Dlaczego 20 parolatki wbijają się w szpilki, poważne ciuchy...

nawet jeśli nie wymaga tego praca ani sytuacja? Są młode, więc czemu nie ubierają się dziewczęco ? :(

szukaja szukaja

up

bo tak nakazuja im glosy ktore slysza w glowie

nie podoba mi się taki poważny styl, ale mają do tego prawo, niech każdy ubiera się jak mu pasuje :)

Jak w głowie pstro, to trzeba nadrabiać wyglądem.

a czemu od razu "pstro"?

up

Właśnie dzisiejsze 20latki ubierają się fajnie- ładnie i kobieco, nie to co za "moich czasów"- martensy, jeansy dzwony i za duży sweter/ bluza z kapturem. Mnie się podoba.

nic śmiesznego w tym nie ma, gdy kobieta pokazuje się w miejscu publicznym w kalesonach z wywalonym rowem z przodu i z tyłu , pępek na wierzchu , tłuszcz się wylewa i maszeruje w trampkach do pracy i to nie są sianokosy

Ale wg mnie odbierają sobie młodość i naturalność, która jest śliczna :)

To jak Waszym zdaniem powinny się ubierać? Mam 27 lat i może się zainspiruję :)

Mnie się podoba jak Doda się ubiera. Potrafi się czasem dziewczęco ubrać :)

nie każda jest z natury dziewczęca.

A kiedy maja sie seksownie ubierac?jak beda stare z żylakami na nogach?

a w ogóle muszą?

No ale co w tym złego? Przeciez to już dorosłe kobiety, wiec o czym tu mowa, "poważne ciuchy", o co kaman? to co mają w sukieneczkach w motylki chodzić, przecież one są już dorosłe, to niby z jakiej racji mają unikać "poważnych" ciuchów?

Ja mam 25lat i lubie seksi ciuchy :). Ale niewiem czy sie jeszcze zaliczam do tych MLODYCH kobiet. :)

Mnie nie przeszkadzają ani motylki, ani garsonki, ani "seksowne" ubrania. Chodziło mi tylko o to, że powinny nosić to w czym czują się dobrze. Jeżeli ktoś nie chce ubierać się dziewczęco czy seksownie to niech sobie nosi garsonki.

"a czemu od razu "pstro"?" Jak nie mają pstro, to mogą, a nie muszą - taka drobna różnica. Myślę, że niektóre zakompleksione dziewczyny, gdy się wystroją, czują się po prostu pewniej. Dramat się zaczyna, gdy taka strojnisia ubzdura sobie, że jest lepsza od innych i tych nie wystrojonych traktuje z góry. Żal mi takich dziewczyn. Podziwiam natomiast ludzi, którzy robią wrażenie swoją osobą bez użycia zewnętrznych środków takich, jak ubranie, wyszukana fryzura czy gadżety. To jest bez wątpienia trudna sztuka :)

No, 20 parolatki, wiec 25 tez. Jest różnica w dziecieco, a dziewczeco. Zadna nie chce chodzi w stylu hippie czy ethno... Coś w tym stylu. Tylko każda. Makijaż, szpilki, jakaś spódnica, koszulka z dekoltem i jak klony. Powinny chcieć przedłużać swoją młodość, a nie przyspieszać starość.

Powinno to się zapinać rozporek i nie siorbać.

jakbym słyszał swoją starą

Edward, idź i zobacz, czy nie siedzi przypadkiem na kafeterii.