mam z kumpelą ubaw, ona studiuję medycynę a jej boj socjologię i robi z niego

otóż, ona jest śliczna, obie zawsze miałyśmy powodzenie i w ogóle, ona założyła konto na portalu randkowym żeby sprawdzić ilu jest frajerów, oczywiście każdy do niej startował i stary dziad i młokos, dreisarze, wąsaci, metalowcy, łysi, każdy, ona wybrała paru lepszych, z jednym się umówila, on się w niej od razu zabujał, więc postanowiłyśmy że to wykorzystamy :D on spotyka się z nim raz na 2-3 tygodnie czasem raz na miesiąc, ma dobrą wymówkę - studia medyczne :P i zawsze próbujemy go na coś naciagnąc, więc mówię mu " spotkamy się, ale wymyśl coś ekstra misiaczku, okej? :*" bo ja za nią piszę smsy, jej się nie chce do niego nawet pisać, naiwniak, myśli,że ona tez go kocha xdd