Zjedzenie banana natychmiast poprawia samopoczucie i odgania stan depresyjny zam

ieniając go w euforię.

no właśnie przed chwilą zeżarłam . Nastrój o tyle lepszy , że nie czuję głodu , ale euforii brak :-P

Akurat mam dwa. Czyli po pierwszym euforia. A po drugim lot w kosmos.

Będzie poprawa nastroju, ale musisz poczekać trochę od wszamania.

Dzisiaj ich nie zjem. Lubię odkładać przyjemności na później.

a ja zawsze myślę o tym, by zaznać przyjemności teraz, a na konsekwencje czas przychodzi później...

Czy z bananów można zrobić placki ziemniaczane. Tzn. gdy się zastąpi ziemniaki bananami. Dobre to będzie, czy papka wyjdzie?

to ile po tym zeżarciu mam czekać , ja już chcę mieć lepszy nastrój buuuuuu :-(

to zależy od metabolizmu, mi się ukatywniło po piętnastu minutach, ponoć w bananie jest serotonina.

to zależy od metabolizmu, mi się ukatywniło po piętnastu minutach, ponoć w bananie jest serotonina.

no dobra, może mój organizm potrzebuje więcej czasu . Czekam jeszcze całe pięć minut , a jak nie zadziała to zaiwaniam na dół do kuchni po następnego bananiszonka :-D

Nie zadziała, to autosugestia.

No ja niczego nie gwarantuję, ale właśnie wszamałem jednego i czuję się świetnie, to nie może być placebo, bo najpierw się poczułem, a potem dopiero przypomniałem se, że są takie badania.

"Znajduje się tam niezbędny aminokwas o nazwie tryptofan, który występuje w niektórych rodzajach mięsa, produktach mlecznych i warzywach (poza tym aminokwasy są niezbędnym budulcem białek). Tryptofan znany jest z silnego wpływu na aktywność serotoniny. Ale jest problem: pokarmom bogatym w tryptofan ogólnie trudno jest zwiększyć poziom serotoniny, ponieważ w porównaniu do innych aminokwasów zawartych w pożywieniu, ten jest stosunkowo mało aktywny w walce o wchłonięcie przez organizm.12 "

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tryptofan Spójrz gdzie są banany. :)

Podobno żółty ser też pozytywnie wpływa na samopoczucie.

ło matko , już miałam lecieć do kuchni , ale po Twoim wpisie przestraszyłam się tego żółtego , podłużnego owocu :-(

ale ser żółty , ma dużo kalorii . W sumie banan też , ale nie tyle co ser .

Matko, ale z was ignoranci. Kaloryczność sera żółtego zależy od odmiany, po co generalizujesz? Poza tym kogo to poza grubaskami obchodzi?

No faktycznie na końcu, ale mimo wszystko coś zadziałało. Może przyczyną był inny produkt. Generalnie ja sobie wypiłem miksturkę: orzeszki ziemne, banan, twaróg, mleko...do szejkera i chlać...No i samopoczucie skoczyło do góry.

niezła sucz na stronie głównej, blondynka z trawelgirl.

no właśnie mnie obchodzi , bo nie chcę zostać grubaską , i pchać w siebie tuczące produkty , oraz hodować tkankę tłuszczową . A jakie gatunki sera żółtego niby nie tuczą ??????

nie tuczy ser morski i edamski ale chleb trzeba smarować smalcem. Niestety wszyscy smarują margarysią lub masłem. Ewentualnie do sztucznych tłuszczow dodawać skrojony brokuł lub pomidor albo ogórek- naturalne kwasy rozpuszczające tłuszcz.

w tej sztuce jest zawarte wszystko na temat jedzenia bananów.... http://www.youtube.com/watch?v=c3bbc8I9Z7c

Cocobanana ulala

Jaja sobie robisz z tym smalcem czy poważnie piszesz?