I co tutaj zrobić?

Witam. Znam się z pewną dziewczyną ~3 lata. Od razu się w niej zakochałem, często się spotykaliśmy, rozmawialiśmy. Początek znajomości był super, ale popełniłem spory błąd, bo chyba trochę się bałem i sam nie zauważyłem że też była we mnie zakochana, o czym dowiedziałem się później z innych źródeł i w sumie było to logiczne, okazywała mi wiele zainteresowania. W sumie to, że tego nie zauważyłem i nie wykorzystałem to był mój największy błąd. Potem mieliśmy przerwę w znajomości, ale ją wznowiliśmy. Było naprawdę bardzo fajnie, spotkaliśmy się parę razy, ale nagle wszystko się popsuło, bo... tym razem okazałem jej zbyt wiele zainteresowania. Troszeczkę przesadziłem. No i przegrałem, bo pokazałem, że mi zależy. Trochę się przestraszyła, zaczęła być dla mnie chłodna, niemiła, nie mieliśmy tematów do rozmowy, nagle wszystkie się skończyły. Było mi baaardzo ciężko. Minęło pół roku, ciężkie pół roku tęsknienia, a ta do mnie napisała. Myślałem, że to jednorazowe, chciała sprawdzić co u mnie, czy coś. Ale nie, napisała potem i kolejnego dnia. Nie było jak zawsze, było w tym trochę sztuczności... ale poczułem, że coś się zmienia. I teraz się zastanawiam, czy zaproszenie jej gdzieś byłoby na miejscu... I jak zrobić to najlżej, bo jest spora szansa że się wymówi. Muszę pokazać, że mi już w sumie nie zależy, że mnie niezbyt obchodzi i w ten sposób odbudować też zainteresowanie. Muszę też pokazać że już nie jestem emocjonalnym gościem jakim byłem, chcę pokazać się z innej perspektywy. Co mi radzicie teraz? Od tej rozmowy minęły 2 dni. Nie wiem - napisać, udawać że mnie to nie obchodzi, zaprosić gdzieś? Muszę odbudować stare więzi, zniwelować tą sztuczność w rozmowach. Strasznie mi na niej zależy. Pomóżecie mi?

jak jej pokazac że mi nei zależy, miałem taką myśl aby zaprosić ją do mieszkanie w którym bzykałbym mojego partnera w tyłek , ale sie wkurzy

@up to oszust, ale chyba łatwo się domyślić ;-;