Mój facet się obraża

Hej wszystkim xd Wiem, że pewnie było pełno takich tematów ale chciałabym się Was doradzić. Problem tkwi w moim facecie. Zaznaczę, że jesteśmy ze sobą ok. pól roku. W ostatnich dniach zmarła mi bliska osoba. W związku z tym, że zdarzenie to miało miejsce w innym mieście musiałam przemieszczać się pociągiem. Miałam 2 torby, które Krzysiek pomógł mi zanieść na dworzec. Dosiadałam się w pociągu do rodziców, którzy wieźli mi pakunek. Krzyś musiał go przetrzymać u siebie. Kiedy wracałam do domu on odebrał mnie z dworca i poszliśmy do mnie. Położyliśmy się na łóżku i w pewnej chwili zaczął mnie łaskotać. Z racji tego, że mam straszne łaskotki zaczęłam się śmiać. Łaskotał mnie w stopy a później dotknął mnie (wiecie gdzie :). Gdy to poczułam to, to przez śmiech powiedziałam do niego ,,spadaj", tak w żartach. A on się o to obraził, powiedział ,,tylko bez takich słów proszę" i nie odzywał do mnie przez cały wieczór. Następnego dnia napisałam mu jak zwykle ,,dzień dobry". Cisza,... po jakichś dwóch godzinach napisałam mu, że mi się śnił. On odpisał, że ,,przez ostatnie dni wiele mi pomógł i czas to ograniczyć do minimum" Odpisałam mu ,,a co się stało? " On mi na to ,,chcesz żebym spadał więc wedle życzenia i nie pisz do mnie dziś już Nie chcę". Ale odpisałam mu, że to żarty były i przepraszam . I teraz, czy o taką pierdołę należy się obrażać czy nie? Bo sama już nie wiem. Wydaje mi się, że nie. A jakie ejst Wasze zdanie? Postanowiłam, że nie będę się odzywać. Jeśli mu zależy to napisze sam. Nie chcę się płaszczyć przed nim ale czuję, że nie wytrzymam długo i sama napiszę... Już go 3 razy przeprosiłam. Kiedy on strzeli focha to ja wyciągam rękę bo go kocham... Aha i poczułam też, że wypomina mi to, że mi pomógł. Ale wydaje mi się, że kiedy jest się w związku to taka pomoc jest normalna... Proszę Was teraz o wypowiedziiiii :)

Oj tam oj tam .Bedzie dobrze :-)

Daj sobie spokój z tym debilem:o

:D Będzie dobrze.... heh chciałabym ale no jak można o taką pierdołę się obrazić... nie wiem co mam myśleć.

To powiedz mu prosto z mostu ze zachowuje sie jak 5 letnia dziewczynka A Ty od chlopaka oczekujesz meskosci a nie dziecinady .Moze sie zastanowi nad soba .Jesli nie to niech spada na krzaka bo z takim facecikiem nie da sie zyc ..mowie serio .

O matko, spiertalaj jak najdalej od takiego elementu. Nie wytrzymasz z nim. To tragedia nie facet :o

Hmmm.... prosto z mostu... myślę, że się odważę :) Ciekawe jaka będzie jego reakcja

Pewnie nastepny foch bedzie ale warto .Moze się zastanowi nad soba bo zadna kobieta takiego nie ścierpi .To meka byc z facetem przy ktorym trzeba sie zastanowic czy jasnie pan sie nie urazi :-D

Na pewno sie obrazi na amen i sie wiecej nie odezwie. W takim wypadku tylko sie cieszyc. Powaznie facet w takim wieku (bo podejrzewam, ze po 15 lat nie macie) jest juz w zasadzie uksztaltowany. Jesli z niego taka obrazalaska panienka to to sie juz nie zmieni. Jesli jest w nim odrobina dobrej woli i zrozumienia, ze zachowuje sie nie tak jak powinien, to moze bedzie probowal sie kontrolowac, ale to i tak zawsze wyjdzie w koncu. Nie warto

jezu najgorszy typ faceta wiec co mowie bo moj jest taki sam i ciagle sie z nim mecze. trzeba sie obchodzic jak z jajkiem zeby jasnie pan sie nie obrazil

Pomyślałam sobie, że teraz się będzie trzeba zastanowić nad każdym słowem. Ja jestem bardziej wyluzowana niż on i dla mnie takie coś to jest nic, zwykły żart. Ja się na niego jeszcze nigdy nie obraziłam. Hm.... może czas najwyższy? Krzysiek ma już 30 lat.. taki duży a tak się focha...

o masakra 30 lat i takie zachowanie? ja tak samo podchodze na luzie do wszystkiego a jak juz przyjdzie zwrocic uwage o glebsza sprawe to obraza majestatu na calego i ignorowanie...

ehhh.... dobra, powiem mu co o tym myślę ale dopiero jak sam się odezwie. Nie będę się płaszczyć. Jak kocha to napisze. koniec kropka. Dobrze mówię?

Albo wciel w życie te nasze rady, albo przeproś go jeszcze 103 razy, taki masz wybór.

zycie z takim obrazalskim, maruda czy malkontentem to najgorsze co moze byc ;/