Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja chciwa synowa

Polecane posty

Gość gość

Moja synowa jest bardzo chciwa ,mieszka za granica i zle nie maja.Teraz bylam u niej w gosciach po wielu latach .Urodzilo im sie drugie dziecko.Ich dzieci maja wszystko od najdrozszych zabawek po stylowe i modne ciuszki.A synowa jest na tyle beszczelna ,ze niechce sie tym dzielic,mogla by oddac ciuszki po swojej starszej corce mojej drugiej synowej.Druga synowa ma tez corke tylko 3 lata mlodsza i przydalyby sie jej te ciuszki.Juz kilka razy dawalam do zrozumienia ,ze mogla by sie podzielic tym co juz nie uzywa a ona NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słabe prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A druga synowa nie może sobie kupić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga synowa kupuje ,bo od tamtej nigdy nic nie dostala.Czasem ja cos malej kupie czasem ,rodzice tej synowej.Tylko synowe corki maja w podobnym wieku ,wiec nie rozumiem dlaczego synowa nie moze poprostu oddac te ciuszki.Mieszkaj za granica i te ciuszki wcale nie sa tam takie drogie,mozna nawet powiedziec ,ze duzo tansze.Przeciez to rodzina ,wiec powinni sobie pomagac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie jest rozowo.moze chce te ubranka sprzedac i moze nie jest tak bogata jak ci sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka rodzina. A moze ona przyjaciolce oddaje bo jest jej blizsza? Zresztą to nie twój interes co ona robi z rzeczami. Po co sie wtracasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie chce to nie musi. To jej sprawa i tobie nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej ty i twoja druga synowa jestescie chciwe.przeciez ona nic od ciebie nie chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan Majchrzak
porozmawiamy o triadach? czy jeszcze nie dojrzales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ma tam przyjaciółkę, której chce oddać te ciuszki i jest ona dla niej dużo bliższą osobą niż Twoja druga synowa? nie pomyślałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale urodzila drugie dziecko, dla ktorego pewnie zatrzymala te ubranka,nie rozumiem o co ci chodzi, moze planuja jeszcze wiecej dzieci miec, u nas ubranka sie daje w rodzinie wtedy,kiedy nie planuje sie wiecej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale Twoja synowa nie ma obowiazku dawac drugiej ubranek, poza tym skoro tak za granica tanio dlaczego nie kupiłas tam ciuszków wnuczce za swoja kase?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że to prowo, ale moja teściowa jest taka jak autorka. Wiecznie truje, że jesteśmy chamscy, chytrzy i nierodzinni, bo nie oddajemy niczego po córce i nikogo nie sponsorujemy. Powiedziałam jej w końcu, że nie jesteśmy fundacją charytatywną i jak ktoś sobie robi dziecko to niech mu teraz wszystko zapewnia, a nie patrzy tylko byle coś dostać za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tam zle nie maja ,nie chce wchodzic w szczegoly co maja a czego nie.Ale synowa lubi sie stroic i zawsze jest modnie ubrana,15 perfum francuskich duzo kosmetykow ,ciagle siedzi na diecie i dba o siebie, to samo dotyczy sie dzieci.Jej dzieci maja wszystko nowiutkie i ladne.Wnuczka ma tak szafe ,ze mozna by cale przedszkole zato ubrac ,synek choc niemowle ale tez mu sie szafa nie zamyka ,ona nawet polowy tych rzeczy nie zuzyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem chciwa ,wlasnie kupilam ciuszki tej drugiej wnuczce za swoja kase,a tamtej drugiej dalam kase bo ma wszystko,wiec matka sama niech decyduje co zrobi z ta kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej kasa jej dzieci jej sprawa.zamiast sie cieszyc ze syn z synowa sobie radza to ta jeszcze narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja synowa, to dla niej żadna rodzina. pewnie jej nawet nie zna skoro od lat mieszka za granicą. takie przysługi, to się w pierwszej kolejności robi własnym siostrom, kuzynkom, przyjaciółkom, a nie żonom szwagrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak tylko widzisz synowe sie znaja dobrze a nawet ta z Polski jest chrzestna tej z za granicy.A rodzina to jest bliska bo to sa bracia i powinni sobie pomagac.Tylko ten moj syn do tego sie nie miesza ,bo akurat tymi sprawami zazadza jego zona.On nawet nie wie co maja jego dzieci ,bo o to dba zona.Ciesze sie bardzo,ze im sie powodzi ,ale nie rozumiem tego podejscia synowej.Nawet jak przyjezdzaja to prezenty dla tej drugiej wnuczki robia bardzo skromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam za granicą, i moje dzieci też są ładnie ubrane. Przedtem oddawałam rzeczy po nich, a w zamian było tylko obgadywanie, i ciągłe żądania Bo " ja mama lepiej". Teraz wolę odsprzedawać ubranka na e bay. Chociaż trochę mi się zwróci i dołożę do innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z jakiej okazji synowa ma oddawać te rzeczy? bez jaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no tak za granica mieszkasz to odrazu musisz miec niewiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wogóle to tylko sprawa synowej co zrobi ze swoimi rzeczami, ja tam się jej nie dziwię, że ignoruje twoje aluzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak najdalej od ludzi z Polski!!! będą ci wyliczać ile masz perfum, co sobie kupujesz, co jesz - tak jakby dali ci na to chociaż złotówkę! niech druga synowa też jedzie za granicę i weźmie się do roboty - będzie miała na strojenie dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa dokładnie jak ty zawsze mi wyliczała, jakie mam ubrania, co mają moje dzieci. Też zawsze kazała oddawać rzeczy po synach, a to sąsiadce, a to drugiej synowej. Ja nie dostałam od nikogo niczego za darmo , na wszystko muszę ciężko pracować. Też mieszkam za granicą, ale naprawdę nic nie przychodzi mi łatwo, na wszystko musimy z mężem zarobić sami. Kiedyś wszystkim się dzieliłam, ale od jakiegoś czasu mam dosyć ciągłych roszczeń i wymagań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tego nie rozumiem. Ja tez na wszystko pracuje, rzeczy, ktore kupujemy dzieciom wszyscy tutaj, to przeciez kupujemy za nasze wypracowane, zarobione pieniadze. Nie dostajemy nic za darmo. Ja nic nie dostaje i nigdy nie dostalam i tez nic nikomu nie oddaję. Lepiej niech sie na strychu zestarzeje. Raz bylam glupia dalam ogloszenie ze oddam ciuchy po corce, to jakas glupia p***a je potem wystawila na allegro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wogóle to bardzo nieładnie wyliczać synowej, że ma perfumy i się stroi. No i co z tego. Tak samo wyliczanie wnukom, że mają "pełne szafy" wszystkiego. To dobrze, ze rodzice dbają o Pani wnuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy robi jak uwaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam bratową za granicą, nieźle im się wiedzie, ale z nieba im nie leci, na wszystko muszą zapracować. Bratowa po swoim pierwszym dziecku prawie wszystkie ciuszki oddała mojej siostrze. Widziałam te rzeczy, ładne, czyste, wyprasowane, pachnące. Siostra dała bratowej do zrozumienia, że spodziewała się rzeczy nowych. Bratowa zrozumiała i już nigdy nie podarowała siostrze rzeczy używanych. Od czasu do czasu [ja przyjeżdża do Polski] obdarowuje dziecko siostry nowym, jednym lub dwoma ciuszkami. jest jeszcze gorzej, siostra i pół rodziny [w tym moi rodzice ] psy na niej wieszają, uznając ją za osobę chciwą. Nic podobnego, chciwa nigdy nie była i nie jest. !4 miesięcy temu urodziłam dziecko [za granicą], chciałam skompletować dziecku wyprawkę, nie pozwoliła mi. Przytargała mi wszystko co jest potrzebne dla noworodka. Okazuje się, że Niemki nie kiszą ubrań i innych akcesoriów, z których dziecko już wyrosło.U nich działa metoda "podaj dalej". Ja po swoim też oddaję. Otrzymuję czyste, wyprasowane, starannie złożone i takie oddaję. To, że Twoja synowa nie ma problemów finansowych i stać ją na wiele to pewnie też zasługa jej gospodarności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×