Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mamt teraz taka biede ze nie mam nawet na buty

Polecane posty

Gość gość

chcociaz zwykle za 30zł do latania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to z winy mojego faceta bo zamiast poszukac innej pracy to siedzi za 600zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile przesylka kosztuje mam 40 zbedme nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty ile zarabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sandaly mam fajne 30zl z raya.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 1400zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na lato mam 3 pray butow. 2 pary sandalow plaskich i 1 na koturnie. a na wiosne nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to ty 1400 zł maz 600zł to cos tam zarabiacie Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam baleriny do oddania niby rozmiar 41 ale bardziej 39-40. czarne z odkrytym czubem-bialystok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem tak wsciekla przez ta sytuacje. ja zapieprzam staram sie a on ma na wszystko zlewke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345098765432
szczerze? to tak jak ja teraz. Zwolnili mnie i 20 innych osób w tym też mojego męża pracowaliśmy razem. (a ponoć rozwija się firma...) a po tygodniu dowiedziałam się o ciąży. (proszę mi tu nie mówić, ze nie mogli mnie zwolnić zrobili wszystko wg przepisów byłam nawet u radcy prawnego) mniejsza... Mąż na szczęście znalazł pracę póki co za 1600, ja narazie nie mam nic. Więc na tą chwile, również nie mam na buty, ani na kurtkę na lato, ani na nic.. Dołek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynajmniej twoj znalazl prace za 1600zł a moj pracuje za 600zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w czrwcu jest wesele jego brata i jak mysli za co jechac. niestac mnie na taki wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345098765432
wszystko u nas idzie na rachunki, życie, dojazd męża do pracy (200 zł/msc+-), mnie teraz nikt nie przyjmie do pracy tym bardziej, że nie mogę dźwigać itd (miałam ciąże zagrożoną ciągle wydajemy dodatkowo na leki). Cóż raz jest w życiu lepiej raz gorzej. grosze które uda nam się zaoszczędzić wiadomo - wyprawka powolutku. a ja mam takiego pecha że akurat naraz, serio! rozwalily mi się kozaki, baleriny, trampki, botki wiosenne i sandaly. A mialam buty i to sporo, teraz chodzę w jednych adidasach jak c***a... Tak mi troche przykro jak laski się stroją fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w innym temacie bedziecie zachwalac zycie w Polsce eh,,,hipokryzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345098765432
tak ale wiesz, co to jest 1600? na małżeństwo + dziecko w drodze? Mieliśmy iśc na swoje brać kredyt póki co mieszkamy u mojej mamy... (na szczęście duże mieszkanie nie ma problemu). Oczywiście rachunki płacimy jednak wiadomo jak to jest, np sama woda ok. 130zł/msc + czynsz i cała reszta..., a ja kończę studia zaoczne 400zł/msc. Leci jak woda, kilka dni przed wyplatą nie mamy już zwykle nic. Wiem, że będzie kiedyś lepiej. Ale teraz to i ja nawet nie mam na buty za 40zl więc Cię doskonale rozumiem. A twój czemu pracy nie szuka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345098765432
ale się wyżaliłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliowokokosowa
Może nieodpowiednio gospodarujecie budżetem domowym? W sumie macie 2 tysiące, ja wiem że to niewiele, bo po opłaceniu kosmicznych rachunków, jakie ma każdy, zostaj***ardzo mała suma na przeżycie, źle naprawdę nie jest tak źle. Ja z mężem mamy wspólnie niecałe 3000 (ja 650zł, mąż 2300). Od tego trzeba odjąć 950 zł comiesięcznej raty kredytu. Zostaje 2000- z tego robimy opłaty i kupujemy jedzenie. Mamy 2 dzieci w wieku szkolnym. Dojazdy do pracy też kosztują. A mimo wszystko całkiem nieźle sobie radzimy, mam na kosmetyki, ubrania i buty, a naprawdę nie skręcamy się z wydatkami i nie kupujemy najtańszych produktów. Nie mam pojęcia skąd ta rozbieżność. Nie jest tak źle autorko, głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waniliowokokosowa
