Ćpuny z uk

Mieszkam w uk od 6 lat i 9/10 osob ktore poznalam cpa.Poczawszy od marichuany po ciezsze srodki.co do k***y nedzy dzieje sie z tymi polakami!'!!!!!Nawet moj wspanialy facet jak sie okazalo po latach bierze a ja glupia nie widzialam nic.mozecie mnie zjechac ale ja naprawde nie wiedzialam.Przeszlam studia i jakos tego nie bylo a tu cpun na cpunie cpuna pogania chore marze o powrocie do polski

zmień środowisko, bo będziesz takich ludzi poznawać więcej i w końcu w jakieś kłopoty Cię wciągną.

Stanelo na tym ze jedyna znajoma jaka mam to dziewczyna ktora wyrzucila swojego chlopaka z domu Bo bral wszystko co popadlo plus litr wodki dziennie.Ona wie o co mi chodzi.Reszta patrzy na mnie jak na idiotke gdy odmawiam...

bo wpadłaś w takie towarzystwo. Nie wszyscy piją/biorą, ale do póki nie odetniesz się od znajomych to więcej takich ludzi będziesz poznawać. Za chwilę się okaże, że będą cię wzywać na świadka czy coś.

w anglii prawie kazdy polak cpa , nie wiedziecz czemu cwaniaczki i cpuny....

Jak juz napisalam nie mam tu znajomych ale jak gdzies wyszlam to dragi to normalka zwlaszcza wsrod polakow ale I anglikow tez.wciagnac sie nie mam szans znam siebie i umiem odmowic zreszta I tak mam za duzo nalogow

Wydaje mi sie ze wiesniaki przyjezdzaja poczuja kase ,a wszystko tu takie dostepne I jada na maksa

to "normalka" tylko w konkretnym środowisku. Po prostu zmień znajomych, bo jak masz poznawać normalnych ludzi? Poza tym kto normalny będzie chciał spędzać z Tobą czas wiedząc z kim się zadajesz.

Problem ze tu innego srodowiska nie ma I tak wole siedziec w domu i obejrzec dobry film czasem tylko barkuje mi normalnych ludzi rozmowy..

Tez w Anglii mieszkam i jakoś moi znajomi ani nie są ćpunami, ani nie piją jak nienormalni. Związałaś się z marginesem i jesteś w tym tak głęboko, że normalnych ludzi nie widzisz.

Moorland a Ty mieszkasz w uk ze taki oblatany w temacie?

Bardzo ciekawa wypowiedz moorland jakbys niemal byl moim sasiadem nie czytasz moich postow tylko wyzywasz mnie od marginesu jak tlumacze ze ze wzgledu na to jakich ludzi poznawalam wole byc samotniczka I nie mam przyjaciol

Nie wyzywam Cię od marginesu, tylko zwracam uwagę, że w taki środowisko wpadłaś.Ciężko poznawać normalnych ludzi jak za znajomych ma się margines, skoro nawet Twój facet coś brał.

Sama nie wierze ze tego nie zauwazylam, znaczy wiedzialam o trawie ale od sporadycznego palenia przerodzilo sie to 24/7 a potem zaczelam znajdowac w mieszkaniu pigulki proszki I cala reszte.on mowi ze to Bylo tylko kilka razy ale jak mu wierzyc przeciez nie bede go sprawdzac.Powiazalam pewne fakty I zadalam Sobie sprawe ze bylo tych razy wiecej

gość - współczuję, naprawdę, bo to musiało być paskudne uczucie, ale chyba sama nie wierzysz, że wszyscy są tacy, co?

Niestety wiekszosc I tak jak pisze polakow przede wszystkim.Mam bardzo niewielu znajomych wrecz garstka ktorzy nie cpaja z reszta nie chce miec nic wspolnego

Z tej biedniejszej klasy robotniczej może tak być, ale to się właśnie bierze z biedy. W Polsce pewnie też by ćpali gdyby ich było stać, funt stoi wysoko więc nawet "margines" stać na dragi. Tak jest wszędzie, nie tylko w UK.

Oczywiście nie mówię, że wszyscy którzy zarabiają minimalną coś biorą, ale właśnie łatwo jest wpaść w takie środowisko. Samotność, problemy i banda znajomych którzy regularnie wypalają sobie szare komórki, a ich życie kręci się wokół imprez. To przykre, ale naprawdę ani nie wszyscy, ani nie większość.