czy moge wziąść kota na wakacje ? pilne !!!

planujemy na koniec czerwca jechać nad morze jedziemy z łodzi więc to około 4-5 h nie mamy z kim zostawić kota czy moge go wziąśc?

zależy czy pensjonat do którego jedziesz akceptuje zwierzęta

akceptuje

boje sie tylko że nie zniesie podróży i innego otoczenie albo jak np wezmie się go na plaże a będzie jakiś pies to mnie martwi :/ on należy do takich rozrabiaków i jak zacznie nocą w pensjonacie dokazywać to nie będzie za dobrze :/ najdalej gdzie z nami był to u siostry 100 km od domu to wchodził na wycieraczke chował się i miauczał

drogę przetrwa bez problemu, ale na plaże to go nie weźmiesz przecież

on zaciąga łóżka skacze na klamki w domu i wgl boje sie że jak go zostawimy i pujdziemy na plaże to coś jeszcze zniszczy w pokoju albo że w nocy będzie rozrabiał i będzie kicha jak myślicie do sąsiadó go nie oddam bo nie koleguje sie z nimi jakoś specjalnie i nie mam do ludzi zaufania a naprawde bardzo kocham mojego kotka i jeśli będzie potrzeba to nawet zrezygnuje z tego wyjazdu zaczynam sie poważnie zastanawiać ...

trzeba było o tym pomyśleć zanim przygarnęłaś kotka. Wygląda na to, że będziesz musiała zrezygnować z wyjazdu

dobrze zrobiłam że go przygarnęłam jeśli będzie potrzeba to zrezygnuje on jest ważniejszy ...

w takim razie przyjemnych wakacji w domu :D

ej no a naprawdę nei mgoe go wziąść może będzie dobrze nie miał nigdy nikt kota na wakacjiach?? tak sie cieszyłam na ten wyjazd no ale trudno...

a musicie jechac wszyscy? u mnie zawsze ktos w domu zostaje z kotem, jak inni wyjezdzaja... ewentualnie, skoro pensjonat akceptuje zwierzeta, to wez go ze soba i ewentualnie jak bedziesz wychodzic, to zamknij np w lazience, wstaw tam koci transporter z kocem i kuwete i miske z mlekiem

Wez go i zamknij w szafie. Nie ma za co, milego urlopu

najwyżej zapłacisz za szkody które wyrządził kot

no niestety, jak sie bierze zwierzę do domu, to trzeba myśleć i o takich sytuacjach jak wyjazdy, wakacje, choroby itp. ja dla swoich kotów zwykle znajduję albo "dom zastępczy" albo niańkę albo szukam lokatora czyli - albo je komuś podrzucam (rodzicom, znajomym) albo ktoś przychodzi do domu raz dziennie i zajmuje sie kotami (sprząta kuwetę, wymienia wodę, dosypuje kulki) albo ktoś pomieszkuje u mnie przez okres moich wakacji (np. koleżanka, siostra itp) i oczywiście zajmuje się kotami z psem jest łatwiej, bo w wiele miejsc można go zabrać, z kotem praktycznie nie ma jak jechać podróż to najmniejszy problem, ale kot w nowym miejscu zostawiony na cały dzień sam może narobić dużo szkód a poza tym uciec i zgubić sie - nie ma sensu go nigdzie wozić

to znaczy tylko ja i mąż jedziemy nie mamy dzieci i nie ma kto z nim zostać myślałam żeby go zawieżć do siostry ale to w sumie po godzinie drogi zostanie juz 3-3,5 a i tak będzie w innym miejscu a ona ma znowu 3 psy które nie raz wchodzą do domu oczywisice mój kot nie wychodzi na dwór a na widok psa nie panuje nad sobą miauczy drapie gryzie co popadnie więc chyba lepij będzie go wziąść

zobaczymy jak wyjdzie bardzo chcę jechać jeśli nie wyjdzie to najwyżej wrócimy ...

Trzeba bylo to przemyśleć, skoro nie wychodzi z domu, to przecież nie wezmiesz go na plaże. Taki wyjazd byłby dla zwierzaka ciężkim stresem i może zakończyć się bardzo źle. Zwierzak będzie zdezorientowany, przytłoczony nowymi bodźcami i nie da sie mu wytłumaczyć ze ta są wakacje i ma korzystać. Albo odsaj do pensjonatu dla zwierzat na ten czas, albo nie wyjeżdżaj.

Jesteś kompletnie bezmyślna autorko. 5 godzinna podróż dla domowego zwierzęcia i potem nowe otoczenie? Chyba na głowę upadlas.

zabij tego sierściucha

nie chodzi o sam nie wychodzi na zewnątrz a ja to wychodze z nim na spacer ale na szelkach i smcyzy tak samo bym tam z nim chodziła będziemy jechali ok. 4 rano on akurat wtedy przeważnie śpi ...

sam sie zabij

zabijając sierściucha problem ci sie sam rozwiązuje.

są w tesco takie transportery dla psów, ewentualnie mozecie kota zabrać i może on na plaży przebywać w tej klatce ale pod opieką. Lepiej go zostawić z kimś, sa osoby dochodzące do kotów- skontaktuj się z łódzkim TOZ- towarzystwem opieki nad zwierzętami, może dogadasz się z jakimś karmicielem? Kupisz mu np worek dobrej karmy 15 kg w zamian za opiekę?

Ja zostawiam swojego psa w hotelu dla zwierząt albo zaplac komus żeby przychpdzil do ciebie

zaraz ciebie h*ju moge zabić jak hcesz i twoje problemy sie rozwiązą h*ju jeden jak tak wgl mozes zmuwic p***busie p********y h*ju ty jeden po h*j tom mordom hapeiosz pedale h*ju niemyty k***a z******* t kruwa

bo tego gnoja trza k****a ukatrupić po co to ścier/wo jeszcze chodzi po tym świecie i tylko sra.

poszukaj dla niego "niańki"; kogokolwiek ze znajomych, kto by do kota przychodził i karmił; może jakaś koleżanka z pracy ma nastoletnie dziecko, któremu odpalisz za to jakąś kasę;) i wszyscy będą zadowoleni :) dla kota chyba najlepiej, jak ktoś przychodzi, bo przynajmniej jest u siebie, na swoim terenie my tak zawsze robimy; raz kotka spędziła nasz wyjazd u teściowej - i dla żadnej nie było to fajne; kot prawie cały czas siedział schowany w kanapie, a teściowa się martwiła, że nie je i nie pije; dlatego teraz woli już do niej zaglądać niż zapraszać ją do siebie ;)

moim zdaniem bez sensu brać kota na wakacje ;-( kot przywiązuje się do miejsca, nie lubi zmian, zresztą co to za zmiana - hotel i plaża? Na plaży w transporterze latem nie wytrzyma, do restauracji ani nigdzie z nim nie wejdziesz...w hotelu będzie głośno, narobi szkód... ja za wszelką cenę zorganizowałabym mu opiekę na miejscu, wystarczy że ktoś wejdzie go nakarmić, zmienić w kuwecie. Ostatecznie oddaj go na ten czas do hotelu dla zwierząt.

Ja na początku chciałam jechac nad morze z kotem autobusem jednak stwierdziłam, ze kot za bardzo by się męczył, dlatego wynajęłam nieduży auto z wypozyczalni Car4Vip, polecam, jest to opłacalne.