Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kompulsywna22

kompulsywne objadanie się... pomóżmy sobie !

Polecane posty

Gość gość
RubensowaSowa Ażetka Aga podała wiele porządnych moim zdaniem sposobów radzenia sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja radzę sobie z jedzeniem tak: piszę w niedzielę plan, taki mniej więcej jedzenia na tydzień i wg niego sporządzam listy zakupów, których trzymam się potem ściśle i nie ulegam promocjom, bo wtedy wydaję więcej. Codziennie wieczorem piszę plan jedzenia na następny dzień. Jem 3 posiłki + 1 kawa z mlekiem i 2-3 owoce, kiedy mam chęć. Poza tą kawą i owocami między posiłkami piję tylko napoje bezkaloryczne ( no, woda z cytryną, ale bez przesady) i niegazowane, czasem wodę gazowaną, rzadko. Sprawdzają mi się trzy posiłki, bo przy większej ilości ciągle myslę o jedzeniu i ciągle coś jem, co nakręca mnie coraz bardziej przykładowo, plan na dziś śniadanie: pieczywo żytnie (3 cienkie kromki) dwa jajka na miękko, duży pomidor z cebulką kawa z mlekiem obiad: kasza jaglana 40 gr suchej, dwa klopsiki z indyka w sosie pomidorowym, mizeria truskawki kolacja: sałatka a la grecka (lodowa, feta, pomidory, czerwona cebula, oliwiek nie lubię :D , ale np lubię żółtą paprykę do tego) z sosem a la vinegret (oliwa, musztarda z ziarenkami, ocet jabłkoy, miód) Kiwi szt 2 Na drobne owoce typu truskawki, czereśnie czy borówki mam taką miseczkę wyznaczoną, żeby nie żreć ich kilogramami. Miseczka na truskawki jest trochę większa :D niż na borówki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Kittykitty- ten sposób odżywiania to intermitted fasting, czyli okresowe posty. Polega to na tym, że ustalasz sobie kiedy masz tzw. okienko (czas w którym możesz spożywać posiłki) oraz czas postu. Jednym z najbardziej popularnych jest system 16/8- 16 godzinny post, 8 godzin na przyjmowanie posiłków, ile chcesz i kiedy chcesz. Wiele osob, w tym ja, przy systemie 5-6 posiłków dziennie co 3 godziny czuje się niedojedzonych i ciągle myśli o jedzeniu. Występuje też ogromna obawa przed byciem głodnym. IF nie tylko oswaja z poczuciem głodu, przez któy niektórzy panikują, ale też poprawia zdrowie. Czytałam wypowiedzi ludzi na amerykańskim forum, że IF zastopowało u nich kompulsywne objadanie się i poprawiło sylwetkę (spalili tłuszczyk przy małym spadku masy mięśniowej). Naturalnie liczy się to ile zjemy w czasie okienka, ale wierzcie mi, po 16 godzinach niejedzenia ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę to obżarstwo. Jestem też spokojniejsza (system hormonalny się reguluje) i nie muszę ciągle myśleć o żarciu. Można też zaoszczędzić mnóstwo czasu, bo odpada przygotowywanie posiłków kilka razy dziennie, jedzenie ich, zmywanie itp. Jak byłam na tradycyjnej diecie sportowca, czyli mały posiłek co 3 godziny, to panicznie się bałam, że jak nie zjem co te 3 godziny, to stracę siłę, mięśnie itp. i przez to ciągle myślałam o jedzeniu- co zjem, co muszę kupić, ugotować, cały dzień był podporządkowany jedzeniu. A jak wiadomo od myślenia o jedeniu do samej czynności jest bardzo krótka droga. Tak więc sprawdzam ten system. Jeśli unormuje to mój apetyt to super. Jeśli stracę przy tym trochę tłuszczyku to jeszcze lepiej. ps. Ja też mieszkam w UK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittykitty_
