Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o ludziach, którzy szukają ofiar do pognębienia?

Polecane posty

Gość gość
jestem w Watykanie :) :) .. ide pozować :) branoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To gneb go ile wlezie. Bedzie cie bardziej kochal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutny,powiadasz :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z Bogiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzi dobrych kochanych i swoich sie nie gnębi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podsumowując: najczęściej gnębią innych osoby w jakiś sposób niespełnione - w miłości i relacjach międzyludzkich, takie, które w dzieciństwie i szkole same były gnębione i odsuwany na boczny tor. W życiu dorosłym mogą chcieć odpowiedzialność za swoje nieszczęśliwe życie przerzucić na innych ludzi, a nie potrafią osiągnąć szczęścia, gdyż ciągle czują zal do otoczenia za niegdysiejsze odrzucenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26.04.14 ktos dobrze wyjasnil temat ,dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26.04.14 bardzo dobrze to wyjasniasz.Niby to wszystko wiedzialam ale teraz lepiej do mnie to dotarlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08] [zgłoś do usunięcia] gość Podsumowując: najczęściej gnębią innych osoby w jakiś sposób niespełnione - w miłości i relacjach międzyludzkich, takie, które w dzieciństwie i szkole same były gnębione i odsuwany na boczny tor. W życiu dorosłym mogą chcieć odpowiedzialność za swoje nieszczęśliwe życie przerzucić na innych ludzi, a nie potrafią osiągnąć szczęścia, gdyż ciągle czują zal do otoczenia za niegdysiejsze odrzucenie. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość 26.04.14 ktos dobrze wyjasnil temat ,dziekuje 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość 26.04.14 bardzo dobrze to wyjasniasz.Niby to wszystko wiedzialam ale teraz lepiej do mnie to dotarlo. AUTORZE MESKA D***** NIE WYSILAJ SIĘ MONOLOGAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż za psychoanalityczny topik. Tak idąc za ciosem to co sądzić o osobach, które chcą drążyć takie tematy? Czyżby sami byli gnębieni i szukają wszędzie potwierdzenia, że ich oprawca to kawał ch... i tak naprawdę jest nieszczęśliwy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To uwazasz ze nalezy ludziom pozwalac gnebic innych i nie drazyc takich tematow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jest złego w zgłębianiu ludzkiej psychiki? Jedni zajmują się tym zawodowo, inni hobbystycznie. Moim zdaniem wszelkie dociekania i zadawanie pytań w tej dziedzinie może dać nam wiele ciekawych wniosków i odpowiedzi, a także pomóc w określeniu problemów osób z naszego otoczenia i tym samym sposobów pomocy im. A temat powstał, ponieważ tego typu osobą jest moja siostra i zastanawiam się, co się z nią dzieje, ponieważ jeszcze kilka lat temu zachowywała się zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten co gnebi innych nie jest nieszczesliwy tylko glupawy i bezmyslny. Glupawy bo nie umie sobie znalezc innej rozrywki a bezmyslny bo wydaje mu sie ze zawsze ujedzie to bezkarnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyślałam że swojemu partenrowi dałabym delikatnie do zrozumienia, że nieładnie i nieprzyzwoicie jest prosić sie o jedzonko :( zresztą , tfuu jest wiele innych podobnych zastrzeżen , sorry to moja "skromność" uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo,dobrze ze sa madrzy ludzie na kafe,To jest dobry temat,ludzka psychika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak idąc za ciosem to co sądzić o osobach, które chcą drążyć takie tematy? " X Idąc za ciosem - co TY robisz na tym tpiku? Gnębisz czy jesteś gnębiony? A może sam jesteś gnębiony i dlatego gnębisz innych? W każdym razie po co tu wszedłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona główna - Życie uczuciowe » Spis tematów Dodaj nowy temat Szukaj Dodaj do ulubionychZaloguj Odpowiedz na ten temat Co sądzicie o ludziach, którzy szukają ofiar do pognębienia? 12 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość To gneb go ile wlezie. Bedzie cie bardziej kochal. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość smutny,powiadasz usmiech.gif ? 