Czy warto zaprosić dziewczynę do kina na film Powstanie Warszawskie?

W całości zmontowany z autentycznych dokumentalnych urywków filmowych. Cyfrowo odnowiony, pokolorowany, udźwiękowiony i sfabularyzowany (jest to historia dwóch braci filmowców, których dialogi słyszymy zza ekranu). Czy może jednak lepiej zaprosić ją na głupkowatą komedię romantyczną?

Ten film napewno jest świetny, ale pewnie nie każdego zainteresuje. Ja w ogóle nie rozumiem zapraszania do kina w ciemno. Powinieneś się jej zapytać, jaki film chcę zobaczyć. Powinniście razem ustalić na co pójdźecie.

na polskie historyczne nie warto.

mam dwa bilety, zastanawiam się kogo zaprosić.

dziadka

dziadek już nie żyje, a babcia jest prawie ślepa więc w kinie nie skorzysta. Wolę zaprosić zaprosić koleżankę. Pytanie, czy taka koleżanka po kinie zechce ze mną spędzić romantyczny wieczór ;) Czy uzna to za kumplowskie zaproszenie i od razu po filmie ucieknie do swoich spraw, gdy ja będę ją mógł co najwyżej odprowadzić na przystanek, a po drodze przedyskutować wrażenia z filmu.

Mnie zaproś :P Przed seansem u mnie ten teledysk poprzedzał: http://www.youtube.com/watch?v=sqlPPQM2f7M

zależy czy ma fajną pupke

pokaz przedpremierowy u mnie w mieście: Jeszcze przed projekcją. Zgasło światło w kinie, nagle słychać, jak kilka osób biegnie w ciężkich butach, przystają, słychać szczęk zmiany magazynków i wtem w tych ciemnościach strzał, jeden, drugi... Bałam się. A to na niby było. Ten grzmot wystrzału w zamkniętym pomieszczeniu kina brzmiał bardzo głośno. Wydawało mi się kiedyś, że ja to bym tym szwabom pokazała! Coś mi się zdaje, że raczej nie.. Film robi wrażenie.

Jeżeli nie ma kopulowania kazirodczego jak w serialach to nie warto, i tak by nic nie zrozumiała, nie ma pojęcia co to w ogóle powstanie, nie będzie zadowolona, nasłuchasz się tylko debilnych narzekań :D

Ciekawy film ale osobiście wolałabym go obejrzeć w domu bo dużo złych emocji Chcialbym pójść do kina z mężem na romantyczny film