Ilu jest jeszcze facetow

30tka ja to na razie tak z doskoku pewnie za godzinkę zagoszcze na dłużej

.

.

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

.

zalotka jestes?

zalotka ok dopiero zobaczyłam:)

pieprzone przejścia strony.....jestem 30tka :)

chcą nas zniechęcić:)

ale my się nie damy, twarde jesteśmy :P

jak tam plany na weekend?

grillowanie, znajomi, rodzinka ogólnie lenistwo :) wszystko zależy od pogody a u Ciebie? kiedy do wrocka?

u mnie bardzo podobnie plenerowo, pogodę trzeba wykorzystać:) urlop z końcem lipca więc i wyjazd podobnie.

super....jak jest pogoda to i nastawienie jakieś bardziej optymistyczne, człowiek bardziej radosny i w ogóle :)

to prawda, ciekawe czy na mężczyzn też tak wpływa pogada czy tylko na nas:)

wydaje mi się że to nie kwestia płci tylko charakteru :)

bardzo możliwe, jednak nie znam faceta na którego pogoda działa tak jak na kobiety;)

szczerze to nigdy się nad tym nie zastanawiałam :)

haha ja tez nie tylko jak pisałyśmy o tym jakoś tak przyszło mi to do głowy...jak widać różne rzeczy przychodzą do głowy:D nieładny cos szybko nas dziś opuścił, kazał zmienić nick i uciekł;)

30tka - kobiety chyba bardziej przywiązują wagę do drobiazgów i potrafią częściej się nimi zachwycać a nieładny - no cóż weekend może znowu jakaś imprezka :)

calkiem możliwe:)po całym tygodniu pracy w piatki lubie posiedzieć w domu zrelaskowac się za to sobota...:)

sobota zawsze wróży dobre imprezki :D

zalotka może jakiś ciekawy temat przyciągnie tu jeszcze fajnych ludzi...;)masz jakąs propozycje

hahahhaha wakacyjny piątek to nie koniecznie dobry czas na nowe kontakty na forum, wszyscy pewnie grilują itp. ale dobry temat to faktycznie coś co przyciąga :) ja dziś nie bardzo mam głowę do mądrych tekstów :)

o matko całkiem wyleciało mi z głowy, ze dziś koniec roku szkolnego...no cóż jakby nie było szkoły to ja juz dawno pokończyłam:) a czasem chętnie bym wróciła do tamtych lat:D

fajnie było mieć wakacje człowiek teraz dopiero to wszystko docenia...a teraz takie czekanie z utęsknieniem na urlop, który i tak szybko mija

to prawda, po za tym co to były za problemy wtedy (na tamtą chwilę oczywiście ogromne) a teraz, praca, mieszkanie itp itd

hahahhaha fakt szok jak ten czas leci :) ale wspomnienia - bezcenne; tyle fantastycznych chwil za nami a jeszcze więcej przed nami :)

tylko wtedy łapiąc każdą chwilę korzystaliśmy z niej nie rozmyślając niepotrzebnie a teraz ..przynajmniej tak mi się wydaję.. mając już pewne doświadczenia więcej analizujemy i czasem to już nie jest to co kiedyś

każdy z wiekiem się zmienia, wyrabia sobie zdanie na "życie", i co się dziwić że częściej coś analizuje.... wiadomo marzymy o szczęśliwym życiu a gdy tylko coś idzie nie tak to należy wręcz się zastanowić nad tym co można zmienić by osiągnąć cel dzieciństwo jest beztroskie i cudowne ale przemija, trzeba nauczyć się czerpać jak najwięcej z tego co napotykamy codziennie :) i żyć tak by jak najrzadziej żałować