Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wytłumaczcie mi jak mozna nie uprawiać seksu w małżeństwie

Polecane posty

no dobra ale chyba nie możesz też jednoznacznie stwierdzić, że jest impotentem, prawda? I podejrzewam, że seks jest wtedy kiedy on chce, a jak ty chcesz to musisz zadowolic się sama, bo jemu się nie chce, tak? to na tym polega to cudowne małżeństwo, że mąż wspaniały cie nie zaspokaja? To co to za mąż że nie spełnia twoich potrzeb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge sie zalozyc ze te ktore codzien sie seksia to te proste baby z kafe ktore na obiad serwuja mielone z mizeria,caly dzien lataja na szmacie i nic im wiecej do szczescia nie potrzeba,czlowiek inteligentny potrzebuje roznych stymulacji nie tylko cielesnych,to rozni inteligentna kobiete od prostej kuchty z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj bo wy się nie znacie. w związkach konkubenckich sex jest z miłości a w małżeństwie z przymusu🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
plujecie się na związki konkubenckie a znajdźcie tu konkubine niezadowoloną z pożycia ze swoim konkubentem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Moge sie zalozyc ze te ktore codzien sie seksia to te proste baby z kafe ktore na obiad serwuja mielone z mizeria,caly dzien lataja na szmacie i nic im wiecej do szczescia nie potrzeba,czlowiek inteligentny potrzebuje roznych stymulacji nie tylko cielesnych,to rozni inteligentna kobiete od prostej kuchty z kafe" A to ciekawa teoria. No szkoda że u mnie się zupełnie nie sprawdza. Uważam że to fakt, ludzie co bardziej inteligentni potrzebują różnych rzeczy nie tylko łóżka, ale z drugiej strony inteligentne kobiety nie wstydzą się swojej seksualności, a po drugie są w stanie się zorganizować i mieć czas i na pracę i na sprzątanie, i na zadbanie o siebie a także sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jest jakiś odsetek facetów co ludi rzadko raz na tydzień, dwa tygodnie. Na pewno są i tacy. Ale mało - zapytajcie byłych chłopaków, kolegów, znajomych, brata - męża niekoniecznie bo nie wiem czy prawdę powie. Zaręczam że większość mężczyzn lubi dużo częściej. Są to fakty obiektywne. Tak samo jak badania dowodzące że wiele małżeństw rozpada się właśnie przez to, że kobiecie się już nie chce i ciągle odmawia. Można się zżymać, ale to świata nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tych co się wściekają gdy im powiedzieć że raz na dwa tygodnie to jest rzadko... niech ktoś wyjaśni zatem jakie jest właściwe i poprawne określenie na taki stan rzeczy? "średnio rzadko" ? "często inaczej" ? bo ja nie wiem jak o tym mówić, skoro jest to mocno poniżej normy, a póki co zachowujecie się tak jak Murzyn który sie obraża bo ktoś go nazwie ciemnoskórym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te anty to swietne argumenty maja, ze sie brzydza, ze boli, ze seks jest zezwierzeceniem, nadstawianiem d**y. Mniemam, ze cos naprawde z Wami nie tak i czas sie leczyc albo zmienic partnera na takiego, z ktorym seks stanie sie przyjemnoscia. Ale juz do zmajstrowania rozowiutkiego bobo seks jest spoko? Sorry, to wtedy spelnienie malzenskiego obowiazku... Pol biedy jak trafi swoj na swego, czyli takie dwa anty seksy z libido rownym zero. Gorzej, jak tylko jedna ze stron czuje sie jak zwierze uprawiajac milosc, a druga strona na to przystaje, bo jej zalezy. Dlugo jednak taki zwiazek nie potrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli konkubiny to jedyne kobiety na świecie które uprawiają sex z swoimi partnerami i sprawia im to radość? serio serio, wierzysz w to co piszesz?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem półtora roku po porodzie z peknieciem i nacieciem po pupę. Mogę powiedzieć, że seks boli. Beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że wierze:) mężatki pod niebiosa wychwalają swoje związki śmiejąc się z konkubin, że darmowe popychadła a tu zonk heheh okazało się że trafiają się takie co muszą same sobie bo mężusiowi się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie lady, nie chce mu sie bo jest mezem, jakby byl konkubentem to by mu sie chcialo? Matko, co za mlot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie piszę konkretnie o tym że nie chce mi się bo jest mężem tylko o tym gdzie te same superlatywy małżeństwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zmienia malzenstwo w kwestii seksu? Malzenstwo jedynie daje to, ze w razie czego ludzie sie bardziej staraja, by np. posklejac zwiazek jak maja kryzys, gdyz jak sie jest w konkubinacie, to