Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta w depresji

Jestem przegrana życiowo

Polecane posty

Gość gość
trójkąt dramatyczny to jest cos z kregu DDa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Aż się nie spodziewałam że tyle rad tu dostane. Bardzo dziękuje. Nie wiem co to jest poczytam. Ogólnie to cała ta sytuacja z matką spowodowała u mnie wiele leków, nie wiem czy da się jeszcze z tego jakoś wyjść. Faktycznie muszę jakoś stanąć na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokraka
Zuza ma rację, to co zrobiłaś(wyjazd, powrót i założenie firmy, porzucenie faceta który Cię zdradzał) świadczą o Twojej zaradności, nie przeciwnie. Ktoś taki jak ty z pewnością da sobie radę. Czasem nie wychodzi, takie jest życie. Nie wiń się o to, widać, że jesteś zaradna i rozgarnięta, do tego młoda. Dasz sobie radę. Od dziś wszystko co zaplanujesz pójdzie po Twojej myśli, mówię Ci to;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko, ludzie czesto wchodzą w rolę ofiary, prześladowcy i pocieszyciela. Trzeba tylko to rozpoznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tez mówiłam wyżej, ze jesytws dzielna. Zobacz ile juz zrobilas. Idź dalej DP przodu i nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Pokraka dziękuję :) Najgorsze w tym wszystkim jest to że czuję się strasznie zagubiona, nie wiem co zrobić i w którą stronę pójść aby to się wszystko jakoś ułożyło. Ale faktycznie podstawowy cel to odciąć się i stanąć finansowo na nogi. Może później się jakoś potoczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie wiem czy da się jeszcze z tego jakoś wyjść" ; i "Może później się jakoś potoczy"... Jesli CHCESZ - TO DZIAŁAJ... BO jesli komuś zależy... to nigdy nie odpuści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokraka
Oczywiście, że da się z tego wyjść. Potrzebny Ci jest spokój, a wtedy na horyzoncie pojawi się też pewnie jakiś wartościowy facet, a potem rodzina, dzieci. Wiem już, że stronisz od niewartościowych więc będzie tylko lepiej. Każdy ma czasem kryzys, doła. Twoja matka mimo tego, że Cię urodziła nie jest wyrocznią w kwestii Twojego życia. Pamiętaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uprowadze faceta który zabrał mi narzeczoną i przykuje go łańcuchami w twojej piwnicy, utnę mu jęzor żeby nie mógł drzeć mordy, będziesz go mogła g*****ć na jeźdźca kiedy zachcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
A ona ma na wszystko odpowiedz, m.in na to że ona się wstydzi za mnie i nie wie co ludziom mówić bo jestem taka niedojdą życiową. Mówiłam jej że planuje wyjechać za granicę, to na to też jest odpowiedz że na nic innego mnie nie stać tylko na zmywaku robić. Wiem muszę się odciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokraka
Czy Twoja matka miewa lepsze dni? Zdarza się, że Cię chwali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Owszem miewa lepsze dni ale nigdy nie chwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokraka
To bardzo przykre. Wiedz, że jesteś fajną, wartościową, zaradną kobietą. Muszę już lecieć. Powodzenia. P.S. może jeszcze zajrzę jeśli wątek przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Dziękuje raz jeszcze wszystkim za słowa otuchy i dobre rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zuzaa meduzzaa wyjechalas za granice, zaoszczedzilas tam pieniadze i wrocilas, otworzylas wlasna firme - to wszystko swiadczy o twojej odwadze - dlaczego uwasz ze to nieudacznictwo? Spojrz na to inaczej - z firma nie wypalilo bo coz.. takie sa polskie realia niestety. Zamieszkalas z matka bo nie chcialas byc sama - to bardzo ludzkie odczucia. Uwazasz sie za skonczona porazke bo matka ci wmowila ze nia jestes a ty choc cie to boli uwierzylas w te etykietki. Matka pewnikiem wyzywa sie na ciebie bo sama jest bardzo nieszczesliwa w swoim zyciu i potrzebuje zepchnac ten ciezar na ciebie - wg niej jestes winna jej nieszczescia. Bralas pod swage wyjazd za granice po raz kolejny? Jestem pewna ze moglabys tam rozpoczac nowe zycie i poznac przyjaciol. Niekoniecznie wyjazd z Polski musi byc smutnym //// Podpisuje sie calkowicie ! Malo osób ma odwagę wyjechać za granice , a już prawie nikt żeby z zaoszczedzonych pieniędzy ryzykować otwarcie firmy. Większość ( i to z normalnych rodzin gdzie dzieci zachęcano do starań i mówiono dobre rzeczy) ułożyłaby bezpiecznie na koncie, albo kupiła mieszkanie. Jakby im starczyło kasy. To WIELKA odwaga, co zrobiłas. Wyjedź, na pewno skoro raz miałaś prace to czemu nie teraz. W Holandii jest niskie bezrobocie, praca jest. I nie myśl tyle o matce. A jak sie stanie, to sie stanie. Ja nabralabym grubej skory na twoim miejscu i na pewno nie dbała o taka matkę. A faceta znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Pewnie też wszystko się na siebie nawarstwiło, rozstanie też zrobiło swoje. Czasem myślę że mogłam mieć już życie ułożone, gdyby