Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja matka nigdy do mnie pierwsza nie zadzoni

Polecane posty

Gość gość

zaczyna mi być coraz bardziej przykro, od lat już nie mieszkam z matką sytuacja zawsze jest taka jeżeli moja matka ma do mnie jakąś pilną dla niej sprawę to potrafi dzwonić o każdej porze dnia czy nocy natomiast jeżeli nie to tygodniami do mnie nie zadzwoni nie zainteresuje się mną moim zdrowiem zawsze to ja do niej dzwonię i pytam co słychać i o zdrowie ona nigdy pierwsza nie zadzwoni jeśli nie ma w tym jej sprawy co o tym myślicie ? czy to ja jestem złym dzieckiem czy ona złą matką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać nie interesuje się tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie żebym nie zadzwoniła do mojej córki.Mieszkamy w tym samy mieście, nawet blisko siebie od mnie 10 minut samochodem,ale jesteśmy zajęte.Córka pracuje, ja również,Dopiero możemy z sobą porozmawiać około 19.Dzień bez rozmów z dziećmi, to dzień stracony.Syn dość często odwiedza mnie gdy jest w pobliżu. Co za matka ze nie interesuje się własna córką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja jest taka sama :-( nie cierpię jej za to, matka która własne dziecko ma w d***e nie powinna mieć dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice tez do mnie nie dzwonią, dzieli nas 130 km.Kiedys specjalnie nie odzywałam się miesiąc chciałam zobaczyć czy sie w ogóle zainteresują nic. Dodam,że miałam wtedy 19 lat i byłam na 1 roku studiów 130 km od domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zróbmy więc imprezę
wspolczuje, a moze nie ma pieniedzy na rozmowy? moja do mnie czesto wydzwania i gadamy o p*****lach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi ja ta wyżej kasę mają i nie byłby to żaden problem kwestii materialnej dla nich. Po prostu nie czują/czuli takiej potrzeby widocznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za opinie z waszej strony ciekawa byłam co napiszecie prawda jest bolesna matka nigdy nie była zbyt uczuciowa wobec mnie, ale jeszcze do niedawna zależało mi na utrzymaniu kontaktów z nią teraz widzę że jesteśmy sobie coraz bardziej obce jak ktoś wcześniej napisał, teraz specjalnie od 3 tyg. nie dałam znaku życia i zero reakcji z jej strony a od znajomych wiem że ma się świetnie do boli jak matka się nie interesuje dzieckiem pomimo tego, że już jest dorosłe i ma własną rodzinę moja 11 letnia córka ma też komórkę i do niej jako do wnuczki też nie zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychologa i mu o tym powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrzebuję psychologa proszę tylko boga żebym ja nigdy nie odwróciła się od mojego dziecka jak moja matka już nie długo dzień matki a ja już nie mam nawet ochoty do niej jechać z życzeniami i kwiatami jak zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani z 19.25 Nie wyobrażam sobie żeby moja mama do mnie co dnia dzwoniła ani też żeby mama mojego męża dzwoniła co dnia wieczorem i pierniczyła o czym można opowiadać ze co? Że od wczoraj nic się nie zmieniło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chociaz zadzwon na 116123 - jest to tel bezplatny, siedza tam psychologowie, powiedz im o tym... tel czynny jest codziennie, teraz tez od 14-22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak siedzi to w Tobie bo napisalas o tym na forum. ja mysle ze dobrze by bylo dla Ciebie porozmawiac z psychologiem/psychoterapeutą w jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie jesteś sama jest nas więcej ,ja też mam taką matkę i może dlatego wyszłam za maminsynka i teraz wychodzi z tego straszny koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki bogu mam wsparcie w mężu i dziecku i to jest ważne matka zraniła mnie już wiele razy ale nie będę rozdrapywać starych ran z przed wielu lat tylko żal tak człowiekowi jak widzi inne matki z córkami a ja czuję się jakbym była z domu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Cie zachecam do pomyslenia o psychologu/psychoterapeucie w jednym, (psychodynamicznym) bo on zajal by sie Tobą siegając do wczesnych lat Twojego zycia... Maz, ani Twoje dziecko nie pomoze Ci uporac sie z sytuacjami sprzed wielu wielu lat. Bardzo dobrze ze masz i czujesz od nich wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zróbmy więc imprezę
