pieczecie dzieciom ciasta czy wolicie kupne

pieczecie same czy kupujecie?jesli pieczecie to np jakie?i czy angazujecie w przygotowanie dzieci?

ciasto piekę ciemne z jabłkami lub z galaretką z truskawkami, ale ostatnio sporadycznie od ponad pół roku syn ma bajke na koktajle z owocami w hurtowej ilosci :)

ja zawsze pieke ciasta sama nie lubie sklepowych ciast dziecko pomaga ale nie chce jesc czasami ugryzie kawalek ( ma 3 lata )

Rzadko piekłam przed urodzeniem dziecka i niewiele się to zmieniło po. Ciast kupnych nie uznaję, domowe ciasta jadamy zazwyczaj u rodziców i teściów. Czasem piekę ciasto lub ciasteczka, ale dla całej rodziny, nie dla dziecka.

kupne to sama chemia, tylko pieczone :)

no ogolnie ja dla dzieci i siebie maz w ogole nie jada.a macie jakies sprawdzone przepisy?ja zazwyczaj robie szarlotke o pomaranczowym smaku pod beza albo murzynka z serem.teraz wlasnie upieklam kruche z serem

Zawsze wychodzą mi kruche rogaliki, 2 1/4 szklanki mąki pszennej 200 g masła lub margaryny ( prosto z lodówki ) 2 jajka 5 łyżek cukru 2 łyżeczki proszku do pieczenia cukier puder do posypania marmolada lub dżem na nadzienie Piec w temp 185 syopni około 30 minut

Nie umiem , nie lubię piec , kupuję w cukierni.

ja właśnie wyciąglam z piekarnika pleśniak (1 raz robiłam)a wczoraj robilam szarlotke, dosc czesto robie np babke majonezową lub cytrynową, placki rozne z owocami, marchewkowe, serniki mixy rozne zależy na co mnie najdzie

Ja nie kupuję ciast - nie lubię kupnych. Piekę często i wszystko . Zwykle placki ucierane , z owocami,drożdżowe , serniki - pieczone i na zimno , przekładańce,z galaretką itd.

Nie kupuje nie pieke nie lubie Po co ciasto jesc ?

pieczemy sami ale na co dzień wolę zrobić koktajl na maślance z owocami czy naleśniki.

moje dzieci jeszcze kupnego ciasta nie jadły :) chyba że w gościach. ja akurat uwielbiam piec*****ekę sporo. Minimum raz w tygodniu, głównie w weekend. czasem w tygodniu robię na szybko jakieś muf finki, pisingera.

piekę sama, głównie drożdżowe bo dzieci uwielbiają, z owocami i kruszonką, z kakaem. a także szarlotkę, serniki na zimno z galaretką, murzynka, ciasto marchewkowe i gofry.

ja wlasnie wczoraj robilam plesniak i totalnie mi nie wyszedl.gora ok a dol zakalec.a zazwyczaj mi sie udaja kazde.jest jedno ktore mozna tak modyfikowac ze jesli zamiast 3 jaj da sie 1 to i tak wyjdzie.nie trzeba studzic margaryny.szybko sie robi;)dzisiejszy sernik wyszedl mi najlepiej;)

kakao się nie odmienia

kakaem???? :O KAKAO !!!!!!!

Czy ktoś dbający o zdrowie dziecka piecze ciasta?

upieczone.

ja sama piekę bardzo często. najczęściej serniczek :) uwielbiam piec ciasta, kocham zapach takiego świeżutko upieczonego ciasta w moim domu. Robię też często 3bita, takiego na spodzie z nutelli i herbatników, pishingera też czasem, oponki, ambasadora. kocham to po prostu