zawsze mozna sie rozstac, bez problemu i szopki z rozwodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze tematu po Twoim wpisie widać,że jesteś niedojrzałym męskim osobnikiem. Odpowiedż jest tak prosta jak Twoje pytanie. Można nie uprawiać seksu w małżeństwie z powodu nieuleczalnej choroby jednego z partnerów. A mimo to bardzo mogą się kochać i nie zdradzać się, czy to takie trudne do zrozumienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam te komentarze i oczom nie wierze. Co za baby glupie tu siedza, sorry za szczerosc i brzydkie wyrazenie sie, ale inaczej Was opisac sie nie da. O ile te komenty nie sa prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzie superlatywy malzenstwa? wszedzie , w kazdej dziedzinie zycia. Poza tym, uwazasz, ze pary w konkubinacie nie maja problemow z seksem? Rozumiem , ze wedlug Ciebie konkubinat to takie lekarstwo na wszystko, co sie w malzenstwach nie uklada to w konkubinacie jak w basni Andersena? Ile Ty masz lat , 10?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sypianie z mezem to dobra droga do rozwodu. Pozniej dziwic sie, ze facet znajduje sobie kochanke albo odchodzi do innej zwinniejszej w lozku. Moj partner mi powiedzial, ze gdy jest z******ty seks w domu to nie szuka sie szczescia gdzie inndziej. A jak Baba za kare od czasu do czasu rozklada nogi to zaczyna byc nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje partnera! jak dla faceta wyznacznikiem szczescia jest ile razy w tygodniu bedzie seks, to taki facet jest totalnym dnem! oprocz instynktow i myslenia penisem jeszcze trzeba miec cos w glowie, zeby stworzyc udany zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pisałam że konkubinat to lekarstwo na wszystko tylko dziwi mnie fakt że tak strasznie najeżdżacie na niesformalizowane związki faworyzując małżeństwo że jest wspaniałe pod każdym wzgledem. tymczasem na innych tematych, na tym też teksty w stylu muszę się sama czasem zaspokoić, mąż mnie uderzył, mąz mnie zdradził, mąż zrobił to i tamto ale nie zrobił tego czy tamtego. o tym że uważacie się za lepsze, inteligentniejsze i wogóle z wyższef sfery przy czym niczemu winne dzieci nazywacie bękartami... no to jak to kurde jest, po co tak koloryzujecie małżeństwo i mężów jeśli większość konkubin doskonale wie, że to małżeństwo to nie taka bajka. konkubiny określają, że coś jest czarne a wy będziecie wpierać że to jest białe chociaż dobrze wiecie że tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze bronisz konkubinatu, bo jestes w stanie na 100% mnie zapewnic, ze w konkubinacie nigdy kobieta sie sama nie musi zaspokoic, konkubent nigdy nie zdradza, nigdy nie uderzy i w ogole zycie w rozowym palacu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wpieram wam że tak jest tylko wy krytykujecie tak zachwalając małżeństwo i tu właśnie wychodzi szydło z wora że to wasze piekne małżeństwo jest no... czasem gorsze. po co to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale przeciez nie jest gorsze TYLKO DLATEGO, ze jest malzenstwem ale dlatego, ze sie ludzie nie dogaduja, etc. to samo moze sie dziac w konkubinacie. Co to znacze, ze malzenstwo jest gorsze? Malzenstwo z zasady jest lepsze od konkubinatu, ale jak sie ludziom nie uklada to ani malzenstwo ani nic nie pomoze,proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie przepadam za sexem bo nie jest dla mnie przyjemny i nigdy nie mialam orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea 123
Jak można nie uprawiać seksu w małżeństwie? Normalnie, bo nie jestem maszyna, bo mam swoje uczucia, bo nie ma czegoś takiego jak obowiązek małżeński. Wybierz wła ściwa odpowiedz. Jestem mężatką 8 lat i obecnie mam blisko zerowe libido. Nie mam ochoty na seks, mam taki a nie inny etap w życiu i juz. Nic mnie nie zmusi. Seks uprawiamy raz na 3-4 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma bycie maszyna do tego? Jak masz zerowe to się leczy!!!! Bo w małżeństwie nie jesteś sama!!!!!!!!! A małżeństwo jak i partnerstwo to min zaspokajanie swoich potrzeb!!!! WZAJEMNIE. A nie czekania aż pani łaskawa się obudzi. Współczuje serdecznie facetowi. A potem taka zdziwiona i zraniona wielce..sama ma w d..e wszystko a potem pretnesje że facet też ją olał. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea 123
Nie mam zamiaru niczego leczyć i do niczego się zmuszać. To moje ciało i tylko ja o nim.decyduje. Nie ma znaczenia czy jestem żona czy nie. Nie uznaje czegoś takiego jak obowiązek małżeński. Seks to przyjemność a nie przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×