związałybyście się z facetem który ma małe dziecko?

A ja własnie byłbym o dziecko zazdrosna- to jemu podporządkowany byłby czas, ono byłoby priorytetowe, z powodu dziecka facet byłby zawsze usprawiedliwony, ale ja dziecka nie mając musiałabym być na zawołanie, bo moje priorytety nie bylyby tak istotne jak jego, nigdy. Jego problemy zawsze miałyby większą wagę, bo to dziecko przecież. Musiałabym sie pogodzić, ze jestem podm każdym względem na drugim miejscu: jako kobieta, jako wartość na liscie priorytetów, jako miłość i jako ktoś, komu poświeca się czas. Obca baba, to obca baba,z jakiegoś powodu ją zostawił. Ale dziecko zostaje i się jego pozbyć nie da, na dodatek nie wolno w żaden sposób wymagac ograniczenia relacjji. Taki związek to jakby związku nie było. Nawet gorzej niż samotnosc, w samotności jest logika, człowiek jest sam, bo jest sam, a w związku z dzieciatym człowiek jest sam, choc w związku. Bo dla mnie bycie numerem dwa jest gorsze niż samotność. Tragedią nie jest, że ktoś cie nie kocha, lecz , ze ktoś kogo kochasz nie kocha cię jakby sie tego chciało.

Zakochanie się w takim facecie to tragiedia. Człowiek nie wie co robi. Gdybym była matką, a moja córka by się chciała z takim związać to bym go chyba własnymi pazurami rozszarpała. xxx otóż to. i to dziala w dwie strony, nie wierze, że dla syna życzyłabyś samotnej matki z dzieckiem. a jednak wyzywacie facetów od miękkich za to, że takich nie chcą.