on nie okazał się takim jak się okazał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przegrałaś życia, po prostu zaliczyłaś kilka porażek pod rząd i to podcięło ci skrzydła. ale wiedza, która dzięki nim zyskałaś, kiedyś zaprocentuje. - nie bój się panicznie zmian, odpocznij sobie trochę i przemyśl, co chciałabyś dalej zrobić. jak masz jakichś dobrych przyjaciół to pojedź do nich na kilka dni, pogadaj, wyżal się. to czasem bardzo pomaga zebrać się do kupy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Problem w tym że nie wiem co chciałabym dalej robić, moje poczucie wartości jest na tyle zaniżone że po prostu nie wiem w czym mogłabym się odnaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesciara89
Witam.... Rozumiem Cie doskonale...Sama pochodze z toksycnego domu,z ktorego jako osiemnastolatka ucieklam do jak sie okazalo toksycznego partnera....Szybko zaszlam w ciaze,wyszlam za niego za maz i... zaczelo sie pieklo... Przez co przeszlam nie chce nawet wspominac... Ucieklam od niego,rozwiodlam sie wrocilam do toksycznego domu gdzie nie mialam zycia... bylam zalamana,nie chcialo mi sie zyc... I tak nagle los sie odwrocil... Poznalam wspanialego faceta,zwiazalam sie z nim. Mamy oprocz synka z pierwszego malzenstwa cudowna cureczke. Takze glowa do gory! Po burzy nawet tej najdluzszej zawsze jest slonce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego musisz przystanąć, zrelaksować się (choć to może być trudne) i zaplanować dalsze działania. jak masz czas to możesz chodzić na dłuższe spacery, pogoda sprzyja, będziesz sama ze swoimi myślami i może coś pozytywnego wymyślisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Wiem że macie racje i po burzy przychodzi słońce. Dużo czytałam w necie takich historii że w końcu trafiło się na tę właściwą osobę po wielu nieudanych związkach. Alicja masz racje potrzebuję odświeżyć umysł. Ale to nie jest tak że ja chce z tego domu uciec, ja chce po prostu żeby matka się zmieniła. Zauważyłam tę różnicę u siebie że osoby które pochodzą z toksycznych domów nie chcą znać rodziców lub chcą uciec jak najdalej. U mnie jest inaczej. Nie chce uciekać, chce aby zrozumiała że jest zachowanie nie jest normalne. Że rani. Ma różne stany nad którymi sama nie umie zapanować. Na przykład jak przechodzę obok to mnie wyzywa. Albo za chwilę siedzi i płacze w pokoju. Po prostu z tym sobie nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie twoja mama sama potrzebuje pomocy. ludzie rzadko są po prostu źli, przeważnie są po prostu nieszczęśliwi. może spróbuj pogadać z mamą o jej problemach, może to jakoś poprawi sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do trafiania na właściwą osobę, to różnie z tym bywa. kiedy jesteśmy w dołku, to każda osoba, która wyciągnie rękę może się wydawać "tą właściwą", więc z wychodzeniem z dołka za pomocą związku to ja bym uważała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Owszem że jest nieszczęśliwa tylko nie da sobie pomóc. Chyba ja potrzebuję pójść na terapie jak radzić sobie z taka osobą. Nie wiem dużo rad tu dostałam pozytywnych, tylko czasami jest po prostu ciężko. Mam nadzieje że jakoś mi się uda z tego wszystkiego wyjść. Wiem że ludzie mają gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Mi teraz żadne związki w głowie po tym co miałam. Chciałabym się stać taką silniejszą kobietą, umieć sobie radzić z przeciwnościami losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, że zawsze coś ma gorzej, co nie umniejsza wcale naszych własnych problemów. ani prawa do ich przeżywania na swój sposób i smutku. czasem trzeba się po prostu wypłakać i tyle. - na trudności dobre jest trochę sportu, jakieś przyjazne towarzystwo, film, czekolada ;) ot, takie drobne życiowe przyjemności, które pozwalają dostrzec, ze życie nie jest aż tak bardzo do d**y, jak nam się w trudnych momentach wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowujesz się jak dziecko alkoholika, współuzależnione. Nie ty masz się starać, żeby matce pomóc, ona sama musi tego chcieć. Nie wolno ci się angażować, bo to cię zgubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz bardzo dobre podejście i z tego co piszesz, jesteś bardzo ogarniętą osobą. po prostu zainwestowałaś masę pracy i wysiłku w rzeczy, które nie wypaliły - związek, własny biznes. - masz prawo czuć się wypalona, rozczarowana i zmęczona. i święte prawo do odpoczynku i zdrowej atmosfery w domu, no ale z tym ostatnim może być trochę ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Ale nie ma szans na to że ona coś zmieni. Ona nawet nie chodzi do zwykłego lekarza, tak panicznie się boi że ktoś zdiagnozuje że wymaga terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta w depresji
Alicja dziękuje za te miłe słowa. A Ty mi wyglądasz na taką silną kobietę którą chciałabym być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×