Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zle przezyte dziecinstwo a doroslosc i cala masa problemow

Polecane posty

Gość gość

Mam problem, smutny nie radze sobie z opinia rodziny a wlasnym zyciem! Wychowalam sie w rodzinie gdzie tata byl alkoholikiem, bieda nie pozwalala na nic, cale dorastanie moje i rodzenstwa jest przekladane placzem strachem i ciagla ucieczka z domu przed ojcem. Ogolnie cale zycie mamy przepierdzielone po calej lini, mam juz 24 lata i starsze rodzenstwo ktore niema ani zon ani meza nigdy nie bylo tak zeby ktos z rodzenstwa sie z kims umawial beznadzieja ale przez to co przezylismy nie potrafimy zaufac innej osobie! Obwiniam o to rodzicow. Ale do rzeczy moj problem jest wlasnie taki jak wczesniej wspomnialam, otusz poznalam chlopaka no moze powinlam powiedziec mezczyzne bo on juz ma 30 lat problem jest taki ze przez to jak moje rodzenstwo sie zachowuje ja musze sie ukrywac ze spotykam sie z nim i to jeszcze w takich miejscach sie umawiamy ze po prostu wstyd jest mi mowic, ale mimo tego bardzo go polubilam on chyba mnie tez bo ciagle piszemy sms i rozmawiamy przez tel. Wiem ze jezeli ktos sie dowie z domu to beda mi docinac a rodzice odrazu postawia na nim krzyzyk i zrobia tak zeby go zniechecic do mnie. Juz nie daje rady z tym tak bardzo bym chciala z nim spedzac czas a nie moge przez presje rodziny, czuje ze go strace ! Przez te odwolywanie spotkan albo jak juz to tylko chwile z nim jeste zeby nikt nie zauwazyl ze mnie niema w domu. Dzis musialam wymyslic cos zeby odwolac spotkanie bo nie dalam rade sie wyrwac zeby nikt nie zauwazyl jego smutny glos mnie boli. Umowilam sie na piatek po 16 bo akurat bede mogla oklamac rodzine ze ide do kolezanki ale co z tego jak musze klamac. !!!!! Co mam robic powiedziec mu ze mam taka sytuacje boje sie ze nie zrozumie mnie, co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego ty jeszcze mieszkasz w tym chorym domu, wez się wyprowadz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile ty masz lat? I z facetem, jeśli traktujesz go poważnie, powinnaś rozmawiać szczerze o takich rzeczach. Może nie od razu wdawać sie w psychoanalizę, ale coś w rodzaju: "mam trudną sytuację rodzinną, dlatego nie mogę cię widywać tak często jak bym chciała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym była szczera i powiedziała mu prawdę. Teraz gdy tak kombinujesz On może odebrać twoje zachowanie odwrotnie. Może pomyśleć, że go unikasz, bo nie masz ochoty z nim się spotykać. Przecież nie o to tobie chodzi. Tylko szczerość w takim przypadku może Cię uspokoić. Nie przejmuj się tak rodziną. Twoje życie jest ważne. Myśl o sobie. Ja też miałam potworne dziecinstwo. Szybko odeszłam z domu. Ułożyłam sobie życie. Cięzko mi było, ale trzeba pomyśleć o sobie, nie wciąż o innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie jak się nie wyprowadzisz to po tobie, zniszczysz sobie psychike i przyszłośc do reszty.wyprowadz się, idz na terapie do psychologa a potem wyjdz za maż za cudownego człowieka czego ci szczerze zyczę.bez terapii możesz skopac sobie małżeństwo a dzieciom dziecinstwo. wiem co mówie. moja mtaka byłą podejrzewam psychicznie chora, nie bede sie tu rozpisywac. dosc ze wiecznie porównywałą mnie do dzieci znajomych i krytykowała na okragło,oprócz tego były gorsze rzeczy typu bicie starszne....ja nie bije dzieci swoich, ale mój mąz ma ciężko ze mną, mam okropne kompleksy...jestem chorobliwie wręcz zazdrosna...urzadzam czasem awantury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama odpowiedz sobie czy wolisz tkwić w tej patologicznej rodzinie która nic nie wnosi dobrego do twojego życia czy wyrwać się z domu i mieć szansę na coś lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nas roznia dwa swiaty on ma normalna rodzine, Chociaz jak on nie bedzie mial nic przeciwko mojej to moze jego matka tak bo kto by chcial brac na barki klopot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam gdzie sie wyprowadzic nie zarabiam tyle kasy zeby mi wystarczylo na mieszkanie jestem w totalnym dnie gorzej juz nie moge miec. Nie wytrzymuje juz tego wy tego nie rozumiecie jezeli ktos sie wychowal w takiej p***********j rodzinie niema latwo sie wybic olac wszystko i zapomniec! Boje sie ze on wlasnie tak mnie odbierze za niedlugo tymi moimi wymowieniami sie z spotkan wcale tak nie jest a po drogie boje sie jak mu opowie o rodzinie to po prostu sie przestraszy i ucieknie pomysli ze jeste taka jak oni ! Mam wrazenie ze ten ciezar zawsze bedzie mi zycie utrudnial. On jest teraz tylko znajomym bliskim ktory sprawil ze mam ochote sie z nim widziec. Wczesniej jak tu napisalam zadzwonil mial bilety do kina zgodzilam sie ale mnie oklamal pretekstem ze specjalnie kupil i ze przepadna bo chcial znemna isc - tym mnie wyciagnol z domu i jescze powiedzial ze przeprasza ale gdyby nie to to znow bym odmowila, wiecie jak sie poczula jak gdybym go nie chciala, ani spotykac ani rozmawiac, zaprosil mnie na ciacho i kawe nigdy nie bylam w takiej sytuacji zeby ktos mnie zapraszal zaczerwienilam sie jak mnie przytulil nigdy nikt mnie nie tulil nie wiedzialam ze to takie mile uczucie jest! Po przeszlo godzinie razem zapomnialam o tym calym moim zyciu ale wchodzac. Do domu realne zycie wraca znow klutnia miedzy bratem a ojcem ! W serduszku mam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 Za dwa tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz bardzo niskie poczucie własnej wartości, powinnaś nad nim popracować, oczywiście, sama nie dasz rady. Rozejrzyj się za psychologiem w swojej miejscowości i idź na terapię. Inaczej nie masz szans na ułożenie sobie życia z kimś. Każdy związek się rozpadnie bo nie masz dobrego wzorca z domu rodzinnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz podac gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem o tym ale co mi daja takie rozmowy raczej nie mam zaufania w psychologow i ich techniki twrapi. mam wrazenie po tym spotkaniu jakby mi sil dodatkowych doszlo zeby probowac sie przebic i byc z nim czesciej i nie brac pod uwage co rodzice powiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moge, Ale na co ci moje gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chcesz ocalić swoje życie, swoją przyszłość MUSISZ wydostać się z tego bagna! Zrozum to, musisz! Jeśli masz pracę, wynajmnij sobie pokój i poradzisz sobie. Jeśli z tym facetem ci się ułoży, to z pewnością wesprze cie i zrozumie, pomoże. Uciekaj dziewczyno, życie szybko ucieka i nie da się odwrócić czasu. Jesteś dorosła, możesz jeszcze zrobić coś, nie poddawaj się. Życzę ci wartościowego mężczyzny, który pokaże ci jak może być dobrze, że życie nie jest tylko cierpieniem, ze są osoby na które można liiczyc. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadac,troche cie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat ten chlopak z ktorym sie spotykam nie pije i to mnie cieszy ze nie popelniam bledu jak matka. jezeli sie wyprowadze i znajde fajne tanie lokum to wkoncu bede mogla sama decydowac. o zyciu moim. Dzieki za wsparcie mocno mnie podbudowalo, moja psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje:49857739

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok klikne na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz być bardzo ostrożna i uważna w kontaktach z tym chłopakiem. To, że nie pije nie oznacza, że zaraz otoczy opieką, zrozumieniem, miłością i dobrocią. Za mało go znasz by ufać bezgranicznie. Obserwuj każde jego zachowanie bo teraz Ci się wydaje, że złapałaś Pana Boga za nogi bo zwrócił na Ciebie uwagę i się Tobą interesuje. Ale może okazać się łajdakiem, który wykorzysta to, że nigdy nie byłaś w związku i jesteś spragniona czułości i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czuje sie samotna i to bardzo, nigdy nie okazal mi nikt uczucia jak ten chlopak, ale wiem sama po sobie ze nie zrobie czegos szybko jak inne kobiety, trudno mi zaufac ludzia. Czemu to wszystko takkie trudne ciagle trzymia mnie rodzice boze! Zwarjowac mozna.... Dzis znow odmowilam mu co ja robie sama to niszcze co nawet jeszcze niezdazylo sie rozwinac. Minelam sie z nim na drodze zatrzymal sie, podarowal mi konwalie, bardzo mu sie spodobalam dzis w to co bylam ubrana to mile ze dostrzegl zrobil sobbie zemna zdjecie twierdzac ze na tapete tel bedzie mial, smutno mi zaczelam go bardziej lubic i brakuje mi go. Dzieci alkoholikow zawsze maja zycie przekleslone !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewniam Cię, że DDA wcale nie ma przekreślonego życia jeśli jest świadome swojego syndromu, pójdzie na terapię i popracuje nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym problem ze ja ludzia nie ufam ! nie pojde do psychologa bo mi nie pomoze- w dziecinstwie ludzie tylko obgadywali a nikt sie nie zainteresowal co sie dzieje NIKT!!! nie jestem wstanie teraz isc do kogos i o tym mowic i jeszcze placic zeby mnie sluchal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdeccydowalam sie ze powiem mu prawde nie moge trzymac chlopaka w niepewnej przyjazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co zmienia mi sie zycie ! mam chlopaka od 3 dni ufff jest to trudne moja sytuacja a nowe perspektywy jak tu sie odnalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×