Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Całowałam się z innym i co dalej

Polecane posty

Gość gość

Jestem w związku 6 lat. Nigdy przedtem nie zdradziłam mojego chłopaka. Jestem atrakcyjną kobietą i nie jeden do mnie pisał, chciał się umówić, a ja twardo,że nie. Kocham go. Niestety między nami się zaczeło psuc. Jego niestabilnosc emocjonalna ; jest super, fajnie, a za chwile wybucha gniewem itd mnie zaczela przerazac. Zamieszkalismy razem i był taki okres nie dawno,że dzien w dzien klotnie, codziennie płakałam. Słyszalam od niego ciągle tylko : " zamknij się juz" , "daj mi spokoj,bo gram" "weź sie czyms zajmij" , "s********j z tad". Chcial,zebym jak najdluzej byla na zajęciach,zeby nie musial mnie tak czesto oglądac. W kłotni zaczał mnie popychac i niekiedy targac za wlosy. Wyzywal od tępaków itp. Zaczal sie zmieniac. Dodam,ze nigdy jakos nie byl romantyczny i nie mowi : "kocham" "Kochanie" "Skarbie", wiele razy mowilam mu,ze tego potrzebuje,a on,że faceci tak nie mówią swoim kobietą. Ile razy bylo tak,ze podeszlam chcialam sie przytulic, a on nie... Zaczelo sie sypac, on tak jakby troche sie odsunął. W koncu kiedys jak sie poklocilismy uleglam pewnemu chlopakowi, ktoremu juz wczesniej na mnie zalezalo i dalam mu sie pocalowac. Potem sie z nim umowilam i tez sie calowwalismy, spotkalam sie z nim 3 raz. Mam wyrzuty sumienia,bo wiem,ze źle zrobilam, a ten koles takich jak ja ma na pęczki ;/ Boje sie,ze jak przyznam sie chlopakowi, nie naprawimy tego, a z drugiej strony tamten jest taki czuly, delikatny, zaczal mi sam z siebie masowac stopy GDZIE MOJ CHLOPAK NAWET MNIE PRZEZ TYLE LAT ZA STOPE NIE ZLAPAL,BO ON SIE BRZYDZI. Ten chlopak mnie zalewał roznymi milysmi slowami, gdzie ja tego nigdy nie slyszalam. Dodam,ze mam nerwice i wiele osob uwaza,ze to jest spowodowane głupim zachowaniem i brakiem szacunku jakim darzy mnie moj facet . Teraz akurat z chlopakiem sie uspokoilo,ale mimo tego spotkalam sie dzis z tamtym. co ja mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co widze tamten to sorki ale babiarz. ;/ nie ulegaj mu bo mozesz zalowac ;( tak myslę :( porozmawiaj ze swoim facetem powaznie , zrob mu miła niespodzianke zaskocz w łozku i popros zeby sie zmienił , ze Ci tego brakuje , że go kochasz ale zauwazyłas ze cos sie zmienia a tego nie chchesz itd. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli Ci z tamtym zle to po co jesteś z nim .Po co to ciagniesz ? Z przyzwyczajenia ! ? Nie masz pewnosci jaki jest ten nowy ale jesli z tamtym Ci nie po drodze to moze z tym warto spróbować .Musisz najpierw od tamtego odejśc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnam sie przyznac czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja rada: korzystaj z życia wykorzystaj to co daje Ci los.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wyadaje mi sie,ze ten koles to mega babiarz. Nie raz jak pusci jakis tekst to ja mu cos tam odpowiem a on na to: "laski na to leca... " albo powiedzialam,zeby szczerze powiedział z iloma cie całował w ciagu miesiąca, na co on,ze z 5-mam, byłam w szoku... ale jest cos co mnie do niego ciagnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tamten sie nie zmieni ,po prostu to czerstwy facet ,czułości sie niedoczekasz ...Wybrazasz sobie byc z tamtym do konca zycia . ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak babiarz to daj sobie spokuj ale obecny jest wobec Ciebie nie w porzadku . Jak ten facet sie do Cb odzywa to masakra .I masz zamiar z takim facetem ukladać sobie zycie ? Chcesz cale zycie byc nikim przy nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wlasnie utrzymuje jeszcze przy nim to,że bywają dni gdzie własnie sie nie klocimy, jest normalnie i rozmawiamy... gdyby bylo tak,ze codziennie by tak mowil i traktowal mnie jak idiotke, to bym pewnie juz dawno go zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wyobrazasz sobie takie zycie ? Przeciez ten facet Cb nie szanuje ...Czy Ty tego nie widzisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie mowi a łatwo by wam było po 6 latach tak od pstrykniecia palcem zostawic kogos kogo sie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak kogos takiego zostawic po tylu latach ? no kurde... tyle