Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zranionabardzo

Czy dac mu szanse

Polecane posty

Gość gość
"Z chamskiego faceta można zrobić grzecznego" x jasne, oszukuj się dalej, jak ktoś przez kilkanaście lub kilkadziesiąt lat jest chamem, to już na zawsze taki zostanie, charakteru człowieka nie da się zmienić, szacunku do ludzi trzeba się uczyć od małego, kultury również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jeśli on podniósł na ciebie rękę, to nad czym się zastanawiasz? Żaden, ale to żaden normalny facet nie uderzy swojej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
oj, gościu powyżej... każdy z nas jest sam odpowiedzialny za siebie; jeśli jestem w stosunku do kogoś chamska - to jestem chamska, niezależnie od tego, czy mi "zaserwował pretekst do nerwówki";) nikt z nas nie ma prawa, żeby w imię "miłości" partner obchodził się z nami jak ze śmierdzącym jajkiem... mój partnerem jest człowiekiem - ja też jestem człowiekiem, też mam swoja godność; nie mogę żyć tylko dla niego, o tego człowieka, którym ja jestem również muszę dbać; jeśli ktoś narusza moją godność - no to, niekiedy, z bycia z nim trzeba zrezygnować... miłość, która staje się powodem do tego, żeby pozwalać na gnojenie człowieka (np. mnie) - to nie jest żadna miłość, tylko jakieś chore przyzwyczajenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
to było do gościa z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie podnosił na nią ręki tylko głos. A to ju jest duża różnica. Z tym oszukiwaniem to też nie jest prawda do końca. On nie chciał mówić o pewnych sprawach. A to nie jest kłamstwo, tylko przemilczanie. Dlaczego wy wszystkie przeinaczacie fakty. Autorka oszczędnie i w ogólnym zarysie pisze. A wy dopisujecie do tego całą powieść. Prawda jest taka. Panna drąży temat którego nie ma. Facet nie wie co powiedzieć. Na jej nagabywanie staje się nerwowy. Skoro panna wciska mu kit, on się denerwuje i zaczyna sie chamsko odzywać. Proste jak konstrukcja cepa. Ona go nie kocha. Ma już nowego popychacza i szuka pretekstu do zerwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
gościu z - autorce z jakichś powodów z exem było ŹLE - i to jest fakt; - to autorka napisała o podniesieniu na nią ręki; - skoro autorce nawet te PRZEMILCZENIA nie odpowiadały - to znaczy, że jej nie odpowiadały; niech sobie koleś szuka takiej, co jej to nie będzie przeszkadzać; - to ex chce do niej wrócić - ona się nad tym zastanawia; jesteś na forum dla kobiet - poczytaj uważnie, pomyśl, zrozum troszkę, jak myślą kobiety - może czegoś Cię to nauczy; być może jesteś wychowany w przekonaniu, że skoro jesteś facetem to z tego powodu należy Cię po tyłku stale całować, "nie dawać pretekstów do nerwówek", nie zadawać pytań, których sobie nie życzysz, itp. jeżeli związek tworzy dwoje szanujących się nawzajem ludzi, to z nikim się nie trzeba obchodzić jak ze śmierdzącym jajkiem, ze wszystkim da się jakoś dogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do "a mi szkoda" On jeszcze nie jest "EX" Właśnie przeinaczasz fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ona go nie kocha. Ma już nowego popychacza i szuka pretekstu do zerwania" x już po tym zdaniu wiadomo kim jest autor, typowy samotny samiec obrażony na kobiety :) Kobieta nie musi szukać pretekstu do zerwania, tym bardziej jakby już miała kogoś innego, po prostu by odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro autorka z nim nie jest, to on już jest ex to jest fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jeżeli związek tworzy dwoje szanujących się nawzajem ludzi, to z nikim się nie trzeba obchodzić jak ze śmierdzącym jajkiem, ze wszystkim da się jakoś dogadać" No właśnie. A ty nawołujesz do wojny, a nie do dogadania sie. Jeżeli tak postępują wszystkie kobiety, t.zn. że są jednak głupie. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranionabardzo
wedlug niego przemilczenie to klamstwo.. owszem podniosl na mnie reke (dwa razy mnie scisnal za gardlo) (poszlo o glupiego maila,myslal ze go zdradzam.. ) kiedys popchnal w klotni,to wyzywal itd.. blagal mnie pozniej na kolanach zebym go nie zostawiala bo kocha itp.. plakal, mowil ze odbierze sobie zycie, dal szanse ale z czasem znow zaczal "podskakiwac".. wyprowadzilam sie ,on nadal pisze ze mnie kocha i blaga znowu o szanse..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