System IF.. hmm nie słyszałam o tym, ale szybko przeliczyłam i okazuje się, że czesto tak właśnie jadam, oczywiście wtedy kiedy nie jestem w ciagu napadów. Ma to sens, żołądek ma czas, żeby spokojnie wszystko strawić. Szkoda, że nie zawsze myśli się tak racjonalnie:) Koktajle też fajne, porcja witamin i zdrowia, ładnie oczyszcza organizm, napewno można na tym schudnąć. Robisz blenderem czy w sokowirówce? Teraz będzie dużo owoców i warzyw, więc warto skorzystać. Takie planowanie posiłków kiedyś się u mnie sprawdziło, właściwie wytrzymałam dobre 3 miesiące, a potem wystarczył moment i wszystko runęło, zawsze ten sam schemat. Aga, uczęszczałam kiedyś na aż:) Nie ma uniwersalnego sposobu, każda musi znaleźć dla siebie coś, co się sprawdzi. U mnie wczoraj i dzisiaj cisza, żadnego napadu, żadnych słodyczy. tylko jak długo, czasami naprawdę brak mi sił na to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittykitty_
czy w ciągu tych 16h kawy też nie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitty Kawę można, ja piję klika kubków herbaty zielonej/ owocowej z odrobiną ksylitolu. Jeśli nie jesteś sportowcem, który musi dbać o rzeźbę, to nie ma sensu sobie wszystkiego odmawiać. No chyba, że jest to kawa ze śmietanką i duzą ilością cukru, która może mieć tyle kcal co posiłek. Pościć to dla mnie znaczy nie jeść i nie pić niczego kalorycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, muszę się czymś pochwalić. Nie objadam się od poniedziałku, a dziś chwyciłam ciastko i schowałam je do kieszeni w celu poźniejszej konsumpcji naturalnie, ale coś mi w głowie powiedziało "odłuż to" no i ciacho zostało ocalone. Niby nic takiego, ale mnie to uszczęśliwiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittykitty_
Każdy sukces cieszy, przecież każdy dzień właśnie z takich małych decyzji się składa, więc Ci gratuluję, bo to o jeden krok do przodu:) do sportowca daleeeko, chociaż płaski brzuch bardzo mi się marzy.. u mnie kawka z mlekiem 0,5% i nie słodzę, chociaż jeden problem z głowy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Dołączam do Waszego topiku, jeżeli można. Objadam się od dzieciństwa. Chcę coś z tym zrobić. Potrzebuję wsparcia i mam nadzieję dawać Wam wsparcie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już nie kombinuję z dietami. od 3 stycznia miałam 2 wpadki, nie objadam się, mam abstynencję od kompulsywnego żarcia :) i w piątek jadę na zlot AŻ :D cieszę się jak diabli 3 dni z takimi jak ja :) akumulatory naładuję na dłuuugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kawkę piję z 3,2 mlekiem, nie słodzę :) nie lubię słodkiego :) moje obżarstwo to .... głównie pizza i kebab

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Może napiszę coś o sobie. Mam nadwagę, jakieś 20 kg. Objadam się głównie kiedy: - jestem sama w domu - muszę zrobić coś, czego nie chcę - jestem przed jakimś ważnym egzaminem, wydarzeniem - mam napięte sytuacje z ludźmi, typu kłótnie itp. - muszę zrobić coś dla mnie nowego i stresującego --- Co zrobiłam do tej pory dla siebie: - byłam na terapii w ośrodku - zakupiłam i przeczytałam wiele książek na temat jedzenia, psychologii itp - staram się medytować i być dobra dla siebie, nie oceniać siebie - zaczęłam planować swoją dietę, ale nie idzie mi to za dobrze --- Ogólnie to miałam okresy spokoju, ale od 3 dni znów jem, tzn. do godzin popołudniowych jest ok, jednak kiedy chłopak wychodzi do pracy i zostaje sama w domu, jem. --- Mam w sercu cały czas taki niepokój, non stop czuję się niespokojna, jakby coś było źle, nie tak. Staram się dowiedzieć co to jest, ale średnio mi idzie. Nawet leżąc w