Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaproszenie na Chrzciny poszlybyscie

Polecane posty

Gość gość
ja mam trochę inną sytuację: dostaliśmy zaproszenie na wesele miesiąc przed nim. Mój mąż chce jechać, bo to jego rodzina (w rzeczywistości jakaś piąta woda po kisielu), a ja mu mówię, że przecież jesteśmy z tzw. listy rezerwowej, ktoś odmówił i na siłę szukają kogoś. Jak mu to wytłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio? na wesele się zaprasza (przynajmniej w mojej rodzinie) w terminie od 4 do 7 tygodni przed. Nie spotkałam się jeszcze żeby ktoś prosił wcześniej. Nawet jeśli wesele jest w sezonie wakacyjnym. A potwierdzenie przybycia też jest różne - ok. 2- 3 tygodni przed. A nawet jeśli jesteś z listy rezerwowej (co nie powinno Cię dziwić, w końcu 5-ta woda po kisielu), to nie chcesz iść tylko dlatego, ze Cię nie powiadomili pół roku wcześniej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem autorkę ;) Moim zdaniem jeśli ktoś jest w poważnym związku to powinien wypisać zaproszenie z imienia i nazwiska ( tym bardziej że tamci mają kontakt z parterem autorki). A czy bym poszła ? Jeśli dziecko i rodzice byliby dla mnie ważni to tak.Nie zależnie od tego czy walnęli gafę czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 tyg wcześniej? A jak załatwić sobie wolne w momencie, kiedy w pracy grafik robi się u mnie na 3 m-ce wcześniej i później nie mam już możliwości zmiany. No i skąd miesiąc wcześniej wziąć 400 czy 500zł skoro wszystkie wydatki mamy obliczone i jesteśmy w stanie odłożyć max 200zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ale zaprasza sie osobe ,czyli kuzyna lub przyjaciela z osoba towrzyszaca,bo gdy ktos nie ma slubu to druga polowa to towarzyszka ,przeciez nie napisze ze zaprasza z konkubina lub konkubinem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w moich okolicach na wesele zaprasza się jakieś 3 miesiące przed a nie 4 tygodnie. przecież trzeba sobie urlop zaplanować, kasę odłożyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no... nie masz innych problemów? czego Ty się czepiasz? zaprosili WAS nie jego. Weź troszke wyluzuj... PS. macie okazje by w końcu się poznać to pewnie rzucisz focha za napis 'os tow' i nie pójdziesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 20.20. Jeśli to wesele w rodzinie, czy znajomych, to już przecież wcześniej wiadomo o tym. I jeśli nie jesteś 5-tą wodą po kisielu, to raczej spotykasz się z tymi ludźmi, czy utrzymujesz z nimi kontakt, więc wiesz o tym wydarzeniu. Poza tym wesela i śluby przeważnie są w soboty, więc to nie problem z "wolnym", bo pracuje się od poniedziałku do piątku, nie licząc lekarzy czy służb mundurowych lub osób pracujących na zmiany w fabrykach czy na kasach (ale co to za problem zamienić się z kimś na jedną zmianę czy dyżur?? jak zachorujesz to też idziesz do pracy, bo masz tak w grafiku?) . Po co od razu urlop? I naprawdę nie macie nic odłożonego, żadnych oszczędności? (w razie czego) Żyjecie od wypłaty do wypłaty i nic nie można wydać na coś z poza listy rachunku/wydatków, które robicie na pół roku do przodu? Na około 3 miesiące przed to jedynie bym zaprosiła rodzinę np. z Australii ;) . 7-8 tygodni, to wystarczający czas. Moim zdaniem oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest właśnie piąta woda po kisielu, ja w życiu nie słyszałam o tych ludziach, mój mąż pamięta, że bawił się kiedyś z tą dziewczynką jak był mały. W moich stronach daje się zaproszenie 3 m-ce wcześniej, a na 4 tyg przed czuję się jak taka "zapchaj dziura"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, to dajcie sobie spokój z tym weselem. Nie o to chodzi, ze 4 tyg. przed was zaprosili (dla mnie akurat to nie byłoby problemem), tylko, ze wcale ich nie znacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż się uparł... Nie widział tych ludzi z 20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to idzcie ...skora sprawa już przesądzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy czas do końca tygodnia, żeby zadzwonić i powiedzieć czy będziemy. Ogólnie dostaliśmy cały tydzień na zastanowienie się (co za wspaniałomyślność). Mąż chyba zaczął zauważać, że jesteśmy taką zapchajdziurą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyneczka 123
Ja bym Poszła jeszcze zależy gdzie jeżeli to będzie jeden z obiektów z www.ChrzcinyiKomunie.pl to mam pewność dobrej imprezy i pysznego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przed swoim ślubem dostałam zaproszenie na komunię od kuzynki i było napisane- moje imię i nazwisko wraz z Narzeczonym, nikt się nie obraził. A moja koleżanka jak chrzciła syna to było ok 100 osób... szczęśliwi dziadkowie fundowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×