"Kakao się zasadniczo nie odmienia. Formy odmienione Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN skłonny jest uznać za dopuszczalne jedynie „w bardzo swobodnej polszczyźnie, np. w języku rodzinnym”. Ich pisownia w słowniku jest następująca: „D. kakaa, C. kakau, N. kakaem, lm M. kakaa”." Osoba odmieniająca kakao w poście powyżej mogła i miała prawo to zrobić. Na kafeterii nie obowiązuje polszczyzna z wyższych uniwersyteckich sfer, także nie czepiajcie się! Językoznawczynie się znalazły.

ja nie kupuje ciast. pieke sama ale bardziej dla nas niż dla dziecka bo ona to jedynie kawaleczek spróbuje bo jeszcze za mała jest (14mies) zazwyczaj sobie murzynka, ucierane lub drożdżowe z owocami, salceson i serniki- pieczone lub na zimno rzadziej karpatke bo jest czasochlonna po za tym bułki drożdżowe nadziewane lub z cynamonem i kruche rogaliki. zazwyczaj raz w tygodniu coś zrobie ale to dlatego że lubie to robić. no i niby wydaje sie że często ale nie zjadamy tego sami bo zawsze trochę zaniesiemy znajomej, babci, czy teściowej.

a ja nie pieke, bo nie umiem :( robie wszystko jak w przepisie, a nawet najzwyklejsze ciasto z owocami potrafie za przeproszeniem z******** Do niedawna myslalam, ze to wina piekarnika, ale tesciowej sie ostatnio popsul i piekla ze 3razy u mnie i zgadnijcie co- wszystkie jej placki pieknie sie udaly, a ja nawet babke z zakalcem zrobie!

a po co dziecko uczyc od poczetku pasc mąka? cukrem? po co pytam? tyle jest rzeczy ktore tez sa SLODKIE a wcale nie musza byc niezdrowe i tuczace

Mój piekarnik jest paskudny i sobie odpuściłam, zresztą za ciastami specjalnie nie szalejemy, robię małe wypieki- drożdżówki (na słodko i na słono), ciasteczka, pierniczki, czasem babeczki.

raz w tygodniu piekę ciasto na niedzielę i cała rodzinka się zajada. Kupnych nie tykam

a po co dziecko uczyc od poczetku pasc mąka? cukrem? po co pytam? tyle jest rzeczy ktore tez sa SLODKIE a wcale nie musza byc niezdrowe i tuczace x nie popadajmy juz w paranoje! Ok, kupne słodycze powinniśmy ograniczać bo zawieraja syrop glukozowo-fruktozowy, utwardzone tłuszcze, emulgatory, jaja w proszku, barwniki i konserwanty i nie wiadomo co jeszcze. ale domowe ciasto??? jeszcze nikomu nie zaszkodziło. a poza tym temat jest kupne czy pieczone a nie czy w ogóle.

Lubię piec ale raczej szybkie i łatwe ciasta, szarlotka na kruchym, ciasto ucierane z owocami, babka z mąką ziemniaczaną, murzynek Pracochłonne przepisy to nie dla mnie :) Wszyscy lubimy domowe ciasto więc piekę jak mam np. wolny weekend, ale zdarza nam się kupić jagodniki czy drożdżówki w piekarence i dziecko też je i żyje (ma 2 lata).

20:50, współczuję twoim dzieciom, że z dzieciństwa nie zapamiętają nawet smaku domowego ciasta. Kurcze, wszyscy się nimi zajadaliśmy i zyjemy, większość jednak gruba nie jest. Sama w wieku dorosłym przestałam jeśc słodycze, jakoś mi przetsały smakować, ale ciasta z dzieciństwa to było coś :)

ja do 3-bita zamiast nutelli daje mase krowkowa ;) chyba lepiej dac dziecku kawalek domowego ciasta niz batona lub czekolade ze sklepu?ja w ogole nie kupuje slodyczy.jak dzieci maja ochote na cos slodkiego zawsze cos tam upieke.tylko juz mi sie przejadly te moje wypieki.dzieci tez na widok sernika czy szarlotki mowia:'znowuuu' hehe nie mam pomyslu a przepisy z internetu czesto nie wychodza.sprawdzilam