ramionach chłopaka w nocy, kiedy nic mi nie grozi, czuje niepokój w sercu. Chyba głównie to staram się zajeść. --- To tyle o mnie, postaram się przeczytać topik, żeby dowiedzieć się więcej o Was :) :) :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :-) Cieszę się ,że możemy sobie pomóc okazuje się to być bardzo pomocne . Ażetko bardzo mi przypadł do gustu twój jadłospis i rady ..proszę o jeszcze .! Gwiazdeczko a te 16 godz to z nocą ?:-D Jeśli tak to łatwe i ja tak robię ..ale nic mi to nie daje, a jeśli 16 godz po nocy to już trudniej..:-) Miłych snów bez podjadania ;-) Dzięki wam zaczynam od nowa...walkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mam do Was jeszcze takie pytanie, do tych "większych" pań (rozmiar 42-44-46): w czym chodzicie w lecie? Ja już dostaje na głowe... nie umiem się ubrać, jest mi bardzo gorącoo... Nie za bardzo mam pieniądze na nowe ciuchy, dlatego chodze po szmateksach, ale tam nic nie ma :O Mój pomysł to legginsy cieliste i do tego jakaś lekka tunika w jasnych kolorach. Jednak nie umiem nic znalezc!!! Wszystko albo za krótkie albo za obszerne! Jak macie jakieś sprawdzone strony, sklepy albo macie coś sprzedać, dajcie znać :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rubensowa sowa. a jak serduszko po operacji ?? Rozumiem cię doskonale strach przed śmiercią i jedzenie jako ratunek ...mam identycznie !!! Ale mimo że zdaję sobie z tego sprawę to jem chyba z wieloletniego przyzwyczajenia ..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Kompulsywna- tak, wliczam noc w te 16 godzin. Jem ost. posiłek 3-5 godz przed pójściem spać, tak jest łatwiej. I od tego posiłku licze 16 godzin. Wydaje mi się, że taki system najlepiej zacząć w odpowiedni dzień- u mnie to początek okresu kiedy generalnie mniej mnie ciągnie do jedzenia. PurePower- a co powiesz na białe lnianie spodnie? pełno ich w szmateksach, fajne na lato i pasują do różnych kolorów. Ja właśbie kupiłam sobie dwie pary za kilka funtów każda, szkoda mi kasy na nowe spodnie w większym rozmiarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jak dziś dajecie radę ,czy porażka ?? Ja jestem na totalnej głodówce nerwicowej a tak się chwaliłam ,że się wyleczyłam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) U mnie dziś mały kompuls, ale naprawdę mały, ząłądek się skurczył więc nie mogłam za bardzo zabalować. Skąd kompuls- odmawianie sobie tego, co się najbardziej lubi plus kilka dodatkowych emocji. Postanowiłam przenieść okienko, bo jedzenie dopiero po 13 mi nie służa jak jestem bardzo aktywna. Dziś zaczynam też autohipnozę "kontrola emocji". Zobaczymy jak to działa. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittykitty_
Trzymam się,tzn bez kompulsów od wtorku, ale czuję się fatalnie - jak manekin wyprany z emocji, jakbym była pusta w środku. Ciągle kusi, żeby tą pustkę wypełnić jedzeniem, ale tłumaczę sama sobie jak dziecku, zagryzam zęby i trwam. Ale nie czuję nic, wszystko robię mechanicznie. Kiedy nie ma możliwości, aby zapełnić czas jedzeniem, nagle okazuje się, że nie mam co ze sobą zrobić, stresujące i dziwne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna jesc marchewki na spoko :) www.youtube.com/watch?v=fM3i2-hdbiQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kitty!!! Doskonale wiem o czym mówisz, zawsze się tak czuję, gdy nie jem! Dowiaduje się o sobie tylu rzeczy... Głównie tego, że mam w sercu pustkę... Taką dziurę czarną, która chce "zassać jedzenie". --- U mnie... nie wiem jak. Chyba mi nie zależy. Jem bardzo dużo, cały czas jestem głodna. Nie mam pojęcia dlaczego... Może dlatego, że czuję się gorsza, gruba, bez ładnych ubrań? Jest mi smutno i źle. Czuję się pusta... --- Gratuluję tym, które się trzymają! Jesteście wielkie :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kittykitty_
