Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jamążbezprzeszłości

żona z przeszłością 1 partner 3 lata i dużo seksu też oralny z połykiem i analny

Polecane posty

Gość gość
ciekawe jak się bierze w ucho hehehe a może w czoło tez się da popukać? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj. Pomyśl o tym, że ona teraz jest zupełnie innym człowiekiem. Jeśli jej przeszłość Tobie teraz przeszkadza, tzn, że twoja przeszłość powinna przeszkadzać jej. Nie możesz jej oceniać za to jaka była, a oceniaj za to, jaka jest. Ślub, urodzenie dwójki dzieci, lata z jednym facetem (z tobą) to doświadczenia, które ją zmieniły z tamtej osoby w twoją żonę. Zapomnij o przeszłości, bo nią mógłby przejmować się chłopak którym byłeś 10-15 lat temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie tu poprzednie topy tej przybłędy, ale musicie sobie przekleić do przeglądarki, bo k***ateria linki uznaje za spam: - f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5896886 - f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5885705

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przynajmniej w związku i tylko z jednym dziś to i tak sukces bo większość to puszczalskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź dzieciaku daj jej zrobić ze sobą to samo. Przecież lubi. A jak nie miałeś takich doświadczeń, to... Spodoba się.. I będziesz chciał tak zawsze!!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
domyślam się że raczej z tobą już tego nie chce, miałem taki przypadek, anal, walenie po mordzie i inne atrakcje a ze mną chciała być grzeczna... nie. to nie jest normalne i normalny facet tego nie zniesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty się spowiadałeś co robiłeś z poprzedniczkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rżnęła się jak d***** we wszystkie otwory i była dziewicą? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to znaczy normalny facet?? znam kilku takich, którzy chcieliby ostrego analu, spoconym uderzyć po twarzy, itp. Tylko oni by to chcieli zrobić z obcymi laskami. Bo żonie to się nie powie, że by się tak chciało. A żona o tym marzy.;) i stąd się biorą zdrady..:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamążbezprzeszłości
kocham moją Żonę, akceptuję ją taką jaką jest dzisiaj i dla mnie, ale z tą jej przeszłością mam niestety problem - to nie był normalny, partnerski, dojrzały związek - to był jakiś mezalians z 7 lat młodszym gówniarzem, w którym gdyby nie było seksu to nie byłoby prawie nic innego... tu chodzi o Jej samoocenę w tamtym czasie, jej samotność... i przeszkadza mi to, że ja jednak trwałem w tej swojej samotności (rzecz jasna nie z wyboru; nie chciałem iść na jakiś kompromis z samym sobą i być w takim czy innym związku, do którego miałbym zastrzeżenia od początku)... a miałem kilka okazji... poza tym na studiach zakochałem się nieszczęśliwie i przez długi czas byłem na marginesie życia 'damsko-męskiego'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamążbezprzeszłości
to nie kwestia braku miłości, braku zaufania i braku wiary - to mój smutek z powodu jej przeszłości, to też rodzaj zazdrości o to że ktoś 'miał ją' przede mną, że tak bardzo się poświęcała, oddawała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamążbezprzeszłości
'tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono' - a więc ja nie wiem jakie miałbym podejście do tematu 'przeszłość mojej Żony' gdyby nie fakt, że gdy się poznaliśmy ja takiej przeszłości nie miałem (tzn. brak kontaktów seksualnych bo i brak związku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamążbezprzeszłości
osobiście nie widzę w moim problemie związku z brakiem zaufania do Żony - ja Jej ufam (tu i teraz) a co ma do tego fakt, że smuci mnie ta jej przeszłość i że może z tego powodu mam problem z samym sobą (poczucie bycia kimś mniej wartościowym - bo tą moją jedyną Kobietę miał już przede mną ktoś inny, bo był to gówniarz itd.)... poza tym ja wychowałem się w tradycyjnej rodzinie, raczej konserwatywnej, w domu seks to był temat tabu, poza tym niepełna rodzina... dlatego nie miałem, nie mogłem mieć i nie mam do seksu tzw. 'luźnego stosunku'... osobiście nie akceptuję tego powszechnego dzisiaj podejścia do bycia w związkach, gdzie wchodzi się w kolejne związki żeby sobie popróbować, poużywać, a gdy już ma się okolice 30tki to wtedy jedna z drugą/jeden z drugim porządnieje, mądrzeje i rozgląda się za kandydatką/kandydatem na żonę/męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W UCHO?! To już wiem po co pedałom tunele w uszach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Cię, niestety ludzi, dla których seks jest higieną czy zastepstwem uczuć przybywa, dlatego wypowiadający się tutaj tak szczekaja na Ciebie, w ogóle nawet nie przeczuwjąc tego, o co ci chodzi... Twoja żona miała problemy ze sobą, dlatego zgadzała się na seks. W pewnym sensie był to g***** I nie ma znaczenia, że facet był młodszy. Spróbuj popatrzeć na tę sprawę z jej pktu widzenia. Ona pewnie żałuje i się wstydzi, że z obcym sobie człowiekim dopuściła do takiej bliskości. Seks jest dla małżeństw. Dlatego jest tyle chorob psychicznych, nieszczęśliwych małżeństw, samotnych rodziców, bo ludzie bawią się seksem, zamiast pamiętać, że akt seksualny służy tylko małżeństwu. Życzę Ci, by ta przeszłość nie stanęła między wami. Wybacz jej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wśród tych wszystkich komentarzy do wpisów autora ten powyżej jest najmądrzejszy; faktycznie większość ludzi ma luźne (mniej lub bardziej) podejście do seksu i stąd tyle kłopotów w późniejszym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość form_alina
zgadzam się, to kwestia wybaczenia, ale wg mnie też chodzi o samoocenę Autora, żeby czuł się kimś wyróżnionym przez swoją żonę, tym wybranym, jedynym, najważniejszym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatakrata
trudna rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up side down down and down

