Dlaczego mam tak głupią matkę

Mówiłam jej że rezygnuje ze studium policealnego na kierunku technik rachunkowości. Powiedziałam jej że nie przystąpię do egzaminu zawodowego z technikum na kierunku: technik organizacji usług gastronomicznych I moja matka tego pojąć nie może, mówi dobra, rezygnuj, rób co chcesz. Sama widzi że jak trzeba mi dać na busa to robi problemy bym do szkoły pojechała. Mówi mi a wiesz że będziesz miała dwa zawody jak zdasz te egzaminy. Dlaczego ona nic nie rozumie?

ale o co ci chodzi?

W 2011 Nie zdałam egzaminu zawodowego w technikum: technik organizacji usług gastronomicznych. W 2013 Zapisałam się do szkoły policealnej na kierunku technik rachunkowości ale zrobiłam to tylko by mieć zaświadczenia dla pracodawcy W 2011 - Nie zdałam również matury ale to już inna historia A matka że powinnam zdać egzamin z technikum i skończyć tą szkołę policealną. Ja jej tłumaczę że postaram się zdać maturę ale do egzaminu zawodowego nie będę podchodzić a ze szkoły policealnej rezygnuje. Jeszcze teraz jak mam umiarkowany stopień niepełnosprawności (miałabym studiować niby po co). Więc na co mi to wszystko, te tytuły technika z których nic nie masz.

ALE O CO CI CHODZI?

O tym że matka nawet nikomu nie powie że ja rezygnuje ze szkoły, ona sama za bardzo w to nie wierzy i nie chce wierzyć w moje plany.

a musi?

No nie potrzebnie rozpowiada że ja się uczę skoro to nieprawda jest.

Najlepiej być bezrobotnym na utrzymaniu rodziców, po co ci jakakolwiek szkoła? Dlaczego matka ma ci na busa dawać, skoro nie masz zamiaru zawodu zrobić? Do szkoły jeździsz w celach towarzyskich? szkoda, że matka cię przez ten czas idiotycznie utrzymywała. Po co? nie zdałaś matury, szkołę chcesz rzucić - idź do Biedronki na kasę, bo na nic lepszego nie masz co liczyć i nie miej pretensji do matki, że głupiej dziewuchy ma dość.

1. Pracowałam na produkcji 2. Pracowałam przy parkingach 3. Pracowałam przy ulotkach 4. Pracowałam w ochronie 5. Miałam staż na stanowisku pracownika biurowego

no, ale rozpowiadala bo sie uczylas, moze wlasnie dalej wierzy w ciebie, ze jednak skonczysz te szkoly? zreszta co ma latac i rozpowiadac kazda twoja fanaberie? raz idziesz do skzoly, raz rezygnujesz... powinna w ogole przestac o tobie mowic, bo sama nie wiesz co robic i czym sie zajmowac.

Ale ja do szkoły policealnej poszłam tylko po to żeby mieć zaświadczenia dla pracodawcy.

Idz dziołcha ...jedyne co umiesz to imprezować ,szlajć się i żerować na rodzicach ...Daj se spokój z nauką bo i tak nic z tego nie będzie ...zero ambicji...daj se zrobić jakiemuś żulowi brzuch i klep biedę do końca życia...a matka gada że się uczysz bo się ciebie wstydzi ...idz...

Po 1 nie interesują mnie imprezy i mężczyźni to rad, jedyne co mnie interesuje to spokój i jedzenie, nic więcej.

Do lekarzyny wyślij i sędzina polaczkowa pokaże Ci doopę w sądzie!