No ale 1600 na dwójkę plus dziecko, to już jest problem. A w zasadzie 1200 bo 400pochłaniają studia. Matko jakich czasów się doczekaliśmy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mamy 2000zł z czego 1200zł same oplaty. zostaje na zycie 800zł na 2 doroslych i 1 dziecko 5 lat. ta kwota to na samo jedzenie. nie potrafie zejsc z kwoty 200zł tyg. na jedzenie i drobna chemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to zaloz maila, na ktory bedzie mozna do Ciebie prywatnie napisac i wymienic sie danymi-albo do wysylki albo ktos moze zechce pomoc w inny sposob, widzisz ze jest tu troche chetnych :) kazdy ma cos zbednego w domu, w tym przypadku duzo lasek ma na zbyciu buty :) chcesz pomocy czy ponarzekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyzalic sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345098765432
u nas akurat nie jest tak, że głodujemy , na jedzenie mamy normalnie nie jakaś rozrzutność ale żyjemy normalnie, obiad, czasami zjemy pizzę. Jednak właśnie na ciuchy, obuwie to już nie ma szans. Akurat mój mąż się obkupił zanim go zwolnili, więc ma buty i koszulki na lato, ja nie chciałam bo miałam, ale już nie mam hehe :P wiadomo, że damy rade. jakoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na takie do LATANIA to i mnie nie stac, wgl sa takie ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345098765432
ja autorke rozumiem, bo mi np. jest glupio coś od kogoś brać więc nie proszę proste. Nie mowię tu o ubrankach dla maluszka bo tu na szczęście kolezanki się zaoferowały, że po swoich pociach nam dadzą i nie ukrywam, że duża ulga, a łóżeczko i przewijak też dostaniemy od kuzynki męża. Więc dla nas to już jest fajna sprawa. tylko w kolo same dziewuchy więc pewnie znając życie będziemy mieć chlopaka i trzeba będzie kupić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do latnia czyli chodzenia na codzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345098765432
pociechach miało być :D x sory autorko, że tak się wtrącilam ale ponarzekam sobie troszkę i przynajmniej się wygadam ;) x wiecie tutaj piszecie, że macie na zbyciu i chętnie pomożecie rozumiem (sama pomagam jestem wolontariuszką), ale na innych tematach jak ktoś o coś prosi to jest pełno jazd, że ktoś kłamie, że chce sprzedać, że ma dostarczyć dowod, że nie pracuje, jest w trudnej sytuacji i wiele innych a ja np. nie podałabym tutaj swoich dokumentów, danych, nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie, dlatego nawet nie odważylabym się prosić tym bardziej, że mi jest glupio gdy mam świadomość, że jest wiele wiele osób w gorszej sytuacji i są bez pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu 12345.. zarejestruj sie gdzies u znajomych , oplac sobie zus za miesiac i idz na zwolnienie - proste , moze zaklad miec jakas kontrole , ale to sciema podpisy na listach i 2 swiadkow ze pracowalas . tak ja tez zrobic musialam pare lat temu - pracodawca mnie oszukal . wyszlam na tym bardzo dobrze . pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość12345098765432
1/2 powiem szczerze, że nie mam takich zaufanych znajomych z własną firmą, a zus jakbym miała sobie opłacić to raczej z 3 miesiące, tym bardziej, że pierwszy miesiąc l4 to też ja placę zus bo dopiero po miesiącu się przechodzi na zus z pracodawcy, po drugie zus się wycwanił może cofnąć umowe gdy zostala zawarta tylko w celu otrzymania swiadczeń (!!!) znam taki przypadek, laska zarejestrowala się u teścia, 'popracowala' miesiąc poszła na l4, że niby problemy z ciążą ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×