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazaskoczona
muszę przyznać, że treść wpisów autora tematu mnie totalnie zaskoczyła... spodziewałam się wulgarności a tymczasem o swoim problemie napisał wrażliwy człowiek (może za bardzo wrażliwy?), który swym podejściem do seksu nie znajduje zrozumienia u wielu ludzi ze swojego pokolenia (tym bardziej u młodszych) - choć to jest smutny problem to jednak cieszę się, że spotkałam tu kogoś, dla kogo ta sfera jest tak bardzo ważna, zarezerwowana dla tej jedynej - trudno dzisiaj o takich facetów; życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co masz zrobić? idź do psychologa i popracuj nad swoimi kompleksami, bo chyba chodzi o to. Z doświadczenia wiem że prawdziwi faceci , nie wypytują dziewczyn o byłych partnerów , żeby potem to przeżywać. Seks to seks. A ty byłes prawiczkiem? wątpię, jak nie w twoim zwiazku poprzewdnim nie było seksu oralnego lub analnego to co teraz bedziesz wypominał żonie że ona miała? a jak był to co? facet może a kobieta nie, to teraz powiem ci tak skoro faceci to robia to musza to z kims robic nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ona pewnie żałuje i się wstydzi, że z obcym sobie człowiekim dopuściła do takiej bliskości. " z obcym człowiekiem???????????? oni byli parą przez 3 lata!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"z obcym sobie człowiekiem" ... myślę, że autorka miała na myśli, że dziś ten ktoś jest dla niej obcym człowiekiem, że teraz jest w związku małżeńskim, tworzy prawdziwą rodzinę, że tak dużo łączy ją z mężem... a wtedy to był tylko "związek", który trwał jako (być może) lek na samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od siebie napiszę tylko tyle: rozumiem problem tego faceta - jako facet, dla którego seks też był swego rodzaju sacrum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dupokije, prawiki, seks sacrum, katole. Smiac sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×