Jutro pakuje manatki, składam pozew o rozwód i wyjeżdzam do USA

Mój mąż zdradza mnie od dawna, na początku udawałam że o tym nie wiem ale dłużej tak nie moge... Mam 32 lata, brata z rodziną w USA, załatwił mi pracę, tylko się spakować i na samolot. Zaczynam nowe życie a ten *****cz niech sobie dalej chodzi na d****** w koncu mam nadzieję że też dziwkę zobaczy w lustrze patrząc na swoją obrzydliwą mordę. Trzymajcie kciuki.

Życzę ci powodzenia i wytrwałości, bądź dzielna i miłego mieszkania w USA

Wiesz, że musisz mieć wize?

naprawdę? szok... :/

Dobrze zrobilas , zamknij wszystko za sobą i wywal klucz :)

Pewnie, szkoda zycia dla dupka :)

Ta praca to oczywiście na czarno :-D

Kochana powodzenia w USA, ale jak się chcesz rozwieść jak wyjedziesz? I dlaczego milczałaś i pozwalałaś mu na zdrady? Macie dzieci? Dobrze, że masz tam brata i Ci pomoże, nie zastanawiaj się nawet. Tam poznasz fajnego faceta, mówię Ci to ja - wróżka w kapeluszu :)

Spakowac sie i na samolot ...hhahahaha

Pomarzyć dobra rzecz:D :D :D