Kochacie się z mężem

bo my już nie śpimy ze sobą od pół roku...........

a dlaczego?

zmęczenie, brak ochoty, przepracownie, kłótnie, dziecko....

jak króliki :D

jesli chodzi o seks to rzadko i to bardzo,ale ogolnie kochamy sie z mezem :)

podpisuję się pod wypowiedzią z 13:51 :) u nas tak samo

Dlaczego się nie gzicie? seks jest fajny, zwłaszcza z mężem :D

unikam jak ognia, raz na 3 , 4 "ulegam" dla swietgo spokoju

A ja nie lubie seksu.tez sie zmuszam by spokoj miec nie wiem co w tym takiego fajnego

spływająca sperma po udach jest the best

Unikasz może dlatego że cię mąż nie pociąga fizycznie?

nie, nie pociaga fizycznie, Nawet nie wiem co to moze znaczyc, serio

sperma smierdzi obrzydlistwo

Nigdy żaden mężczyzna ci się nie podobał fizycznie? Nie czułaś nigdy pożądania?

Pewnie że tak. PO co wam mąż w takim razie?? A potem płacz że ma inną, młodszą i chętniej chodzącą do łóżka...eeeh wam to nikt nie dogodzi.

Mam to samo zaraz po tym to się pojawiło jak urodziłam synka, kiedyś to potrafilismy się kochać 3 teraz dziennie a teraz? Wcale

Ale po co w ogóle wychodzicie za mąż skoro nie lubicie seksu? Nie rozumiem tego. Ja np mam duży pociąg seksualny, ale nie mam specjalnej potrzeby bycia w związku, lubię być sama. Gdybym była takim "aseksem", to na bank bym siedziała w domu sama z kotem i była zadowolona ze świętego spokoju. To po co wam ten chłop? Aż tyle zarabia, że warto się męczyć?

podobał mi sie ktos kim nie moglam byc, czulam chemie miedzy nami, fantazjowalam o nim. O mezu moze kiedys tez, juz nie pamietam. Ale dzisiaj nie znosze jak mnie dotyka, jak zabiera sie cos o czym nie ma pojecia. Do dzisiaj a mija 8 lat razem nie wie np jak sie piesci lechtaczke, brzydzi sie seksu oralnego i wiecznie zdziowiny jest, ze nie dochodze podczas penetracji. Znuszilo mi sie wyjasnianie i tlum,aczenie, wiec unikam go jak ognia.Nie znosze z nim seksu

przestan tam wyzej pieprzyc, ze kasa ma cokolwiek do seksu w malzenstwie.

Kochamy sie. Mialam krotki okres ze bylam zmeczona,nie chcialo mi sie,ale maz sie porzadnke postaral to sie zechcialo i jest lepiej niz kiedys. Rutyna nas o malo nie zabila. W pore zareagowalismy.

mój całe szczęście umie mnie dotykać. Nie raz jak nie mam ochoty na seks to po prostu się dotykamy. \ Z tym, że po porodzie seks mnie bardzo boli. Wczesniej było dużo namiętności praktycznie codziennie coś, a teraz niestety boli i jest o wiele żadziej, Mąż nie narzeka ale widze kiedy go aż nosi bo nerwowy chodzi.

A co ma ślub do tego czy się seks lubi czy nie? My mamy staż małżeństwa 7lat, od 2 lat kochamy się średnio raz na 4-5 m-cy. Nie mam ochoty na seks, maz mnie nie kręci, nie chce mi się. Powodów jest kilka. Nie muszę chciec się kochać. To moje odczucia, moje ciała i mam do tego prawo.

Ja bardzo Kocham Męża. Jesteśmy po slubie 6 lat. Mamy córke, ma 4 lata. I co ja Wam mam powiedziec... Jak kochamy sie raz na miesiąc to jest często. A dlaczego? Wczesnie wstajemy, pracujemy, potem w domu gonitwa, zawsze trzeba cos zrobic, gdzies jechac i o 22 padamy na pysk, nie w głowach nam baraszkowanie. W ten week nie mielismy córki od soboty do wtorku. W sobote NIC, bo zmęczeni, w niedziele NIC bo zmeczeni, dopiero w poniedziałek rano mu sie wypiełam, zeby w poniedziałek wieczorem dłuzej wytrzymał ;) I wtedy było super. Proza zycia.

ja 15 lat małżeństwa, kochamy się co weekend, seks, oralny, od tyłu itp. W tygodniu nie mamy kiedy, pracujemy. Dziecko prawie dorosłe, chodzi pózno spac..:(

Seks z mężem mi się znudził, zwyczajnie się znudził. Jesteśmy razem 13 lat. Kocham go ale nie lubię się z nim kochać. Raz na jakiś czas się kochamy, powiedzmy raz na kilka mcy

Dziecko, codziennosc, praca, zmeczenie i konflikty to nie wymowka, by sie nie kochac. dla mnie seks jest lekiem na wszystko. I jesli malzonkowie naprawde sie kochaja, to i problemy da sie rozwiazac, mozna sie wspierac, starac o siebie nadal i tylko szukac sposobu na relaks. Uwazaj autorko, bo znajdzie sie cizia, ktora doceni Twojego meza jako faceta a on poleci do laski usmiechnietej, zalotnej. Moja przyjaciolka tak z mezem miala-mega kryzys, powody-jak u Ciebie i jej maz sie zauroczyl, udalo im sie jednak posklejac malzenstwo, bo oboje zobaczyli, co moga stracic. on ja zdradzil emocjonalnie, ona sie spakowala i chciala wyniesc i oboje otworzyli oczy.

Nie rozumiem tego, kiedys Wasi mezowie byli cacy, seks byl, pociag seksualny tez a znienacka jak dama zaszla w ciaze, urodzila i zobaczyla, co to codziennosc i dorosle zycie, to juz jej sie nic nie chce. Przyznajcie sie, ze maz to taki ktos, kto robi za dawce nasienia a potem jako bankomat. Po cholere wychodzicie wtedy za maz, po co te dzieci?

moj maz moze isc w cholere ze swoja kasa , tylko dzieci mu nie oddam.I nie chodzi o usidlenie facta, tylko jego podejscie do seksu.Brzydzi sie polowy rzeczy, nie chce mu sie uczyc ale seksu chce jak najbardziej.I jeszcze zdziwiony strasznie, ze tyle lat i nigdy nie mialam orgazmu.

Ale jak baba sie brzydzi, to pisza jej, ze ma prawo, ze nic nie musi. Twoj maz tez nic nie musi w takim razie. I nie rozumiem, jakim Ty cudem zachodzilas w te ciaze, po co slub bralas, skoro maz tyki beznadziejny w te klocki?

a co ma jedno z drugim wspolnego? malzenstwo to tylko seks dziecino ? no pewnie, maz ma prawo sie brzydzic mojej cipki a ja nie mam prawa mu odmawiac seksu. Nie dziwie sie, ze twoje zycie seksulane jest udane, skoro jestes jak lalka, nic nie przeszkadza, wszytsko zrobie zeby mezulek nie odszedl. I kto wedlgu Ciebie ma gorsze malzenstwo ? bo twoje wydaje sie byc żalosne