jestem bardzo obowiązkowa, uczciwa i rzetelna i wiele ludzi się ze mnie nabija

znajomi, otoczenie czy pracodawca.zawsze się przykładam i chcę wszytko zrobić, poważnie do wszystkiego podchodzę i ludzie traktują mnie z tego powodu jak głupka albo jakieś laski nabijają się ze mnie :(

chyba czas na własną działalność ;)

ale mając własną działalność i tak muszę z ludźmi wspołpracować

Za bardzo się przejmujesz ...Rób swoje i basta ,miej gdzieś co ludzie powiedzą ..no wrzuć trochę na luz ...

własnie dobre słowo , uważaja mnie za frajerkę :( ide do pracy i poświęcam się , stram sie być miła, grzeczna i zaczynają mnie źle traktować, np posadzili mnie przy niewygodnym biurku i szef powiedział że jak mi ciasno to mam se nogi za okno wystawić i wszyscy się śmiali myślę że to brak szacunku do mnie :(

a ty jezyka w gebie nie masz, ze nie potrafisz odpyskować? no może nie tak dosadnie, bo to w końcu szef i w twoim interesie jest praca, ale slyszalas o czyms takim jak wbijanie szpili - nikt ci nic nie może zarzucić ale zranisz tak,ze się odechce

a ty słyszałaś o czymś takim jak sumienie i niechęć do wyrządzania choćby psychicznej krzywdy innym ludziom?

Napiszę tak - jeśli wykonujesz wszystkie obowiązki sama za innych nic dziwnego,że traktują Cię jak frajerkę. Generalnie trzeba mieć pewne poczucie własnej wartości ponieważ nikt nie będzie Cię szanował. Nie dawaj się wykorzystywać - nie rób nic czego od Ciebie nie wymagają no chyba,że przyniesie Ci to duże korzyści. Ja też kiedyś byłam taka głupia, teraz potrafię się postawić i zauważyłam, że ludzie o wiele bardziej mnie szanują.

13.13 - tak, to prawda wykonuję wszystko sama i traktuje mnie jak frajerkę, nie potrafię się postawić, jak wszyscy sie śmieją to co mam powiedzieć ? nie mam pojęcia dlaczego tak jest :( ostatnio jedna dziewczyna opowiedziała świński kawał ludziom tak żebym ja nie słyszała niby dlaczego ja mam nie słyszeć ? dlaczego mnie tak traktują ? jest mi przykro

Ja się tak starałam kiedy bałam się, że wypieprzą mnie z pracy. A potem dobrze wyszłam za mąż i zwolniłam się. Pracuję na pół etatu ponieważ prowadzimy z mężem firmę i mu pomagam. Wszystko zaczęło mi zwisać, przestałam się tak angażować. Potrafię powiedzieć nie. Na przykład o 11 kończę swoją zmianę. Koleżanka o 11.05 jak jeszcze jestem pyta się czy zrobię jeszcze coś. Ja nie ponieważ już skończyłam. Z początku myślałam,że będą się na mnie denerwować a okazało się przeciwnie.

będąc miła i pracowita myślałam że zjednam sobie ludzi, że będą mnie lubić a stało sie inaczej zupełnie nie o to mi chodziło , szef robi sobie ze mnie żarty a innych pracowników szanuje mimo że są gorsi ode mnie nie wiem co mam robić, chyba sie zwolnię :(

Nie zwalniaj się. Zacznij traktować wszystko na luzie. Skoro i tak myślisz o odejściu to co Ci szkodzi ? ;) Po prostu - jeśli sama nie będziesz się dobrze traktowała nikt nie będzie Cię dobrze traktował.

myślałam że jak ktos zobaczy jaka jestem pracowita i dobra to będzie im na mnie zależeć kurczę :( co ja źle robię ? mam olewać i znać swoją wartość ? ok zacznę to zmieniać jakoś

jak można się dobrze traktować?

Po prostu myśleć w pracy o sobie a nie o innych. Rób to co do Ciebie należy i tyle. Jak ktoś prosi Cię o coś co powinien sam zrobić to powiedz,że masz coś innego do zrobienia. I tyle.

a można iść z miesiączką na basen?