Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związałybyście się z facetem który ma małe dziecko?

Polecane posty

Gość wifigdańsk
no wlasnie mi tez wyszły bzdury:) ale na pewno masz jakies zainteresowania,kazdy czlowiek ma. jak otwierasz neta to tez wchodzisz na jakies konkretne strony,jedni wola np gry,inni wiadomosci,inni dyskusje,jeszcze inni słuchac muzyki itd. tak wiec istnieje cos,jakas siła,przyczyna,ktora ukierunkowuje ciebie akurat na takie a takie tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty szukajaca powolania:)sluchaj kochana ja mialam ten sam problem,az pewnego dnia moj komputer zostal baaardzo powaznie zaifekowany.musialam walczyc sama,bo nie mialam kasy na specjaliste.siedzialam cala noc i szukalam informacji,nawet nie wiedzialam co to jest plik .exe:Pzaczal mnie temat ciekawic,zaczelam go zglebiac.....i dzis studiuje informatyke.nigdy bym sie o taki talent nie podejrzewala.wiec glowa do gory,czasami odkrywamy swoje talenty przez przypadek.pozdrawiam i zycie wytrwalosci,napewno cos kiedys dla siebie znajdziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlip Chlip
No to nie masz chyba co nawet rozważać sytuacji. Matka może być jakaś rozchwiana emocjonalnie, zmienić zdanie i chcieć do niego wrócić itp. A on prawie napewno wróci. Jeśli się kroi związek już z nim, a nie wiesz jak to odczytać, spytaj go w żarcie "czy ty mnie podrywasz?" Jeśli powie, że tak, to wal pytanie, czemu nie są razem:) I w ogóle, dowiedz się. Chyba, że tak naprawdę to Ty jesteś matką dziecka i badasz inne dziewczyny. Autorko, czy mogłabyś odpisać mi w moim wątku w dyskusji ogólnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlip Chlip
Problem w tym, że ja już miałam mnóstwo pomysłów na siebie albo choćby zalążków zainteresowań, chłonęłam wiedzę w koło, byłam jak taka Hermiona z Harrego Pottera, ale rodzice mi wszystko zdusili w zarodku. Uwielbiałam kompy, to uważali, że to trwonienie czasu, bo tylko z książek i szkoły płynie wiedza. Chciałam zrobić certyfikat z języka bo byłam na b. wysokim poziomie, to mi nie dali, bo bym miała lepiej od siostry. Zarobiłabym sama, ale mnie zrobili w konia i mowili, że dadzą a nie dali, a potem nie było czasu i minęło dużo lat. Opisałam właśnie to w moim wątku, że mnie zmusili do studiów, których nienawidzę i przeszła mi energia na wszelkie zainteresowania, przez tyle lat niechcianych studiów:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
załóżcie sobie swój temat i tam debatujcie o karierze bo ten temat jest o czymś innych, wam też ktoś tak zasyfia temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odrobine kultury;) ja nie wchodze na tematy i nie pisze o swoich dylematach nie związanych w ogóle z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trole ale przynajmniej nieszkodliwe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłabym odpisać i odpisze Ci, ale na razie ja też mam dylemat na tym topiku, uważacie że jeśli są w przyjacielskich relacjach to mogą chcieć do siebie wrócić? powiedziała mi też, że życzy mu szczęścia i dawno z nim nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlip Chlip
Traktuję to jako odpowiedź za odpowiedź i to jest dla mnie kultura. Dziewczyny odpisały mi tu, a nie w moim wątku, więc ja też odpisuję im tu. Brak kultury to jest raczej ze strony autorki, bo porusza temat i b. dużo czasu zajmuje jej odpisanie na to, co piszą inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie jesteś kulturalna, bo to mój topik i może ja nie mam ochoty pisać i radzić Ci o karierze? ''odpowiedz za odpowiedz'' :D:D nikt Cie nie prosił o interesowną opinie, możesz mi nie radzić i załóż sobie swój temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlip Chlip
