Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam głęboką depresje,wołam o pomoc i słysze własne echo

Polecane posty

Gość gość

jestem po 30 ,mieszkam sama z dzieckiem ,miałam faceta ,od 4 lat jestem sama ,przez te 4 lata on wciąż powtarzał że kocha nadal ,też przeżył depresje ,napisałam wczoraj sms" pomóż mi proszę ,przyjedz". Zostałam olana. Nie mam nikogo ,absolutnie nikogo obok , ewentualnie tych od mądrych rad " nie widziwiaj ,rusz d**e" Już od mc znów jade na antydepresantach ,już wstaje z łóżka, myje się ,ale męczą mnie mysli samobójcze ,straszne okropne , szukam otwartych włazów na dach,pisze listy do bliskich i "bliskich" ,targam je wyję ,patrze na swoje dziecko ,na psa i myślę -jeszcze nie dziś . I tak od paru tygodni. Boję się ...siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslalam, ze matki nie miewaja depresji. Tak mo mowia, dziwiac sie ze nie chce dzieci, ze dziecko daloby mi cel z wyciu i szczescie, ktore podobno nigdy nie bedzie pelne bez dziecka... Pomysl sobie, ze jak zrobisz cos ostatecznego to co sie stanie z Twoim dzieckiem. Ono sie na ten swiat nie prosilo, nie lam mu zycia w przedbiegach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bzdura ,stan umysłu nie zalezy od potomstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powinien. Osoba samotna moze byc egoista, a matka musi myslec o potomstwie, zeby nie porzucic go na pastwe losu, skoro zdecydowala sie sprowadzic na swiat nowe, niewinne istnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
to jest poważna sytuacja. Właśnie teraz jak ci się poprawia po lekach. W jakim mieście jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
słuchaj a nie masz mamy, taty, kogokolwiek? Jest coś takiego, jak ośrodek interwencji kryzysowej-poszukaj w google, oni świadczą pomoc psychologiczną.Jak masz Centrum Promocji Kobiet w swoim mieście to też możesz tam uderzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
te leki to jest g..., ale jak już bierzesz, to odstawia się to bardzo powoli. Niestety właśnie jak się człowiek zaczyna dobrze czuć, to mu się nasilają takie myśli. To normalka przy tych lekach. Bardzo ci współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
OIK organizują grupy wsparcia, warsztaty. Ja myślę, że mogła byś chodzić, i dzieckiem tam się wolontariusze zajmą jak mamy są na warsztatach. Abyś nie była sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
małopolska, dodam że od dziecka byłam i jestem do dziś psychicznie niszczona przez matkę. Zero wsparcia emocjonalnego ,owszem dała mi mieszkanie ( kupiła je bratu ale ten wyjechał) mieszkam tu więc tymczasowo,ona kontroluje rachunki ,ostatnio płaci je bo zostałam bez pracy i wylicza każdy litr wody. Powinnam się myć raz w tygodniu ,a dziecko to raz na mc . Nawet nie mam meldunku ,ze swojego domu mnie wymeldowała ,tutaj nie zamelduje i nie moge się starać o socjalne. matka ma kase, miała farta za prl-u ,załapała się ze średnim do msw ,ma chyba z 8 tys emerytury , i cieszy ją moje nieszczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
jesteś? To forum jest kiepskie to jak chcesz to możesz pisać na abczdrowie Tam sa normalniejsi ludzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
wodę można oszczędzać (myć się w misce, wodą zebraną i po praniu i po myciu dopiero spłukiwać sedes). Mama twoja ma zryty mózg po pracy w takich strukturach :o Cholera...na te leki uważaj... Mama powinna zająć się dzieckiem tobie, żebyś mogła szukać pracy i się uniezależnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg niej sama jestem sobie winna bo olałam kościół i uciekłam z domu kończąc 18 lat ( kto by nie uciekł od terroru?) Bracia tez pouciekali. Ojca mam , ale to prosty facet ,nie rozumie co mi jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralIa
moją mamę też tak niszczyli rodzice. :( Jak można wymeldować kogoś w nieznane? Rany, jak z moją mamą sytuacja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podajmy sobie ręce ja do tego mam nerwicę, kiepskie połączenie. Nie biorę leków bo to one doprowadziły mnie na samo dno z ktorego po ok 2 latach odbiłam sie lekko ...niestety nadal tkwie na dnie i znikąd pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz mądralo z tym meldunkiem to same kłopoty ,ani nie wynajmiesz mieszkania w innym mieście ,ani nie zapiszesz sie po socjalne /komunalne. W UP też kłopot bo trzeba dowozic zaśw ze nie jesteś zarejestrowana tam gdzie ostatnio pracowałas. Raz mi facet powiedział - podoba mi się pani ,chętnie bym panią zatrudnił ,ale gdzie ja będę pani szukał jak mi z kasy pieniądze znikną ,pod mostem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ta od tematu
też mam nerwice tak silną że czasami po prostu nie wstane z łóżka bo się boję, każdej nocy umieram ,czuje to wręcz fizycznie, powinnam pójść do szpitala ale nie mam co z dzieckiem zrobić. dziecko nie lubi babci - nie chce jej odwiedzać bo nic tam nie wolno ,nawet oprzeć się o ścianę bo np się zetrze ,na pole nie wolno bo upadnie , kolegów nie wolno bo złe towarzystwo ,wolno z babcią do kościoła codzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ta od tematu
nie ,brałam już te leki i wtedy bardzo pomogły ,one mają opózniony zapłon , działają po około mc , mam do tego uspokajające na wieczór. Ja po prostu potrzebuje kogoś kto byłby przy mnie i pilnował kilka dni -taka prawda. myślałam że pomoże mi wspomniany ex ,bardzo mnie rozczarował ,zwłaszcza że ja byłam z nim w tych fatalnych momentach , niemal mieszkałam w psychiatryku by być obok ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mów matce o myslach samobójczych bo zrobi z ciebie wariata ,wsadzi siłą do szpitala i zabierze dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdecydowanie potrzebujesz hospitalizacji ,rośnie w tobie bańka niechęci do życia i oby nie pękła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ta od tematu
noc .. tabletki na sen ,przedtem obowiązkowy spacer z psem i czekanie kolejnego dnia . dzięki za rozmowę ,ide wyprowadzić zwierzątko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość antydepresanttów ma opóźniony zapłon,wpierw jest gorzej by było lepiej. Szpital dla osoby w takim stanie jak najbardziej wskazany i nie ma się czego bać. Moja mama cztery lata temu trafiła do szpitala na ponad miesiąc,obecnie przyjmuje leki na stałe w ciągłym porozumieniu z lekarzem i jest ok. Nie jest łatwą rolą życie z osobą z depresją i nie każdy jest w stanie wytrwać z taką osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co dzieje się z ojcem dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsza jest praca z nerwica i depresją:((( nie potrafie pracowac, mam ataki, cisnienie rosnie itp itd no masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skad jestes autorko? ja am to samo i mam dziecko tez moze podasz maila?ja z lodzkiego jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×