Gość gość Napisano Maj 2, 2014 Taki problem... Całkiem niedawno, będzie niecały tydzień temu, w przypływie nudy przedtelewizornej, przekłułam sobie uszy. Nie jestem kosmetyczką, ale zachowałam niezbędne normy higieniczne. Zbierałam się do tego od miesięcy, na początku chcąc nawet udać się do specjalisty, ale niestety w moim miasteczku nie przyjmują do wiadomości alergii na te ichnie antyalergiczne kolczyki, toteż musiałam sobie radzić sama. W sumie nic się nie dzieje, dziurki nie ropieją, opuchlizna, wbrew moim oczekiwaniom, zeszła już po pierwszych trzech dniach, czwartego nawet zapomniałam, że te dziurki w ogóle mam, poza tymi momentami, gdzie kręciłam kolczykiem, czy przemywałam (dwa razy dziennie). Zdziwiona tym (jestem bardzo wrażliwa na takie nowości), dzisiaj postanowiłam kolczyki zdjąć, by lepiej przyjrzeć się dziurkom, dokładniej przemyć i tak dalej. Jedna jest śliczna, zero zaczerwienienia, pięknie się zrasta... A druga... Wokół dziurka jakby się powiększyła. Ma to teraz średnicę około pół centymetra. Wygląda, jakby część kolczyka, przy bolcu, się w nią wrzynała. Pytanie, czy wystarczy poluzować zapięcie? Bo to nie swędzi, nie boli, nic się z tym nie dzieje. Jedyne co, to trochę strasznie wygląda, jak się zdejmie, bo jednak jest to strupek, prawda? Dodam, ze na tym boku akurat śpię. :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach