Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc333333334444

ratujcie mnie bo znów.. zakochuje się w nieodpowiednim facecie

Polecane posty

Gość gość
Dziewczyno czy Ty masz jakieś przesłanki że się jemu podobasz?Czy tylko siebie sama wkręcasz ,nakręcasz się a on o tym nic nie wie...to czy mu soe podobasz czy nie to jeszcze nie znak że chce być z Tobą..wielu ludzi sie nam podoba ale to nie znaczy ze z każdym kto się nam podoba stworzymy związek... Może spróbuj go najpierw wybadać aby nie przeżyć kolejnego rozczarowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestem w podobnej sytuacji, spodobał mi się jeden facet w pracy jest młodszy o 4 lata, ja mam 27 on 24 od razu zwrócił moją uwagę wystarczyło jedno spojrzenie :) ja mam dziecko i do tej pory ''szukałam'' faceta starszego poważnie myślącego o życiu po przejściach ale tak naprawdę brakuje mi nie związku tylko kogoś bliskiego na spacery kawkę czy po prostu seks pogadać fajnie spędzić czas w końcu młoda jestem, jestem sama od chyba już 4 lat w tym czasie nie chciałam z nikim być, przez ostatni rok dwa razy się z kimś spotkałam i nic z tego nie wyszło, nawet specjalnie nie chciałam. Wracając do tematu, też nam się coś od życia należy, mamy dzieci ustabilizowaną sytuację materialną ale mamy też prawo mieć swoje potrzeby i w końcu jesteśmy też ludźmi chcemy mieć kogoś bliskiego, wiesz co myślę wcale nie musimy tych facetów wciągać w poważny związek czy nasze życie rodzinne niech będą dla nas rozrywką i odskocznią a może i coś więcej jak się uda :) Wyluzuj! Ja jeszcze się z tym facetem nie umówiłam ale zrobił pierwszy krok podszedł przywitał się przedstawił kolejny chyba należy do mnie i myślę że za kilka dni coś zacznę działać w kierunku kawy może drinka, gołym okiem widać że lecimy na siebie tylko jest niezręcznie bo to się dzieje w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc333333344
Ja juz od jakiegos czasu zupelnie stracilam wiare w to ze sie komukolwiek na serio podobam.. tak samo nie wysylam sygnalow, zeby ktos nie pomyslal ze mnie sie podoba. Nie wiem czy mnie juz cokolwiek moze rozczarowac bo jyz za duzo zawodow przezylam, tego nie mozna zminimalizowac. Gdyby jednak tego lata udalo mi sie przezyc jakas niezapomniana historie z czyims udzialem nawet gdyby miala sie skonczyc nie zalowalabym. Jak moglabym wybadac delikatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba widać czy zwraca jakoś na Cb uwagę-patrzy,uśmiecha się,chce się zbliżyć,pomaga w pracy,nie wiem chce sie spotkać poza pracą -są jakies takie sygnały w twa stronę?jak wybadać no nie wiem...zauważ jak sie zachowuje w stosunku do ciebie a jak w stosunku do innych dziewczyn czy jest jakaś różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc344444
gość z 16:33 - a jak masz zamiar go poderwać? masz już jakiś plan.. mnie nic nie przychodzi do głowy... też chciałabym właśnie jakoś zagadać tak na tematy neutralne, ale zwyczajnie nie udaje mi się to. gośc z 16:42 no robi to wszystko, poza próbami umowienia się na gruncie neutralnym, nic chyba ode mnie nie chce. trudno wyczuć. Nie wiem czy lepiej to jakoś sprawdzić zanim się na dobre wkręcę. co byś zrobiła na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc344444
wypowiedzcie sie bo zaraz uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to działaj, lepiej wczesniej niż pozniej zalowac, mowie powaznie,napewno nie odmówi, a kto wie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz możliwość zaproś go na kawę,niby to porozmawiać na tematy służbowe a potem to już możecie przejść na bardziej życiowe tematy-próbuj może się uda...powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc333333344