pure, nie poddawaj się.. znam doskonale z autopsji niepokój, o którym pisałaś wcześniej, taki lęk, który właściwie bierze się znikąd i jest cały czas w sercu. Przez to człowiek się spina jeszcze bardziej, a żeby nieco się zrelaksować - sięga po jedzenie i tak w kółko. Znam też jedzenie w ukryciu przed kochaną osobą, taki posmak adrenaliny, chociaż właściwie nie mam powodów, żeby się ukrywać, bo wiem, że nic by nie powiedział, ale jednak - robię to, z jakichś dziwnych, niejasnych powodów. Może to wstyd, że tyle się pochłania naraz, a może to poczucie, że obżeranie jest tylko "moje", generalnie robię to tylko w samotności. Zawsze kiedy chcę przerwać ciąg obżerania, mówię sobie, że teraz z pełnym brzuchem, z tymi kg czuję się okropnie i wydaje mi się, że z niczym nie dam sobie rady, ale z każdym dniem będzie coraz lepiej, ubrania luźniejsze, ja zadowolona, bo chudsza.. i ta nadzieja na lepsze jutro mi pomaga, bo jest jakaś perspektywa, że męczę się "po coś". Bo brak napadów jest męczarnią, bo ciężko znosić codzienność bez tego naszego uspokajacza w formie jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jak dziś się macie ??? Żarłoczki ;-) ja jestem po @ więc jest mi lżej nie mam napadów obżarstwa ..zauważyłyście taką zależność ? Też tak macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ażetka Aga, a czy możesz zdradzić gdzie ten zlot jest? Bo ja dziś, zmotywowana przez Ciebie i zainspirowana Twoimi doświadczeniami, kontaktowałam się z grupa AZ w moim miescie i niestety spotkania sa zawieszone... a tak bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda mi Was dziewczyny, czasami też miałam takie mini kompulsy składające się ze słodyczy, ale nie było tak źle jak u Was. Czy objadanie jest u Was skorelowane z III fazą cyklu (poowulacyjną)? Dam Wam kilka rad, które może Wam się przydadzą: 1) Planowanie jedzenia i zakupów 2) Ustalenie sobie jakiegoś celu zbierania pieniędzy i zapisywania wydatków 3) Zapisywanie jedzenia i kalorii 4) W waszym przypadku absolutnie nie stosować głodówek ani niskokalorycznych diet, ustalcie sobie limit kalorii np. 1600-1800 i go nie przekraczać 5) Pozbyć się z domu śmieci, samodzielnie gotować, dbać o to, by jeść zdrowo 6)Unikać fastfoodów i ludzi, którzy sporo jedzą i nie tyją (radzę przynajmniej tak z miesąc albo dwa, żeby po prostu wejść w zdrowe żywienie) 7) No i sport 8) Znaleźć sobie zajęcie, gdy najdzie ochota na jedzenie, czytanie książki, rower itd... Walczcie dziewczyny, bo póki walczycie jesteś zwyciężczyniami. No i kolejna rada: NIE ZAŁAMYWAĆ SIĘ PO JEDNYM DNIU KOMPULSU CZY NAWET TYGODNIU, tylko iść dalej. Powiedzieć sobie: "Ok. nie dałam rady, ale będę dalej walczyć". Najgorzej to odpuścić, bo zje się kebaba i stwierdzić, że nie daję rady i rzucić się w wir jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy naklejają zdjęcia na lodówki z super sylwetką albo kogoś monstrualnie otyłego, może takie wizualne wrażenia Was zmotywują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukajcie spotkań na stronie anonimowych żarłoków :) ja się trzymam, a jak u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×