie dostrzegaliście tego, ale teraz jak emocje opadły to różnice są bardziej widoczne. Musisz poczekać, próbować coś zmienić, ale bez kłótni, bo to tylko pogarsza sprawę. A jak nic nie osiągniesz, to lipa... trzeba poszukać szczęścia gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
właśnie pasujemy do siebie. Już to z nim przerabiałam. Fascynacja minęła dawno dawno. Co zmienić skoro on mówi że jest dobrze a ja wymyślam. Jasne nie ma już tego "wow" za każdym razem ale codziennie się nie da. Oboje dążyliśmy do stabilnego związku opartego na zaufaniu, szczerości szacunku, oczywiście miłości. Wydaj się że to jest ale ja nie czuje zaangażowania od niego. Mówi że jakby mnie nie kochał to by ze mną nie był. O sexie nawet nie wspomnę. Jest dość regularnie ale taki bardziej na odwal się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To żeby seks nie była taki na odwal się pokombinuj z czymś nowym, spróbuj od nowa go w sobie rozkochać, kobieta ma do tego więcej możliwości niż facet. Tylko nie kłóć się z nim, bo to sprawia ze facetowi się wszystkiego odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
on nie lubi nowości. Ja ogólnie ubieram się dość sexi oczywiście nie codziennie ale lubię miniówki czy dekolty. Mam ładną bieliznę czy sypiam bez niczego. Potrafię zadbać o nastrój lubię robić mu loda( przestał się odwdzięczać). Nie muszę się kłócić jemu najlepiej byłoby żebym się nie odzywała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
wiem że źle robię:(. Jestem jednak wybuchowa niestety. A jaką taktykę powinnam zastosować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, może zamiast robić awanturę sama powiedz mu coś miłego to może wtedy też coś takiego od niego usłyszysz. Ale możliwe też że on po prostu nie lubi opowiadać pierdół, woli konkrety :) a poza tym dobrze się dogadujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
po za tym tak. Ja mu mogę mówić coś miłego ale cóż jakoś ostatnio nie czuje się na siłach żeby robić coś dla niego. To błąd wiem. Konkrety przecież mu mówię co mi nie leży ale on po prostu nie rozumie, uważa że to ja mam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie jemu się nie chce mówić ci miłych rzeczy, tobie też się przez to nie chce robić coś miłego i tym sposobem mamy błędne koło ;) A co wdzięczności za loda... może sama przejmij inicjatywę, zaskocz go, zamiast czekać na rewanż usiądź delikatnie na jego ustach, a z pewnością sam weźmie się do pracy :) no chyba ze naprawdę mu nie zależy, to wtedy cię odepchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
ja przejmowałam inicjatywę nie raz i nie chodzi tylko o to żeby się odwdzięczył. Sexu z mojej inicjatywy też nie chce. Jest na jego czasie i jak on lubi. To mam mu dziękować że och i ach zamiast ślęczeć przed kompem pojechał ze mną na większe zakupy? On nie robi nic co mogłabym komplementować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może po prostu odsuń się od niego, zajmij się sobą a nie nadskakiwaniem chłopowi, to raz dwa się ogarnie, jak mu kotka zacznie uciekać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli w takim razie nie dobraliście się jednak, skoro on woli gapić się w monitor zamiast pomóc w domu, czy kochać się z własną kobietą, to znaczy że chyba przestało mu zależeć. Być może kocha nadal, a być może to tylko już przywiązanie i przyzwyczajenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
napisałam wcześniej że ja mu nie nadskakuje. Przed tym jak nie mieszkaliśmy razem radził sobie świetnie ze wszystkim i do tej pory gotuje i sprząta sam. Ja pomagam lub robię to gdy mam czas. Mogę się odsunąć ale cóż on nie zauważy tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
w domu robi to muszę przyznać że to lubi i robi chętnie. Komputer zawsze był obecny niby długo na nim nie siedzi ale jak już zasiądzie to może się palić a nie zobaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wychodzisz sama na imprezy? czy masz swoje życie zawodowe, tylko swoich przyjaciół? Moim zdaniem, jeśli mężczyzna nie zauważa, że kobieta się od niego odsuwa i przestaje być zainteresowana, to z nim jest coś nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie że tylko szukasz pretekstu do kłótni, najpierw piszesz że woli siedzieć przed kompem zamiast iść z tobą na zakupy, teraz że wcale tak długo przed nim nie siedzi i że w domu pomaga? Czego ty chcesz tak właściwie? Żeby facet był na każde zawołanie? Każdy powinien mieć czas dla siebie i swoje zainteresowania, bo takie bycie ciągle razem psuje związek. Masz faceta który nie boi się sprzątać i dbać o dom, zamiast się z tego cieszyć że nie masz lenia który siada przed tv, lub kompem z piwem w ręku oglądając p****le, to ty akurat chcesz iść na zakupy jak on sobie gra czy siedzi w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
imprez nigdy nie lubiłam więc nie chodzę. Ale mam własnych znajomych z którymi się spotykam. Pracuje również. Więc życie poza nim mam. Nie jestem uzależniona od faceta. Teraz owszem spotkań towarzyskich jest mniej ale wciąż są i będą bo z przyjaciół nie zrezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo w sumie to Ty masz problem :p nie jesteś zadowolona ze związku, a zamiast sama coś zmienić tylko masz pretensje :o może w waszym związku nadszedł moment na to, żeby zająć sie trochę samym sobą, a nei tylko siedzieć na kanapie i gapić sie sobie w oczy :o przecież tak sie nie da żyć...no chyba że trafi sie para która ma rozrywkę właśnie w ciągłym okazywaniu sobie uwagi itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaq355
już napisałam. Nie czuję że on mnie wciąż kocha i że mu się podobam. On tego nie rozumie tylko uważa że to moja wina. Że to jak się czuje zależy ode mnie. Niech sobie siedzi przed kompem jak ma chwilę ale to że pójdzie ze mną na zakupy czy zrobi coś w domu nie jest powodem żeby go całować po rękach. Chcę żeby mnie zauważył, żeby mi pokazał że wciąż jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co dzień w dzień ma ci mówić jaka to jesteś wspaniała, cudowna i piękna? Co dzień ma cię obsypywać kwiatami i spełniać zachcianki w łóżku? Tak się nie da po prostu... a kiedy ty ostatni raz go za coś pochwaliłaś, doceniłaś, przytuliłaś się do niego i powiedziałaś "kotku bardzo cię kocham"??? Czasem trzeba dać sobie trochę luzu i odetchnąć od tego wszystkiego, a czepianie się o każde głupstwo i kłótnie wcale nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×