Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pannakoloplota

4,5 roku razem, ale watpliwosci

Polecane posty

Gość pannakoloplota

W tym roku bedziemy 4,5 roku razem. Ale zaczynam miec watpliwosci, czy nie jestmy razem, dlatego ze się do siebie przyzwyczailismy. Od znajomych doszły mnie słuchy, że on niedawno powiedział swojemu kumplowi, ktory ma nowa dziewczyne od pol roku, że lepiej szybciej ze sobą zamieszkać, niż tak jak on po 2,5 roku, bo po 4,5, roku głupio tak zmieniać partnera. I teraz pisząc to mam łzy w oczach. W tę niedzielę mam 25 urodziny, te słowa otworzyły mi oczy, że może razem boimy się samotności i szkoda tego czasu tyle razem. Bardzo zraniły mnie te słowa i jednocześnie pokazały, że może to pora na to, żeby się od siebie odciąć i poszukać swojej drogi osobno. Ale z 2giej strony, dlaczego on ze mną jest? Dlaczego codziennie mówi Kocham Cię? A może tylko odpowiada tylko na moje kocham...ale jeśli tak, to dlaczego odpowiada, dlaczego tuli, dlaczego całuje...te słowa bardzo bolą, w jednej sekundzie poczułam, że nasza miłość może nie jest prawdziwa, może ja tylko kocham, a jemu glupio odejść po 4,5 roku razem, może coś go trzyma, mamy dużo wspólnych rzeczy, rodziny się lubią, wspólni znajomi...ale czy to jest wystarczające spoiwo dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kopnij go w d**e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadaj z nim. Faceci mysla dosc prosto i Ty tez zacznij. Po co rozdrabniasz i rozkladasz to na czynniki pierwsze. Skad wiesz, ze kolega mowi prawde? Im dluzej bedziesz czekala z rozmowa, tym wiecej bedziesz miala watpliwosci. Jesli facet nie chce z Toba byc to taka rozmowa mu to ulatwi i sie czasem na niego nie wkurzaj. Uwierz, lepiej jak sie rozejdziecie niz zeby trawl w zwiazku i doprawial Ci rogi. Pogadaj, to najlepsze co mozez zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem facet z Tobą jest, bo chce być, a nie z przyzwyczajenia. Jeżeli coś byłoby nie tak to wysyłałby Ci inne sygnały, że już mu na Tobie nie zależy. A to, że kolega coś takiego powiedział, cóż faceci często mówią różne rzeczy i w cale nie musiał mieć dosłownie tego na myśli. A tez może zostało coś wyciągnięte z kontekstu i tak to zabrzmiało. Ale generalnie porozmawiaj z nim szczerze. Może nie koniecznie w od razu o tej sytuacji, że znajomi coś tam mówili, ale spróbuj go podpytać jakie widzi perspektywy Waszego związku na przyszłość. Jak skierujesz rozmowę na odpowiednie tory to wszystko powinno się wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannakoloplota
Usłyszałam to od osoby bardzo zaufanej, która nigdy mnie nie oszukała. I wierze jej. Myślę, że mu nie powiem o tej rozmowie, ale będę obserwować. Jeśli ktoś jest nieszczery w uczuciach to to widać. On ostatnio zaczął coś mówić o zaręczynach...Teraz mam mętlik w głowie i myśli pt. " czy jeśli zamieszkalibyśmy ze sobą wcześniej, czy bylibyśmy dziś razem?", "czy on mnie naprawdę kocha, skoro był zdolny do powiedzenia czegoś takiego?". Ale przede wszytskim jest mi bardzo przykro. Zawiodłam się. Rozmawiać o naszym związku właściwie niby nie mam po co, na co dzien jakieś tam plany snuj****ardzo mnie tylko martwi, czy on te plany snuje, bo "tak wypada", czy snuje je dlatego, że "mnie szczerze kocha". Pojawiły się też myśli, że jest ze mną, bo nie "trafiła się lepsza". I to jest smutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś sobie nie wyobrażam żebym był z moją żoną tylko dlatego, że nie trafiła mi się lepsza lub z przyzwyczajenia. Myślę, że Twój facet też tak nie myśli. Wycofałby się prędzej czy później, a nawet jak nie, to zauważyłabyś coś. Przecież dla niego byłoby też męczące żyć w takim związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×