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość z Bogiem usmiech.gif 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość ludzi dobrych kochanych i swoich sie nie gnębi usmiech.giflapka.gif 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Podsumowując: najczęściej gnębią innych osoby w jakiś sposób niespełnione - w miłości i relacjach międzyludzkich, takie, które w dzieciństwie i szkole same były gnębione i odsuwany na boczny tor. W życiu dorosłym mogą chcieć odpowiedzialność za swoje nieszczęśliwe życie przerzucić na innych ludzi, a nie potrafią osiągnąć szczęścia, gdyż ciągle czują zal do otoczenia za niegdysiejsze odrzucenie. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość 26.04.14 ktos dobrze wyjasnil temat ,dziekuje 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość 26.04.14 bardzo dobrze to wyjasniasz.Niby to wszystko wiedzialam ale teraz lepiej do mnie to dotarlo. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość 08] [zgłoś do usunięcia] gość Podsumowując: najczęściej gnębią innych osoby w jakiś sposób niespełnione - w miłości i relacjach międzyludzkich, takie, które w dzieciństwie i szkole same były gnębione i odsuwany na boczny tor. W życiu dorosłym mogą chcieć odpowiedzialność za swoje nieszczęśliwe życie przerzucić na innych ludzi, a nie potrafią osiągnąć szczęścia, gdyż ciągle czują zal do otoczenia za niegdysiejsze odrzucenie. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość 26.04.14 ktos dobrze wyjasnil temat ,dziekuje 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość 26.04.14 bardzo dobrze to wyjasniasz.Niby to wszystko wiedzialam ale teraz lepiej do mnie to dotarlo. AUTORZE MESKA D***** NIE WYSILAJ SIĘ MONOLOGAMI 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Cóż za psychoanalityczny topik. Tak idąc za ciosem to co sądzić o osobach, które chcą drążyć takie tematy? Czyżby sami byli gnębieni i szukają wszędzie potwierdzenia, że ich oprawca to kawał ch... i tak naprawdę jest nieszczęśliwy? oczko.gif 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość To uwazasz ze nalezy ludziom pozwalac gnebic innych i nie drazyc takich tematow ? 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość A co jest złego w zgłębianiu ludzkiej psychiki? Jedni zajmują się tym zawodowo, inni hobbystycznie. Moim zdaniem wszelkie dociekania i zadawanie pytań w tej dziedzinie może dać nam wiele ciekawych wniosków i odpowiedzi, a także pomóc w określeniu problemów osób z naszego otoczenia i tym samym sposobów pomocy im. A temat powstał, ponieważ tego typu osobą jest moja siostra i zastanawiam się, co się z nią dzieje, ponieważ jeszcze kilka lat temu zachowywała się zupełnie inaczej. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Ten co gnebi innych nie jest nieszczesliwy tylko glupawy i bezmyslny. Glupawy bo nie umie sobie znalezc innej rozrywki a bezmyslny bo wydaje mu sie ze zawsze ujedzie to bezkarnie. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość pomyślałam że swojemu partenrowi dałabym delikatnie do zrozumienia, że nieładnie i nieprzyzwoicie jest prosić sie o jedzonko smutas.gif zresztą , tfuu jest wiele innych podobnych zastrzeżen , sorry to moja "skromność" uciekam 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość brawo,dobrze ze sa madrzy ludzie na kafe,To jest dobry temat,ludzka psychika 12 między wami sa obłudnicy i głupcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ma jedzonko wspolnego z tematem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są osoby, którym nawet takie tematy przeszkadzają. Przychodzą tu i są złośliwi. To dużo o nich mówi, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo, w jaki sposób to drążenie tematu przyczynia sie do tego, żeby nie pozwalać na gnębienie? :D Intrygujące. A takie 'zgłębianie ludzkiej psychiki' można o kant d...y potłuc. Jeden sie wyżywa, bo jest nieszczęśliwy, inny to robi bo jest psychopatą i jeszcze parę innych wyjaśnień pewnie mogliby podać ludzie, którzy się faktycznie tą 'dziedziną' zajmują, w przeciwieństwie do gawędziarzy od siedmiu boleści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosiłbym o nie przeklejanie połowy topiku w jednym poście. To czyni bałagan i utrudnia czytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boją się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] gość Wyżywają się na słabszych, ośmieszają? A jednocześnie twierdzą, że są w szczęśliwym związku i ogólnie rzygają tęczą. x Nie żyją tak tęczowo,a frustracje wyładowują na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 22:28 Opowiedz nam o swoich problemach. Bo jakieś z pewnością masz skoro przychodzisz na spokojny topik w tak agresywnym tonie. Chcesz pognębić topikowiczów? Nie masz innych zajęć w weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie szczczęśliwym spokojnie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ja opiszę przykład mojej siostry. Ma narzeczonego i niedługo ślub. Skończyła dobre studia, ma fajną pracę w zawodzie. Czyli wszystko jej się układa. Kiedyś była osobą mało towarzyską i nie miała znajomych, to się zmieniło gdy poznała swojego narzeczonego. Od jakichś 2 lat stała się zupełnie do siebie niepodobną, nieznośną osobą, złośliwą, wredną i dokuczającą wielu osobom dookoła. Najczęściej właśnie tym nieśmiałym i mniej towarzyskim. Próbuję dojść do tego, jak to się stało, skąd ta zmiana i dlaczego z mojej kochanej siostry stala się taką zołzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ięcia] xen [zgłoś do usunięcia] gość Wyżywają się na słabszych, ośmieszają? A jednocześnie twierdzą, że są w szczęśliwym związku i ogólnie rzygają tęczą. x Nie żyją tak tęczowo,a frustracje wyładowują na innych. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość gość z 22:28 Opowiedz nam o swoich problemach. Bo jakieś z pewnością masz skoro przychodzisz na spokojny topik w tak agresywnym tonie. Chcesz pognębić topikowiczów? Nie masz innych zajęć w weekend? 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Dajcie szczczęśliwym spokojnie żyć 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Może ja opiszę przykład mojej siostry. Ma narzeczonego i niedługo ślub. Skończyła dobre studia, ma fajną pracę w zawodzie. Czyli wszystko jej się układa. Kiedyś była osobą mało towarzyską i nie miała znajomych, to się zmieniło gdy poznała swojego narzeczonego. Od jakichś 2 lat stała się zupełnie do siebie niepodobną, nieznośną osobą, złośliwą, wredną i dokuczającą wielu osobom dookoła. Najczęściej właśnie tym nieśmiałym i mniej towarzyskim. Próbuję dojść do tego, jak to się stało, skąd ta zmiana i dlaczego z mojej kochanej siostry stala się taką zołzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam wroga tesz , nienawidzem go ięcia] xen [zgłoś do usunięcia] gość Wyżywają się na słabszych, ośmieszają? A jednocześnie twierdzą, że są w szczęśliwym związku i ogólnie rzygają tęczą. x Nie żyją tak tęczowo,a frustracje wyładowują na innych. 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość gość z 22:28 Opowiedz nam o swoich problemach. Bo jakieś z pewnością masz skoro przychodzisz na spokojny topik w tak agresywnym tonie. Chcesz pognębić topikowiczów? Nie masz innych zajęć w weekend? 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Dajcie szczczęśliwym spokojnie żyć 26.04.14 [zgłoś do usunięcia] gość Może ja opiszę przykład mojej siostry. Ma narzeczonego i niedługo ślub. Skończyła dobre studia, ma fajną pracę w zawodzie. Czyli wszystko jej się układa. Kiedyś była osobą mało towarzyską i nie miała znajomych, to się zmieniło gdy poznała swojego narzeczonego. Od jakichś 2 lat stała się zupełnie do siebie niepodobną, nieznośną osobą, złośliwą, wredną i dokuczającą wielu osobom dookoła. Najczęściej właśnie tym nieśmiałym i mniej towarzyskim. Próbuję dojść do tego, jak to się stało, skąd ta zmiana i dlaczego z mojej kochanej siostry stala się taką zołzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę cię bardzo: mój odwieczny problem, a raczej coś co mnie w różnym stopniu irytowało i śmieszyło to autorytatywne wypowiedzi domorosłych psychologów, czytaj: totalnych amatorów. A poza tym mój ton nie jest agresywny ani tym bardziej 'tak agresywny' tylko lekko prześmiewczy. Może ty opowiedz o swoim problemie, bo chyba jesteś z lekka przewrażliwioną osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej być lekko przewrażliwionym niż całkiem niewrażliwym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×