nie przeinaczam faktów, tylko ktoś czyta nieuważnie/bez zrozumienia; topik zaczyna się od słów: "Witam, byłam z facetem ponad rok" nie od "JESTEM", tylko od "BYŁAM" - czyli ten koleś jest "eksem"; "A ty nawołujesz do wojny, a nie do dogadania sie." przecież nawet pisałam autorce, że jeśli jej zależy, to może dalej próbować, nigdzie nie nawoływałam do wojny; chyba, że dla kogoś wszystko, co nie jest grzecznym, miłym przytakiwaniem - jest już wojną... kurczę, gdyby za każdym razem, kiedy mój mężczyzna mi powie, że coś mu nie pasuje, z czymś mu źle, albo - ja jemu - uznać to za "wojnę" między nami - no to należałoby nam współczuć :D że generalnie to mieszkamy na polu bitwy :D "dogadywanie się" może mieć niekiedy burzliwy charakter;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranionabardzo
bywalam wredna, nie mila.. ale jak mozna byc milym dla tyrana? owszem potrafi byc czuly i kochany, ale jak cos mu sie nie podoba staje sie agresywny, zlosliwy chamski .. wiem ze oboje czujemy to samo, ale nie moge byc z kims kto mi wurzadzil tyle krzywd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta nie musi szukać pretekstu do zerwania, tym bardziej jakby już miała kogoś innego, po prostu by odeszła. NIEPRAWDA. Kobieta ma ok 479 powodów do zerwania. Facet tylko 3. Jestem samcem ? Ja uważam się za mężczyznę i to przez duże M A moja żona różni się od stereotypowego wzorca podanego przez ciebie. Ona jest kobietą pisane przez duże litery KOBIETĄ. I pewnie dlatego została moją żoną. Tylko to jest mądra kobieta. Jest moją partnerką w życiu na dobre i złe. Nie strzela fochów i nie udaje księżniczki. Jest po prostu dorosła i odpowiedzialna. To od kobiety zależy jaki jest związek. Jaka jest rodzina. Jakim facetem staje sie jej mężczyzna. Facet to głowa rodziny, ale kobieta jest szyją która tak kręci tą głową jak ona chce. Wiec z powyższego moje krótkiego wywodu pomyśl jaką jesteś istotą. Kobietą czy farmazonem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój i zerwij z nim kontakt, ktoś kto grozi, podnosi rękę i szantażuje nazywa się energetycznym wampirem, tacy ludzie potrafią nieźle manipulować innymi, najpierw krzywdzą, potem płaczą i obiecują poprawę, a za kilka dni znów robią to samo. Dopóki nie zerwiesz z nim kontaktu całkowicie, nigdy się nie uwolnisz od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranionabardzo
rozum mowi nie, serce tak.. ot i caly dylemat ;) chyba od lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milann000
Ludzie nie zmieniają się od tak! Możesz dać mu szansę, ale na zasadzie spotykania się, na coraz dłużej, ale tylko wtedy, jeżeli go kochasz, chociaż ja bym nie zaryzykowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanów się czy na prawdę on ci wyrządził jakąś krzywdę ? Pisząc słowo krzywda mozna to różnie odbierać. Krzywdzić t. zn. można kogoś zmuszać do rzeczy niemiłych. Mozna też być okrutnym. Pastwić się nad kimś. Można używać przemocy fizycznej i psychicznej. Ale jeżeli np. on nie przynosił ci kwiatka co dzień, albo nie śpiewał serenad, to chyba myślimy o czymś innym. Napisałaś autorko tak jakby ten facet był odrażającym zbirem który pastwi się nad tobą. A za chwil piszesz że on cię kocha i prosi żebyś została. Czy tak zachowuje sie ktoś kto jest zły ? A moze masz tylko zły dzień ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
chodziło mi raczej o to, że jesteśmy chyba wychowywani w kulturze, gdzie baba do chłopa ma się stale przymilać, "nie dawać pretekstu do nerwówki", nie zadawać pytań, na które on nie ma ochoty odpowiadać, itd... bo inaczej - to sama sobie winna, że: jest chamski, agresywny, pije, czy co tam jeszcze... i, jak, wynika z wypowiedzi gościa - są mężczyźni przekonani, że to faktycznie tak ma być :( wg mnie - zdrowiej i szczęśliwiej się żyje, kiedy dwoje ludzi nie wciska sobie nawzajem kitów ("nie, no co się czepiasz, przecież to BEZ SENSU, że Cię złości, że nie wracam na noc, kiedy to jest w porządku", itp.) - tylko szczerze mówi o tym, z czym im dobrze, z czym im źle - no i stara się jakoś nawzajem o siebie zadbać (np. nie lubię, jak mój ukochany mówi do mnie jakoś tam - no to go proszę, żeby tak do mnie nie mówił; on nie lubi czegoś, co ja robię - no to ja też tego nie robię - a nie, że wmawiamy sobie nawzajem, że to jest spoko i niech się już nie czepia); na tej zasadzie trudno mi zrozumieć, dlaczego autorka chce "dawać szansę" człowiekowi, który robił różne rzeczy, które jej się nie podobały i dalej uważa, że to wcale nie było