Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie są szanse że wróci kot

Polecane posty

Gość gość

Kot był wychodzący, czasami wracał po 3-4 dniach. Uciekł przed poradnią weterynaryjną, wyrwał się z rąk. To jest ok. 2-2,5 km od naszego domu, ale okolica jest mu nieznana. Uchodziłam już nogi szukając go, po kilka godzin dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kot czy palikot?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się stało przedwczoraj. Miejscowość mała, ale ulice i auta są. Wiem, ze moze nie wrócić, ale czy jest tu jakiś znawca i mi powie, jakie są szanse, ze jednak wróci? Czytałam, że koty mają w mózgu coś jak golębie, ze zapamietują miejsce i wracają nawet z bardzo daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znawca od szans kota - trzeba go było pilnować małpo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sam/a jesteś malpa i świnia w dodatku, to nie ja go trzymalam i tam zawiozłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze nie wrócic jak jest daleko od domu, moja kotka wybyła na 4 dni, okazało się, że siedziała pod samochodami w dzien a w nocy łaziła. Wróciła jak już była glodna nad ranem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest szansa, że kot trafi do domu, zwierzęta są naprawdę mocne pod tym względem. Zakładając oczywiście, że nic kiciusia złego po drodze nie spotkało... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj zawsze wraca, tez jest kotem wychodzacym, tyle ze moj Kirot wraca po 2ch godzinach - doslownie jak sie go zawola rowniez przychodzi, nie odchodzi daleko, jedynie do sasiednich budynkow i buszuje czasem w lesie polujac na ptaki Raz go wypuscilam ok 22 w nocy i do 1wszej nie moglam sie go doprosic by przyszedl do domu, wolalam z balkonu i tylko slyszalam jak mialczy, myslalam ze cos mu sie stalo, poszlam go szukac, wiedzialam gdzie jest, ale nie moglam wejsc do tego budynku bo to teren zamkniety, po godzinie sam przyszedl i plakal bym mu okno otworzyla o o Mysle ze kociak znajdzie droge do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×