Myślę, że szanse z Twojej perspektywy widzenia są 50%, że do siebie nie wrócą. Czy jest więcej, czy mniej, nigdy się nie dowiesz, jeśli nie spróbujesz. Ale ja mam 23 lata, jestem jeszcze naiwna pewnie życiowo. Chociaż mi się wydaje, że jeśli facet mocno CI się podoba, to warto spróbować. Tylko trzeba zaakceptować jego spotkania z dzieckiem i matką, a w razie czego o niego "zawalczyć" trochę, wejść mu na sumienie. Jeśli wchodzi w związek z Tobą, to nie ma huśtawek, a Ty mu nie będziesz fundować huśtawek z dzieckiem:) Życie samemu jest smutne i nudne, fajnie kogoś mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chlip Chlip
Napisałam, co to jest bycie kulturalnym w moim rozumieniu. Chcesz kwestionować, co jest w moim rozumieniu kulturalne, a co nie?:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie di końca rozumiecie znaczenie słowa hipokryzja- to że sama mam jakieś defekty nie znaczy, że będę szukać na partnera "bliźniaka"o identycznych wadach. Mogę mieć bekarta, ale nie życzyć sobie faceta z bachorem albo byc gruba i biedna i szukać wysportowanych i bogatych- moja sprawa. No i mamuska z bastardem, to towar wybrakowany, ale jak jest atrakcyjna, to i tak lepszy towar niż nietknieta dziewica o aparycji diabła tasmanskiegio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej napisze jak w temacie. Moj facet ma corke,placi alimenty.mnie wzial z dwoma chlopcami wtedy mieli 6 ,8lat.mamy wspolnych dwoch synow. gdy jego ex zona dowiedziala sie o tym dziecko bylo nabuntowane,malo tego byla ex nabuntowala rowniez swoja byla tesciowa czyli matke mojego meza. sytuacja orzykra kosztuje nas to duzo.nerwow.moj maz ostatnio powiedzial ze wszystko umrze smiercia naturalna chodzi o kontakty z dzieckiem bo corka jak i ex obrazily sie tzn ex sie wkurw ze on ma dzieci z inna kobieta/sa po rozwodzie mieszjaja 300km od siebie... Ja nie zaluje z nim ani jednego dnia bo obserwowakam jaki dobry jest dla swojego dziecka. jak go kocha. dla moich i naszych wspolnych dzieci jest taki rowniez. niestety matja stara sue zabic milosc ktora ich laczyla. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_sama
Ja też dopisuję się do tematu. Facet może być super itd, można też go mocno kochać ale nie jest łatwo... Mój mąż jest super, ale sytuacja z dziećmi... On by sobie sam od gardła odjął żeby im kupić buty firmowe. Odda swoj telefon dziecku a sam będzie używał grata żeby dzieciak się pochwalił w szkole. Szczerze mówiąc szlag mnie trafia. My dzieci nie mamy bo sytuacja nie pozwala. Żałuję tego co zrobiłam powiem szczerze, wolałabym być sama. Przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wippka
jestem z takim facetem ale niestety mimo ze on zarabia 3 tysiące to g***o mu zostaje po zapłaceniu alimentów , wobec tego jak mu wspomniałam o dziecku to o mało się nie posikał ze strachu. Odradzam odrazdzam i jeszcze raz odrazam, więcej z tym problemów niż przyjemnsci. Obce dziecko w domu to tez niełatwy temat, a będziesz skazana na takie dziecko kilka naście lat. Potem to dziecko będzie nastolatkem wiec już wyobrażam sobie co może się dziac. Przyuszczam ze minie rok dwa a matka upomni się o woieksze alimenty. Zreszta alimenty to nie wszytsko bo i aparat na żeby i dentysta i szkoła i markowy ciuch i zajecia poza lekcyjne i restauracje fast ffody. Co sobie tylko dziecko zażyczy, no bo jak tu odmówić dziecku kiedy zostawiło się rodzine?? taki tatuś ma poczucie winy i będzie każdy grosz oddawał na swoje dziecko żeby czasami dziecko się nie pogniewało na tatusia i nie wypomniało ze zostawił je i matkę. ODRADZAM, ja odchodzę bo nie jestem w stanie tego wszystkiego znieść a poza tym nie mam zamiaru rezygnować z macierzyństwa lub fundować dziecku tatusia który ledwo wiaże koniec z koncem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry ale ile ma mu zostać jak zarabia tylko 3 tyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wippka