nie w porządku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie serce mówi tak, tylko uzależnienie od tego faceta, jak zerwiesz z nim wszelki kontakt, pozbędziesz się wszystkiego co ci o nim przypomina i zajmiesz się sobą, to zobaczysz że szybko zapomnisz. Znajdź sobie kogoś kto będzie cię szanował i będzie umiał z Tobą szczerze rozmawiać, bo na tym polega związek, a nie na ukrywaniu faktów, wyzywaniu i agresji. Każdy normalny, dojrzały człowiek potrafi zapanować nad emocjami, a jak nie potrafi, to powinien się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Napisałaś autorko tak jakby ten facet był odrażającym zbirem który pastwi się nad tobą. A za chwil piszesz że on cię kocha i prosi żebyś została. Czy tak zachowuje sie ktoś kto jest zły ?" x Ty też ściskasz swoją żonę za gardło jak ci coś nie pasuje, albo ją wyzywasz? Też szantażowałbyś ją samobójstwem gdyby chciała odejść? Jeśli tak to faktycznie jesteś mężczyzną przez M, tylko ciekawe co na to Twoja żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy zasługuje na szansę, ludzie się nie zmieniają, jak ktoś jest agresywny i chamski i nie potrafi szanować drugiego człowieka, to zawsze taki będzie i nic tego nie zmieni. Z czasem może być tylko gorzej. Tacy ludzie są toksyczni i wiedzą jak omotać głupią laskę. ***** Cała prawda. Twój facet jest toksyczną osobą, poczytaj sobie o toksycznych osobach na topiku Kafateri Toksycznie w ktorym opisuje fatalnie zauroczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do a mi szkoda. To co piszesz jest właśnie szowinizmem o co mnie obwiniasz. Emancypacja kobiet to jedno. Ale życie w poszanowaniu drugiego człowieka to drugie. Wymagasz szacunku dla siebie, to okaż go również swojemu partnerowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellamiacara
Facet wcale nie jest toksyczny tylko chyba jednak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz że ona go nie szanuje? Skoro jednak zastanawia się nad powrotem, to chyba jednak coś do niego czuła i raczej nie wyzywała go, ani nie próbowała zrobić mu fizycznej krzywdy. A to że wymaga od partnera szacunku i szczerości, to chyba naturalne w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to mówiła moja babcia prawdziwy Mężczyzna nie zostawi kobiety samej tylko z dzieckiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellamiacara
Coś mi się wydaje że zraniona sama sobie piwa naważyła swoim charakterem a zwala winę na chłopaka. Nie ma dymu bez ognia. Sama piszesz że on staje się nerwowy po twoich jazdach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zranionabardzo
Wlasnie, wszystko bylo ok dopoki sie nie odezwal i znowu nie namacil mi w glowie Postaram sie o nim nie myslec, zapomniec..nawet moja rodzina go nie trawi" Szczerze - to byl najgorszy typ jakiego w swoim zyciu spotkalam Mial konflikt z prawem (narkotyki) , chamski , agresywny, niszczyl moje rzeczy i mial przy tym radoche.. wyzywal, ponizal, zerowal na mnie, oszukiwal, klamal.. Jak nabroil przychodzil i przepraszal, zamienial sie w aniolka Mowil ze to moja wina i lekow ze on byl taki agresywny.. ale to tylko glupia wymowka Wiem ze niektorzy wracaja nawet po latach do siebie.. Myslalam ze moze on zmadrzal i czegos sie nauczyl na tych swoich bledach ale jednak.nie, skoro nadal mi wypomina wszystko i mnie obwinia o rozpad zwiazku - bo ja o nim zle mysle, poniewaz cos sobie ubzduralam na jego temat - to wedlug niego przez to sie rozstalismy.. Potrafi taka wode z mozgu zrobic ze czlowiek wariuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź ze sobą absolutnie szczera> Weź kartkę papieru, podziel na dwie tabele, Z jednej strony napisz- Dlaczego chcesz z nim być? Co Ci się w nim podoba, za co go kochasz(jeśli kochasz) Z drugiej- Co Ci się w nim nie podoba, jakiego zachowania, wad u niego nie tolerujesz? Zobacz jakich odpowiedzi jest więcej i podejmij decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellamiacara
""24.04.14 [zgłoś do usunięcia] zranionabardzo bywalam wredna, nie mila.. ale jak mozna byc milym dla tyrana? owszem potrafi byc czuly i kochany, ale jak cos mu sie nie podoba staje sie agresywny, zlosliwy chamski .. wiem ze oboje czujemy to samo,"" Z tego wynika jasno. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Obydwoje są siebie warci. A na pochyłe drzewo każda koza skacze. Autorka sama przyznaje że była wredna i nie miła dla swojego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×