jesli tam wyzej ktoś pisał do mnie, to tak, pierniczymy niemal codziennie i zapewniam mamy o czym :classic_cool: :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym bardziej powinnas pojsc i sie nie bac prosic o pomoc, bo to ewidentnie siedzi w Tobie, psycholog/psychoterapeuta (psychodynamiczny) Ci pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko mam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natuszka1234
moja matka do mnie od 4 lat nie zadzwonila poza jednym razem prosba o pozyczke kasy... Mam 24 lata, dzwonie do niej regularnie co tydzien ONA NIGDY !!!!!!!!!!!!!! Wiem co czujesz! Musisz sie z tym pogodzic ze to sie juz nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może mama czeka , kiedy dorosłe dziecko zadzwoni zwyczajnie pytając "mamo co u ciebie, jak się czujesz, czy czegoś nie potrzebujesz?" w końcu to ta nie dzwoniąca mama się starzeje i z tej racji ma swoje prawa , choćby to że zwyczajnie źle się czuje, może oczekuje zainteresowania a może i pomocy o którą nie łatwo prosić i dlatego też nie dzwoni. Ciekawe, że jest wiek gdy dzieci nie znoszą tel od rodziców, odbierając je jako ustawiczną kontrolę, a tu nagle czytam (jako matka) ze zdziwieniem, że te dorosłe już dzieci nadal oczekują tych niechcianych telefonów, a co jeśli ta mama realizuje się w swoich zainteresowaniach, czy uniwersytecie trzeciego wieku, itp To o czym tu piszecie to egoistyczna postawa dzieci, którym wszystko się należy, ale pamiętajcie wasze dzieci też kiedyś dorosną i też będą od was wymagały, może nawet więcej, kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo mieszkam z tatą a mama wogule nie zdzwoni! wgl! nie wiem czm. ale mam to samo, za to tata bardzo mnei kocha... ale mama? ma mnie w tyłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszę jeszcze raz. Moja mam nie ma dużo kasy. dopiero będzie się przeprowadzać. I pamiętam tylko jak się z nią pokłóciłam że prawdziwa matka dzwoni a nie że nawet nie zapyta : jak tak w szkole? mama po pięciu dniach zadzwoniła do mojego taty. bo ja nie odbierałam. Była wtedy miła. w niedzielę do niej pojechałam. było fajnie. Tylko że jak wróciłam o 23 do domu to przestała, dzwonić. Już minęły dwa mięsiące a zaraz będzie trzeci. Jak wiecie co z tym zrobić napiszczie . Dziękuję. pozdrawiam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A umnie jest odwrotnie. Może zacznę od tego że córka mieszka z matką to jest 200km ode mnie . Ma 16 lat. Jak ja nie zadzwonię pierwszy to ona w ogóle do mnie nie zadzwoni. Chyba że jak coś dostanie czy za dobrą naukę, na urodziny, imieniny czy to z innej okazji to wtedy tak zadzwoni i podziekuje. A tak w ogóle. Zawsze się tłumaczy czemu ja nie zadzwonię pierwszy. Wcześniej dzwoniłem zawsze pierwszy, ale chciałbym że by to ona czasami zadzwoniła do mnie a  tu nic. Wkórza mnie to bo robiłem wszystko i dalej tak jest by niczego córce nie brakowało i staram się. A ona nawet nie zadzwoni i mówi że nie mam szacunku do niej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A umnie jest odwrotnie. Może zacznę od tego że córka mieszka z matką to jest 200km ode mnie . Ma 16 lat. Jak ja nie zadzwonię pierwszy to ona w ogóle do mnie nie zadzwoni. Chyba że jak coś dostanie czy za dobrą naukę, na urodziny, imieniny czy to z innej okazji to wtedy tak zadzwoni i podziekuje. A tak w ogóle. Zawsze się tłumaczy czemu ja nie zadzwonię pierwszy. Wcześniej dzwoniłem zawsze pierwszy, ale chciałbym że by to ona czasami zadzwoniła do mnie a  tu nic. Wkórza mnie to bo robiłem wszystko i dalej tak jest by niczego córce nie brakowało i staram się. A ona nawet nie zadzwoni i mówi że nie mam szacunku do niej . Teraz na dzień kobiet wysłałem kwiaty córce jak co roku nawet nie zadzwoniła do mnie i nie podziękowała. Zaczynam myśleć że jestem złym tatą że chyba jest ze mną coś nie tak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×