A moze ktos ma jakis inny pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, juz pisalam w tym temacie. Olej go. Kobieto, co innego jak cos samo wychodzi, oczywiscie trzeba do tego dwojga, ale ty uparcie tu meczysz topik na firum, bo nie masz zadnych przeslanek, bo wiesz ze on nie czuje tego co ty, ze to jednostronne, inaczej nie bylo by cie tu. Jestes takim typem czlowieka, nie lubisz wychodzic z inicjatywa, i dlatego nie masz przyjaciol,.. nie zmieniaj sie badz soba, w koncu trafisz na kogos kto cie pokocha, masz za malo pewnosci siebie, za duzo oporow. Ty nie chcesz wcale przygody tylko pragniesz prawdziwej szczerej milosci. Chociaz mialaby sie rozwijac powoli. Nic nie rob. Mysle ze w odpowiednm momencie wykorzystasz szanse i sprawdzisz czy mogloby cos miedzy wami byc. Doskonale Cie rozumiem, boisz sie odkryc bo juz zaczynasz cos czuc do niego. Nic nie zrbisz chocbys nie wuem co zakladala, pytala innych. Odpowiedz moja- czy on niewlasciwy, coz nie wiadomo, jak bedzie czas pokaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat to zaden problem, jesli dopasujecie sie a on nie jest niedojrzalym facetem (tych teraz pelno w kazdym wieku). Mam wsrod znajomych kilka par gdzie mezczyzna jest mlodszy i to sa swietnie pary (w tym 3 malzenstwa, a trzecie para ma slub w nastepnym roku):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie mowie, kwestia nie wieku tylko braku wzajemnosci autorka nie moze przebolec, a moze chlopak boi sie startowac do kobiety myslac ze moze byc nieosiagalna.. a jego uwazac za szczeniaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim przypadku znajomość rozwija się od trzech tygodni, coś do siebie zagadujemy tak raczej o niczym i dosłownie kilka słów podczas mijania się na stołówce w pracy, nie wiem jak Ty ale ja się z nim nie widuję codziennie w pracy on jest w innym pomieszczeniu nie ma okazji do rozmowy. Nie zwróciłabym na niego jakoś bardziej uwagi gdyby się na mnie ciągle nie gapił jak znajduje się w pobliżu ;) Sama do niego zaczęłam bardziej zagadywać niż on do mnie, jak już miałam sobie dać spokój on się pewnego dnia przywitał i podał rękę przedstawił, od tego czasu minął tydzień jak się nie widzieliśmy. Plan mam taki że jak znowu się zobaczymy pogadamy dłużej, widzę że on jest trochę nie śmiały ale widać zainteresowanie z jego strony, jetem szczera otwarta albo coś zagadam tak żeby od niego wyszła propozycja kawy albo po prostu sama zaproponuję co mi zależy ;) Wybadaj dobrze czy jest sens coś więcej z nim kręcić bo widzę że jeszcze się nie poznaliście a ty już zakochana jak nastolatka ;) Po co tracić czas i się nastawiać na coś co się może nie zdarzyć. Zawsze możesz sama zaproponować spotkanie oczywiście po wcześniejszym wybadaniu czy wolny na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc333333344
Hmm. My sie raczej poznalismy, on pracuje od paru miesiecy, ja prawie 3lata. Pohawil sie pod koniec zeszlego roku, na pierwszy rzut oka nawet mi sie spodobal, ale jak zorientowalam sie co do jego wieku od razu go skreslilam. Z reszta jakos dluzszy okres czasu nie darzylam go zbytnia sympatia. Tak sie sklada ze przyszedl na moje miejsce bo ja akurat awansowalam, wiec troche nie podobal mi sie jego styl pracy, byl za malo pokorny jak na nowa osobe. Tym roznil sie ode mnie, z reszta jego pojawienie zbieglo sie w czasie z niezadobrym okresem mojego zycia: stres zwiazany z nowym stanowiskiem i co za tym idzie masa nauki rowniez w domu, syn mi chorowal az na tydzien z biedakiem wyladowalam w szpitalu bo przechodzil zapalenie pluc, troche lizalam rany po poprzednim nieudanym "zwiazku" ktory narodzil sie w wakacje. Ogolnie bylam rozbita, przytloczona, zla na wszystko i caly swiat. Nieraz dalam mu odczuc ze dziala mi na nerwy, pare razy nawet zdarzylo mi sie powiedziec mu cos.. niezbyt milego. Nie bylo miedzy nami kwasów bo jajestem bardzo malo konfliktowa, jednak co do niego nie mialam hamulcow w okazaniu niezadowolenia z tego co zrobil.. az pewnego dnia cos sie zmienilo, i poprostu spojrzalam na niego inaczej, chociaz nadal widze wiele roznic i nie wszystko mi sie podoba, nie jest mi juz obojetny. Roznic jest sporo: w wieku, wyksztalceniu, ogolnie chyba dojrzalosci, chociaz naprawde to go nie znam.., roznica w doswiadczeniach, pewnie pogladach. Od jakiegos czasu cos za duzo zaczelam myslec o nim, i nie wiem czy to normalne, ze sie kogos wczesniej nie lubilo a potem nagle to sie zmienia, mysle ze moglabym sie z nim kiedys umowic tylko jak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma o czym gadac