Pracujemy oboje a i tak nie mamy kasy

jestem zalamana.

a na co liczyłaś - praca jednego i super zarobki to sie zdarza tylko na kafe

DO GOSCIA POD AUTORKA 10/10 tylko na akfe sa same bogaczki które zyja z jednej pensji chlopa, ubierają się w najlepszych sklepach chopdza do najlepszej kosmetyczki, fryzjera, stać je na wyjazdy zagraniczne 2 razy w roku,imprezy,dzieci maja najdroższe wozki,zajecia pozaszkolne, zabawki, ciuchy. kafe to eldorado ! :P a jak!

To norma, welcome to PL

wrabalismy sie do pracy w 1 firmie. gdzie oszukuja , okradaja. w kwietniu zarobilismy tylko na oplaty. cale 1300zł na 2.

1300 na 2 osoby? :( współczuję :( macie szansę na inną pracę?

My trochę mamy. Ale nie tyle, żeby kupić mieszkanie, nawet na kredyt. Nasza praca nie jest pewna, częściowo na czarno. Starcza na kupowanie lepszego jedzenia, ciuchy, knajpy czy kino jak mamy czas i ochotę, na utrzymanie starego samochodu. Pracujemy jednak oboje w kilku miejscach, co jest dużym wysiłkiem. Zarwane nocki-rano do pracy, wieczory w pracy, łykendy, święta, wszystko w pracy.

Trzeba bylo sie uczyc

Ojj to coś wyjątkowo kiepsko trafiliście. Trzeba szybko szukać czegoś innego, macie na to szanse ?

Łykendy?

eldorado... dlaczego wszystkich wkładacie do jednego worka??? sa rodziny które żyją z jednej pensji i mają się dobrze. mój mąż tylko pracuje, starcza na wszystko, własne mieszkanie, wakacje zagraniczne i polskie.

Natalcia, dalas popis buractw teraz z tym komentem o uczeniu sie. Moj tata skonczyl podstawowke, a ma teraz bardzo dobrze prosperujacy biznes, wiec te swoje swiadectwa mozesz sobie w doope wsadzic.

co z tego że oboje pracujecie jak wyciągacie 1300 zł. ja sama zarabiam 1700 zł. szukajcie innej pracy a nie tkwijcie w aktualnej.

a najgorsze, że my mamy oboje nienajgorsze prace - ja zarabiam średnią krajową, mąż trochę poniżej, ale mamy kredyt na mieszkanie, dziecko i żeby dojechać do tych prac musimy utrzymywać 2 samochody. Starcza na życie i drobne oszczędności. O wakacjach nie ma mowy, jak się samochód popsuje to plan budżetowy się wali. nie mam kasy nawet na dentystę. porażka

No tak :( My nie may dzieci i nie planujemy. Do pracy mamy blisko, chodzimy na piechotę, więc oszczędzamy na dojazdach.

utrzymanie dwóch samochodów niewątpliwie kosztuje. paliwo, przeglądy, płyn do spryskiwaczy, olej, jakaś awaria... wszystko razy dwa.

dwie osoby zarabiaja 1300 zł??? matko i wy innej pracy nie szukacie, kobieto idz na kase do biedronki, tam zarobisz 2 tys

utrzymanie dwóch samochodów niewątpliwie kosztuje. paliwo, przeglądy, płyn do spryskiwaczy, olej, jakaś awaria... wszystko razy dwa. x dokładnie. jeszcze ubezpiecznie i strata wartości każdego samochodu. Z mojej wypłaty miesięcznie można odjąć 700zł na samochód; 400zł idzie na paliwo a reszta to inne wydatki, które pojawiają się co kilka miesięcy..

no jesli ty co miesiac wydajesz na samochód 700 zł, to moze czas wymienic go na lepszy z gazem np????

nie wyobrazam sobie pracy na kasie w markecie.

do pracy na kasie trzeba mieć znajomości zeby sie dostać to nie takie proste.. byłam ostatnio na rozmowie o pracę mimo że spełniałam wszystkir podane kryteria pracodawcy nie dostałam pracy na 7 wolnych etatów było ok 100 chetnych z czego plus minus połowa spełniała kryteria

Nie oszukujmy sie,teraz zeby dostac jakakolwiek prace to trzeba miec znajomosci

do większości trzeba mieć plecy ale ja lasnie znalazłam dobra prace i dobrze platna bez znajomości-zdarzają się wyjątki. co do eldorado to nie zrozumialas-90% piszących tu pan to wirtualne bogaczki ;) przynajmniej na takie się kreuje,posiedz tu więcej to zrozumiesz o co mi chodzi. u nas tez z budżetem bywalo roznie, ale ja i maz pracujemy, teraz trochę się nam polepszylo bo oboje zmieniliśmy prace ostatnio, ale jak tu napisałam ze wrocilam do pracy żeby podreperować budżet a dziecko jest z babcia w domu to zwyzywaly mnie od karierowiczki która nie kocha dziecka a mąż to len bo na rodzine nie umie zarobić, ...maz zarabia 3500zl ja 2000zl i przynajmniej nam niczego nie brakuje, majac kredyt nie wyzylibysmy godnie z jego wyplaty a ja nie lubie zyc z olowkiem w reku od 1ego do 1ego....

jakie eldorado??? chyba zycia nie znasz. U nas maz tylko pracuje i jakos nie bidujemy i stac nas na wszystko...tak jak napisalas-wczasy zagraniczne itp

ale jak tu napisałam ze wrocilam do pracy żeby podreperować budżet a dziecko jest z babcia w domu to zwyzywaly mnie od karierowiczki która nie kocha dziecka a mąż to len bo na rodzine nie umie zarobić, ...maz zarabia 3500zl ja 2000zl i przynajmniej nam niczego nie brakuje, majac kredyt nie wyzylibysmy godnie z jego wyplaty a ja nie lubie zyc z olowkiem w reku od 1ego do 1ego.... x bo na kafe ciężko o zrozumienie tutaj wszystkie kobiety są wrzucane do jednego wora a każda mi inną sytuację rodzinną, finansową, mieszkaniową i zwykle na daną decyzję składa się wiele innych rzeczy.

Aż mi się siać chce, jak ktoś mówi, że pracę można mieć tylko jak ma się znajomości))))) Żeby mieć pracę, trzeba coś umieć. Ale w PL faktycznie słabo płacą.

Na kafe to prawda ze same bogaczki siedzą. Nie mozna zarabiać mniej niż kilka tysięcy, do tego trzeba zajmować się dzieckiem i jednocześnie pracować, mieć własny dom i mieszkanie, aha i dzieci robić min. jako 35-latka żeby się wyszaleć i nie zmarnować życia w pieluchach. Takie wyciągnęłam wnioski czytając różne topiki. Autorko, no niestety taka rzeczywistość, ważne cieszyć się z tego co się ma bo i tak mogło być gorzej a w międzyczasie szukać czegoś lepszego.

Napisz do Tuska albo załóź blog jak jego córka kasia.

My mamy z mężem razem co miesiąc 5 - 7 tys.zł, nie wyobrażam sobie aby żyć za 1300 zł....Jesteśmy rodzicami dwójki dzieci, więc jakby wyglądało nasz życie przy bardzo niskich zarobkach? Od razu ci odpowiem, jak wegetacja!

Naalcia24: masz pasecsek prawda :-)