Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bliski smierci

smierc ojca...

Polecane posty

Gość bliski smierci

ludzie jask pogodzic sie z tym ze lada dzien odejdzie osoba nam tak bliska jak tata i jak powiedziec najmlodszym jego dzieciom ze taty nie bedzie,,, dlaczego zycie jest tak nie sprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
gdzie jes tBog gdzie do cholery sa te wszystkie cudowne ozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ma lat i na co umiera? niestety każdy umrze.... trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
53 lata jego najmlodszeze dzieci10 maja. gdzie tu sprawiedliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na raka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
tak ma raka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego rak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
pluca lewego z naciekiem na wezly. watroby i cholera wie czy nie czegos jeszcze.brak slow..czlowiek cale zycie pracuje zajmuje sie rodzina i co z tego ma.. gowno za przeproszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję . Małe dzieci jeszcze . Trzeba wytłumaczyć że tatus jak odejdzie to już nie będzie cierpieć i tam u góry będzie szczęśliwy i będzie patrzył na ich postępy w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a On palił papierosy? może jest jeszcze szansa, moze przeżyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
oddal bym wszystko za to zeby on nas nie opuszczal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
rak pluca nie operacyjny. przerzuty na watrobe nie operacyjne. boli go noga co nawet morfina nie usmierza mu bolu a do tego jeszcze dzis dostal krwotoku z o***tu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, mój tata umarł w wieku 49 lat. wiem co czujesz. Minęło 10 lat, a ja się jeszcze nie otrząsnęłam- ciągle jest bolesna pustka po nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz wiecej ludzi bedzie chorowac na raka, zanieczyszczenie srodowiska, GMO, chemtrails. Ale nie odpowiedzialas na pytanie czy on byl palaczem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
tak palil. ale czy to ma jakies znaczenie 80 %polakow pali a nie kazdego to spotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się pogodzić ze śmiercią bliskiej osoby,wiem bo to niedawno przerabiałam :( A dzieci wiele rozumieją,więcej niż by nam się mogło wydawać.Mój tata chorował prawie rok odszedł 20 stycznia tego roku i przez całą chorobę uczyliśmy się godzić z tym,każde na swój sposób ale powoli dojrzewaliśmy do tej myśli ,że taty już z nami nie będzie. Prawdziwy żal przyszedł dopiero po pogrzebie,może nie od razu ale przyszedł.W najdrobniejszych rzeczach wspominaliśmy tatę. Wykorzystajcie ten czas jak najlepiej i cieszcie się każdą chwilą jaka jest Wam dana.Mieliśmy to szczęście,że mogliśmy się pożegnać z tatą.Pamiętam jak w sobotę tatę zabierali do szpitala zanim karetka przyjechała usiadłam przy nim i zaczęłam się do niego przytulać ściskałam go tak mocno jakbym się bała,że w momencie kiedy go puszczę to zniknie.Pamiętam każdy szczegół z tego dnia albo inaczej z tych ostatnich chwil zdołałam tylko powiedzieć,że bardzo mocno go kocham,przez cały okres choroby bałam się to powiedzieć,dla mnie by to oznaczało,ze to już jest koniec ale cieszę się ,że mogłam to powiedzieć,później bym sobie wyrzucała gdybym się z nim nie pożegnała. Dzień w którym tata odszedł też pamiętam dokładnie,nie był taki straszny jak go sobie wyobrażałam bolało mnie to ale było lżej. Nie napiszę Tobie,że będzie dobrze bo tak nie będzie ale pamiętaj macie szansę się pożegnać i nie zaprzepaść tego,nie wszyscy dostają taką szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawiedliwość .... Dzieci umieraja na raka Ty sie pytasz o sprawiedliwość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
dzieki za slowa otuchy. choc i tak prawda jest przykra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli palił to musiał miec swiadomość ze moze zachorowac na raka . Nie przesadzaj ze 80 % Polakow pali .To kompletna bzdura .Z roku na rok pali coraz mniej na szczescie bo maja swiadomość choroby . Dzieci nie pala nie piją i tez umierają na raka .I to jest dopiero tragedia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
dzieci umieraja wszyscy umieraja pewnie rodzice tych dzieci tez pytaja gzie jest sprawiedliwosc tak jak ja. kazdy pyta i szuka swojej odpowiedzi o sprawiedliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zastrzykach czy w tabletkach tata dostaje morfinę? Czy jest zapisany do opieki paliatywnej? Mój tata dostawał morfinę w tabletkach 100 a do tego gdy ból był silny to sevredol ma on szybkie działanie więc w momencie kiedy nie mógł wziąć morfiny to brał sevredol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy pierdzielicie ! Nie raz ludzie palą całe życie i jakoś raka nie mają ! Paląc i rzucając fajki można pobudzić raka .Mój ojciec póki pamiętam pali dwie paczki fajek dziennie i czemu nie ma raka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
