Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość whyme

zakończenie gry

Polecane posty

Gość whyme

w obliczu narastających problemów i braku rozwiązań od miesięcy juz zastanawiam sie czy warto jeszcze to ciągnąć. życie to gra, której nie rozpocząłem świadomie, jest za trudna dla mnie i nie daje radości, chciałbym żeby się zakończyła, myśl o tym wypełnia niemal każdy dzień, problem w tym ze troche sie boje i nadzieja jeszcze chyba żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
k***a przewalone miec zdrowe ciało ale ograniczone bardzo niedoskonałą głową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Nie wolno się poddawać, czasem tak jest, że coś, co wydaje się nie do pokonania, potem staje się błahostką ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
to trwa latami, popełniam przez to błędy trudne do zaakceptowania, ide na dno, męczę się ze sobą, nienawidzę siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Chyba masz duże wymagania wobec siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
chciałbym być szczęśliwy a nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Dlaczego nienawidzisz siebie? Nie powinieneś..może to jest przyczyna złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje ci się ze się nie spuścisz, ale jednak jak popracujesz to jednak bum ...w d***e mysli hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Każdy pragnie szczęścia. Dlaczego zakładasz, że nie możesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
nienawidzę siebie bo nie mogę sobie ufać, siedzi we mnie nie jeden idiota, schematy powielają sie, nieskończona głupota zatacza kręgi, szanse na zmianę nikłe, szanse na akceptację żadne, chce zmian, które wydają się idyllą a to nic innego niż to co ma większość ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Każdy popełnia jakieś błędy i nigdy tak do końca nie można sobie ufać. Za duże masz wymagania wobec siebie i jesteś bardzo krytyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
zakładam że nie mogę bo próbowałem, chcąc dobrze siałem spustoszenie w życiu swoim i bliskich, teraz wolę nic nie robić, dni uciekają na tworzeniem pozorów i trzymaniem umysłu w ryzach, mam nałogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
myślę ze krytyka nie jest przesadzona. mam wrażenie że jestem uwięziony, boję się żyć tak samo jak boję się umrzeć, nie mam pojęcia co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zabijaj sie bo w przyszlym wcieleniu mozesz byc kaleka i bedziesz mial dopiero przewalone. trzeba przerobic dana lekcje na tym swiecie. ja bym nie ryzykowala na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim jesteś wieku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Czasem trzeba próbować i próbować, by się wreszcie udało. Nie zakładaj z góry, że się nie da. Najgorzej stwarzać pozory, to droga donikąd... Jakieś nałogi każdy ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
różne nałogi, najgorszy to leki o działaniu uspokajającym klasyfikowane jako psychotropowe jak nie użyję polskiego odpowiedniku xanaxu, permazyny lub innych to ciężko sie ze mnądogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
W życiu każdego są takie rozterki, strach przed zyciem i śmiercią, to tez normalne. Każdy kto myśli, tak ma. Tylko nie należy popadać w obłęd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badasz się u lekarza, czy sam to zażywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Te leki są od psychiatry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
bez stwarzania pozorów nie przeżyłbym nawet tego co do tej pory. jako dzieciak byłem samym szkolnym alienem, po szkole zaczałem próbowac zarabiać pieniadze, wyszło średnio, teraz już nawet na najniższy poziom nie mogę sie szarpnąć bo nic nie jestem w stanie zrobić. albo jestem otumaniony albo na niczym nie skupie myśli, mam swój świat po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Jestes pod opieką jakiegoś specjalisty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
tak, te leki są na receptę lekarską, nie wiem które dokładnie bo jest tego trochę a ogarnia to moja mama, też dawkuje i chowa bo wie że mógłbym tego dobrze pojeść i zejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Coś jest nie tak, masz zaufanie do tego lekarza? Leki wydają się być nietrafione...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
jestem pod okiem człowieka który uchodzi za specjaliste ale trudno z nim porozmawiać, chyba ma to w d***e, opuśćmy szczegóły tzw terapi, leków itp nie lubie nawet o tym pisać, wiem że to dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Chorujesz na depresję? Czy jest coś jeszcze..? Ile masz lat, jeśli to nie tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whyme
leki sa trafione bo powodują że nie myślę albo myślę mało no i nawet śpię, bez nich byłoby piekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilkilka
Zmień lekarza! Skąd jesteś, tak w przybliżeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a twoja mama nie może z tym specjalistą porozmawiać o zmianie leków i twoim samopoczuciu ? nie wierzę, że idziesz do niego tylko po receptę i wychodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×