facet ciaga mnie po sklepach,obiecani, nic nie dostaje

Chcialabym obiektywnej opinii, facet bez przerwy ciaga mnie po galeriach z ktorej wychodzimy bez niczego.Ostatnio mowi, choc kupie Ci okulary bo nie masz, widzialem w tym i tym sklepie: Ja ucieszona przymierzam, juz wybralam, a on mowi, no to wiem juz jakie chcesz, ale mysle ze warto to przemyslec. Myslalam ze spale sie ze wstydu. No to po co mnie zabieral, po co to proponowal. Albo zabiera mnie do sklepu poogladac sukienki i pyta sie mnie jaka mi sie podoba, na co odpowiada no to juz wiek i wychodzimy. O co w tym chodzi? Czy tylko mi wydaje sie to nienormalne?

a ile ma lat i jak długo jestescie razem ?

38, pol roku razem

Lepiej idź na zakupy sama. Kup to, co ci się podoba i już. Szkoda czasu na marnowanie go w sklepie, gdy można go inaczej spędzić we dwoje.

nie o to chodzi, saa tez sobie kupuje, ale po co mi to oferuje, jak tego nie spelnia?

co za kretyn! 38 lat ! i ciaga Cie po sklepach z zamiarem kupienia czegos...ale z drugiej strony...moze Cie sprawdza ;) i moze testuje...? a to człowiek przecietnie zarabiajacy dobrze czy słabo ? :)

do konca nie wiem, twierdzi ze dobrze zarabia, ale po nim tego nie widac i caly czas snuje plny co to on nie kupi, a mieszka w wynajetym mieszkaniu

to jakiś lejwoda :-O

no po co mi samo ogladanie sukienek:/

to wez nastepnym razem...powiedz mu ze podobaja Ci sie i te ktore Ci sie podobaja zabierz do kasy...i powiedz "misiu przeciez miałes mi kupic,po to tu przyjechalismy" :D ciekawe co zrobi łoszad jeden ;)

Chodzi mi o to, że jak facet zaproponuje tobie np. przymierzanie okularów, to mu odpowiesz: "Dzięki, mam już i drugiej pary mi nie potrzeba". Jak ci czegoś brakuje, to sobie kup. W ogóle bardzo dziwne zachowanie. Jakieś niezrozumiałe zapędy sponsorskie u twojego faceta. Też mi się wydaje, że to rodzaj testu, czy mu w końcu nie powiesz "Kup mi to, czy tamto". Jeżeli to nie test, to gość jest palantem.

to znaczy ja go nigdy o nic nie prosilam, sam z siebie mi niby proponuje po czym gdy ja juz mam naprade mam chec to on mowi ze trzeba to przemyslec, no ja nie wiem nad czym tu myslec....

Moze chce sprawdzic czy jestes galerianka? Ile Ty masz lat?

On cię testuje. Jak znowu zrobi taki numer, weź daną rzecz i za nią zapłać. Nie czekaj na niego. Ciekawe jak zareaguje.

30 lat

Mam takie pytanie: czy on powiedział wprost, że chce ci coś kupić. Czy może proponował, że pójdziecie na zakupy? Bo to może być kluczowa różnica w zrozumieniu celu wyprawy do sklepu. Może chciał ci tylko doradzić w czym dobrze wyglądasz. Poświęcił swój czas, a ty niewdzięczna masz za złe, że nie zapłacił za zakupy. :)

powiedz mu ,ze juz duzo sie naogladalas i wiecej nie chcesz zadnego ogladania ;)

Moze chce ci kupic na urodziny

hee he he - a moze na zareczyny ?

na chwile obecna dosc mocno sie poklocilismy, no bo prosi abym cos mierzyla, a potzm ja czuje sie po prostu ponizona w tym sklepie, mimo, ze wczesniej mowi mi, ze chce mi kupic. Gdybym wiedziala ze idziemy tylko ogladac o wogole bym ie marnowala czasu na sklepy, zeby tylko lazic.

Może on wizualizuje. Chodzi o takie techniki przyciągania dobrobytu. Nie mam pieniędzy ale wchodzę do sklepu i zachowuje się jakbym miała. przglądam i przymierzam towary. Oglądam mieszkania do sprzedania. i tym podobne zagrania. hehe A potem się budzimy :(

O matko jakiś oszołom! Wiek wskazuje że już nic nie da się z tym zrobić!

jakis dziwak ma zapedy sponsorskie ale nie ma na ciebie kasy. niby chce kupic ale nie kupuje. tragedia. Ja bym go wprost zapyatla o co mu chodzi. na meza na pewno bym go nie brala.

na twoim mieju jak by mi kazal cos mierzyc to bym pwoiedziala, ze nie lubie mierzyc kiedy czegos nie chce kupic.

ostatnio mi powiedzial, ze on chce bym zostala jego zona bo jest mi w stanie zapewnic dostatnie zycie i nawet moge wybrac mieszkanie do wynajecia, jaki laskawca. Widzialam jego obecne lieszkania i to naprawde nora. Az po prostu boje sie tego jego "dostatniego zycia". Dodam, ze za retstauracje placi i to za naprawde dobre, ale mam wrazenie ze tylko na to go stac. Ja nie oczekuje od niego prezentow, ale to jest onizajace na srodku sklepu powiedziec komus, ze powinnismy to przemyslec.

A ja myśle że trochę skąpi ten twój chłop. No i nie ma kasy, każdą złotówkę zanim wyda oglada sto razy. Po prostu gołod***ec. I ściemniacz:)

Autorko On jest zwyklym chamem , na dodatek skapym dziadem Zostaw go, nic dobrego Cie przy nim nie czeka.

To znaczy w retaracjach placi bez problemu, bez wymyslania, ale zastanawiam sie czy to nie jest, ze on na to wydaje ostatnie pieniadze.. boje sie z nim zamieszkac

Tez miałam takiego..on kasy nie ma dziewczyno..w knajpach tez placil a to byly jego ostatnie grosze.jest goly i wesoly.

Zostaw go to klamca,sciemniacź,pewnie chodzac po sklepach czuje sie jak bogaty.glupek.