trzeba dzialac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak jak pisałam możesz go zaprosic na kawę w ramach współpracy tzn.zapytania go jak mu się pracuje na swoim stanowisku itp.wypytać jakie ma pomysły niby ze o pracy gadacie a potem przejść na bardziej luźne tematy i wtedy zobaczysz co się stanie...a tak to nakrecasz się na coś czego nie ma...może i mu sie podobasz-choć nic z tego co napisałaś na to nie wskazuj*****ardziej ty sobie coś wmawiasz i tak byś chciała by tak było niż coś jest na rzeczy... A ta druga osoba co pisze o stołówce -to widać ze sie facetowi podoba,gapi się potem sam podszedł szuka kontaktu... a u ciebie autorko są takie oznaki zainteresowania tego chłopaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc333333344
Hmm, niestety nie ma, moze czasami sie popatrzy, moze wyczuwam sympatie, nic poza tym. Wiec chyba u mnie kolejne rozczarowanie, nikt mnie nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, jak facet chce to o kobietę walczy i nie ma bata, nie odchodzi do innej a stara się, wychodzi z inicjatywą. Tamten co odszedł nie był wystarczająco zainteresowany, nie oszukuj sama siebie. Nie ośmieszałabym się na twoim miejscu z wyznawaniem uczuć do chłystka. Skoro nie wychodzi z propozycją to dużo znaczy. Nachalne bepaby się nie szanuje, od nachalnych bab się wieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nachalne baby miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że skoro on jest na Twoim poprzednim stanowisku możesz jakoś próbować złapać z nim kontakt niby o pracy zagadywać ale tak raczej na luzie żeby temat szybko zszedł na coś innego :) jak zobaczysz że okazuje Ci zainteresowanie to prędzej czy później się umówicie, czaruj go ale nie bądź nachalna i nie pokazuj po sobie za bardzo że Ci zależy na nim. Nie pisz że będziesz sama na pewno tak się nie stanie jak nie z tym to z innym ale trzeba próbować, ja tak jak już pisałam jestem sama prawie 4 lata dopiero teraz czuję że jest dobry moment by z tym skończyć ale nie chcę na siłę związku wystarczy mi luźna znajomość bo też nie mam za wiele czasu, nawet nigdzie nie wychodzę ciągle praca dom dziecko jakieś zakupy załatwienia a życie leci, fajnie było by się z kimś spotkać ale nie chcę żadnego faceta na siłę, mam dziecko ono jest najważniejsze nie każdemu odpowiada dziewczyna z dzieckiem dlatego wolę być ostrożna i oszczędzić sobie rozczarowań. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc333333344
Nachalnosc t o. chyba ostatnia rzecz ktora przeze mnie przemawia. Ja tez jestem bardzo ostrozna. Tez wiele razy sie rozczarowalam, wiec to ze nikt mnie nie chxe mnie specjalnie nie dziwi. Jednak w pracy ciagle zajeta praca, wokol same pary, kolezanek brak, do domu szybko do dziecka nie ma czasu na inne zycie. Az mi sie taki 'chlystek' nawija i mysle sobie kurcze czemu nie on... co samotnosc i brak uczucia robi z czlowieka. Eh moze dac sobie jeszcze z rok i jak bede w przyszlym konczyla 30ke wtedy zaczac kogos szukac. Sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj w weekendy gdzieś wychodzić, załatw opiekę dla dziecka na wieczór i się wyrwij z domu. Ja też nigdzie nie wychodzę teraz chcę to zmienić bo szkoda życia dziecko rośnie a my co dalej stoimy w miejscu nie robimy nic dla siebie. Ja mam koleżanki też dzieciate to wychodzę tyle co do nich na kawę a tak nigdzie gdzie można kogoś poznać, zero imprez. Nie trać kolejnego roku zrób coś i bądź szczęśliwa :) Ja tak właśnie zamierzam, jak nie wyjdzie z tym z pracy to z innym trzeba być pozytywnie nastawionym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc333333344
Hmm.. wlasnie wole jakos normalnie w zyciu spotkac faceta w swojej codziennosci poprostu na niego trafic, i a nie szukac przez internet, bo w ten sposob latwo sie np rozczarowac, albo idac na impreze.. hmm tylko ze ja nie nie chodze, nie jestem ngdzie zapraszana, sama nie pojde bo to glupie.. Dlatego jak ktos wpada mi w oko zwyczajnie biore te osobe pod uwage jako potencjalnego kandydata. Wychodzic to nie mam okazji, zycie dorosle sama wiesz jak leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×