wspomnien itd. Najgorsze jest to,ze ja na wlasne zyczenie gotuje sobie koszmar- mama mojego chlopaka ma tak samo z mezem ! zero szacunku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szansę ,szanse ..ale tacy faceci sie nie zmieniają . Gdyby mi moj maz powiedział spi* ***s j stąd to by mnie wiecej nie zobaczył ! Dziewczyny nie dajcie soba pomiatać bo spi*** e sobie zycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz byc stanowcza... wiem ze to trudne;( a wspomnienia pozostana to normalne, ale liczy sie przyszłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiu po 25 latach zostawiają ..... Przemyśl sobie ,dobrze radzę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt. mojego meza siostra ma podobna sytuacje. dzieci z poprzedniego małzenstwa , 2 blizniaczki i synek i skumała sobie kolejnego frajera ktory przychodzi do domu spac , nie daje kasy na utrzymanie na jedzenie na nic , zre z lodowki non stop i dzieciom broni brac parówki... cała najblizsza rodzina kaze jej go zostawic , bo to jej mieszkanie , ona płacze po katach , ale swini nie zostawi... sama sobie zgotowała ten los :( a teraz cierpni , ale mozna mówic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz ...jakie glupie potrafia byc kobiety .Dopiero jak cos sie strasznego wydarzy to siostra otworzy oczy i tylko dzieci szkoda ... xxx Wiecie co ,naprawdę uwazajcie na facetow i nie wierzcie ze sie zmienia . Widze jak moje kolezanki uzeraja sie ze swoimi facetami ...ja sie ich pytam ,w imie czego ...to wiecie co odpowiadają ? Bo nie chce zostac sama ....tragedia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiu moze probuj rozmawiac z siostrą .Powiedz jej ze dziecięca psychika wszystko chłonie .Zniszczy zycie swiom dzieciom ...Potem jej to wypomną i znienawidzą ja .Czy siostra zdaje sobie z tego sprawe ... Pewnie ją uzależnił od siebie . Takim kobietom czasem pomoc psychologa pomaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ci się nie dziwię, że się całowalaś z innym. sama w wakacje 2012 coś we mnie pękło. mój chłopak doszedł do wniosku, że mnie ma w garści i po co się starać. wyjechałam zagranicę i tam zaczęłąm intensywnie analizować nasz ówczesny związek. poznałam w międzyczasie fajnego faceta, z którym spędziłam kilka ostatnich dni mojego wyjazdu. zobaczyłam na nowo, że jestem atrakcyjna i zasługuję na szacunek. z tamtym zerwałam po powrocie. dopiero wtedy zauwazył swoje błędy i chciał się starać. za późno :) teraz się cieszę, bo wiem, że z jego aktualną dziewczyną będzie tak samo prędzej czy później. ja byłam z nim 2 lata, a oni są ze sobą ponad rok, więc to kwestia czasu, aż laska zorientuje się jaki z niego typek. także ja tobie radzę zrobić coś takiego: ten od randek jest babiarzem. potraktuj go jak coś, co pomogło ci zrozumieć czego oczekujesz od swojego faceta. a z tego co czytam, to nie ma on do ciebie ani krzty szacunku. kumam, 6 lat i czasem można się tak do siebie odezwać w stylu 'w*********j', 'spadaj'. oczywiście kłótnia z tego wyniknąć może, ale chyba dość często się to zdarza. ale to, że ani razu nie powiedział ci 'kocham'? daj spokój. po kiego ciula masz tkwić w tym, czym jesteś. tego nie można nazwać związkiem. jest to toksyczna relacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie, bo oni się juz pozniej nie starają, bo myslą,ze mają nas w garsci. Jak sie pocalowalam pierwszy raz z tym chlopakiem,to zapytalam mojego chlopaka czy zawsze byl fair wobec mnie przez te wszystkie lata i zy kiedys sie z kims calował. Odpowiedzial,ze byl fair. I nawet nie zapytał "a ty?" a ja do niego: " a ty nie zapytasz?" a on : "ale po co, tobie to by na pewno przez mysl nie przeszlo,zeby sie z kims innym pocalowac, a co dopiero to zorbic". On po prostu widzi jaka ja jestem w nim zakochana, ze znosze to wszystko i,ze bym nic takiego nie zrobila,ale to on doprowadzil do tego,ze sie oddalil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za bardzo pewny siebie ...robisz błąd pokazując jak bardzo go kochasz .On wie ze moze sobie na wszystko pozwolic a Ty i tak bedziesz z nim . W zwiazku musi być szczypta niepewności bo inaczej facet czuje sie bogiem ktorego nie tknie żadna katastrofa. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×