No a który rozwodnik zarabia więcej? Przeważnie tyle facet zarabia, niestety. I z tego trzeba zapłacić alimety i płacić na zachcianki dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wippka
Mój facet po rozmowie został z reklamówką i niczym więcej. Nie ma ani samochodu, ani własnego mieszkania. Nie ma nic i mimo to ledwo wiąże koniec z końcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wippka
po rozwodzie a nie rozmowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama_sama
Dokładnie, taki facet musi wiecznie dzieciom wszystko wynagradzać. Ale jako że ty masz to szczęście być z nim non-stop więc nikt nie musi ci niczego wymagradzać. Brzmi świetnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ma malutkie dziecko to nie widzę żadnego problemu... od małego uczyć kto jest kim ze ty np mama i już po sprawie... jeśli go kochasz to nie widzę problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w związku z facetem który ma dwójkę dzieci - 9 i 12 lat, jest po rozwodzie. Może to nie małe już dzieci ale ogólnie wahałam się czy taki związek jest ok, bałam się gadania ludzi, wytykania palcami, komentowania itd. Prawdę mówiąc jedyne nieprzychylne komentarze słyszałam od jego byłej która nazywa mnie "kochanicą" i zakazuje mojemu facetowi kontaktów dziećmi ze mną. Chociaż ona tez ma kogoś no ale co wolno wojewodzie... Dla mnie najtrudniejszą rzeczą było pogodzenie się, że z tego względu ze są dzieci, on już zawsze będzie miał kontakt ze swoją byłą, teraz jego syn idzie do komunii więc razem muszą chodzić na mszy, wspólnie organizują przyjecie komunijne, itd. Ciężka sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy, chyba że bardzo bym chciała kogoś mieć a perspektyw brak [czyli powyżej 40 r.z] to jakos musiałabym bym przelknela, chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*musiałabym to przełknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mój zarabia więcej nie jest rozwodnikiem ale ma to dziecko ,nie odczuwam że on płaci alimenty i jeszcze kupuje co tam trzeba ,ale jednak wolałabym aby zarabiał grosze i nie miał dzieciaka ,a ja no cóż wolałabym go nigdy nie spotkać ale jest za późno teraz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochanie się w takim facecie to tragiedia. Człowiek nie wie co robi. Gdybym była matką, a moja córka by się chciała z takim związać to bym go chyba własnymi pazurami rozszarpała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp na pytanie
NIGDY, PRZENIGDY!!!! Nie umiałabym znieść faktu, że nie jestem dla tego faceta najważniejsza. Nie chodzi mi tu o dziecko - ono nie jest niczemu winne i zasługuje na to, by dostawać od obojga rodziców jak najwięcej miłości i uwagi. Chodzi o matkę dziecka, która zawsze będzie obecna w moim życiu, jeśli związałabym się z ojcem jej dziecka. Wspólne dziecko łączy ludzi na zawsze szczególną, bardzo bliską więzią. Nie mogłabym zdzierżyć faktu, że mojego męża/faceta coś takiego łączy z inną kobietą. Jak już ktoś napisał - to tak, jakby mieć kogoś połowicznie, jakaś cząstka tego mężczyzny będzie zawsze należeć do tamtej. Tak więc, dla mnie taki związek jest absolutnie wykluczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem samotna matka ( dosc mloda ) i uwierz mi ze kazda myslaca matka robi wszystko by 'zostawic ' mu ojca.. ale niestety w moim wypadku dla mojego dziecka oznaczaloby to mieszkanie z dziadkiem pijakiem , ciaglymi awanturami pomiedzy mna a jego ojcem.. wybralam najlepsza z mozliwych drog i go zostawilam alimenty placi.. z dzieckiem sie spotyka ale poki co nikogo nie ma ja jestem zdania ze zadna z nas nie chce sie dzielic facetem ale jezeli zabroni mu kontaktu z wlasnym dzieckiem nic nie jest warta ;-) ja w takim wypadku wybarala bym dziecko. mam kogos od kilku tygodni i jezeli pokocham go tak jak mojego syna to bedzie farciazem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×