w plastrach... widocynie nie kaydz organizm palacza jest odporny na atak nowotworu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jasne ze nie kazdy palacz dostanie raka płuc tak samo jak nie kazdy alkoholik bedzie miała marskosc watroby ale taka mozliwosc istnieje i kazdy powinien o tym pamietać . U mojego meza w rodzinie 3 osoby palace zmarly na raka płuc .Niestety ale umarli na własne zyczenie ...Smutna prawda ale prawda :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiuchaa
Do gość 22:26 to nie ma znaczenia czy palił czy nie widać chyba nie miałaś w rodzinie bliskiej osoby która umierała a jeżeli miałaś to nie byłaś z tą osoba wystarczająco blisko. Patrzenie na męki bliskiej osoby jest straszne,człowiek nie myśli w tym momencie o tym,że dzieci umierają na raka,czy ktoś palił czy nie.To wszystko w tym momencie jest mało ważne liczy się dana chwila i bliska nam osoba.Człowiek wtedy szuka odpowiedzi na najprostsze pytania,najczęściej dostaje głupie odpowiedzi typu a po co palił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiuchaa
Nie odpowiedziałeś jeszcze czy twój tata jest zapisany do opieki paliatywnej,jak nie to zapiszcie tatę dużo pomagają,w późniejszym etapie są wizyty domowe. Może zapytaj się o ten sevredol czy by tacie nie zapisali jest naprawdę dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i  klops
Autorze strasznie Ci współczuję.. Mój tata umarł 14 lutego tego roku... również na raka płuc. Miał 52 lata. Nie palił. Wszystko odbywało się błyskawicznie. 6 grudnia wylądował w szpitalu, ponieważ źle się poczuł w pracy .. rtg wykazało że ma płuco zalane wodą. Po szczegółowych badaniach lekarze wykryli guza , nie byl operacyjny... do tego liczne nacieki na otrzewną, i znacznie powiększone węzły chłonne..całe leczenie polegało jedynie na odbarczaniu. W sumie ściągnięto mu chyba z 50 litrów płynu. Miał jedną chemię po której bardzo źle się poczuł, dostał zawał.... z dnia na dzień widziałam jak gaśnie,,, przestał jeść, pić...już się prawie nie odzywał, cały czas spał... miał przyklejone plastry (chyba morfina) ... nigdy nie zapomnę tej nocy, kiedy po 1 zobaczyłam sygnał połączenia, a w głębi serca już czułam że po drugiej stronie słuchawki usłyszę to czego najbardziej się obawiałam. W tę noc trasę do szpitala pokonałam chyba w rekordowym tempie...a w głowie kołatała tylko jedna myśl " Boże pozwól mi zdążyć ten ostatni raz się z nim jeszcze zobaczyć"....nie zdążyłam. W sali zastałam już tylko Jego ciepłe ciało......a na twarzy malował się taki niesamowity spokój... Był za młody...dwie moje siostry były w ciąży...nie zdążył zobaczyć wnuków..... Na śmierć bliskiego człowiek nie jest w stanie się przygotować.... po prostu tak sie nie da.....wiedzieliśmy że tata z tego nie wyjdzie,,,,,ale gdzieś w sercu jednak mimo wszystko tliła się ta iskierka.. że może jednak.... Życzę Ci dużo siły na ten ciężki czas... Trzymaj się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do poniedzialku jest na odziale pozniej maja zdecydowac co pozniej.gdzie skierowac ale widze ze juz postawili na nim krzyzyk nie ma zaangarzowania w to zeby mu pomoc. odczowam to tak jak by wiedzieli a lbo czuli ze nic nie pomoze wiec poco marnowac pieniadze na badania i inne rzeczy, itak nie ma dla niego ratunku, tak mysla lekarze a znow ja moja rodzina a tymbardzie tato czeka tylko na to az powiedza bedziemy leczyc nie odpuscimy bedziemy sie starac ,a nie czekac cene 3 tyg na decyzje lekarza ktory mowi niestety nie udalo sie umowic taty na wizyte ordynator jest na sympozjum w toronto. to jest wazniejsze niz ludzkie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliski smierci
no wlasnie lekarze mowia ze nie ma szans ze sytulacja jest beznadziejna ale jest ta iskierka ze bedzie dobrze ze czlowiek obudzi siee z tego koszmaru i bedzie jak dawniej . ale z drogiej strony ta iskierka daje nadzieje na cos leprzego po czym przychodzi smutek rozczarowanie. czy warta jest ta iskierka temu rozczarowaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i  klops
My też strasznie długo czekaliśmy na wszystkie badania... ponad miesiąc zajęło lekarzom zdiagnozowanie jaki to rodzaj nowotworu!!! To jakieś totalnie nieporozumienie jeśli chodzi o tą kwestię !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×